Dach na domku szkieletowym.

Dyskusje na temat stanu budownictwa drewnianego w Polsce.
Post Reply
bobiq1
Posts: 2
Joined: Sun 20 Dec, 2009

Dach na domku szkieletowym.

Post by bobiq1 » Sun 20 Dec, 2009

W projekcie mojego domu szkieletowego nad poddaszem nieużytkowym zaprojektowane są płyty OSB na krokwiach dla usztywnienia polaci dachu na nich folia, kontrłaty, łaty i blachodachówka. Dach jest dwuspadowy krokwie z kleszczami i belka kalenicowa na słupach.
Moje pytanie: czy te OSB są konieczne? A może wystarczą zastrzały przybite na krokwiach?


Wojciech Nitka
Posts: 3841
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Re: Dach na domku szkieletowym.

Post by Wojciech Nitka » Sun 20 Dec, 2009

bobiq1 wrote:Dach jest dwuspadowy krokwie z kleszczami i belka kalenicowa na słupach.
Krokwie z kleszczami? Może chodzi Ci raczej o jętki?
Przy odpowiednim usztywnieniu konstrukcji oczywiście możesz zrezygnować z płyty OSB, np. przy użyciu taśmy preforowanej. Ale ... skonsultuj to z projektantem konstrukcji Twojego projektu.

Image Image

Ta konstrukcja jest też usztywniona poprzez gwoździowanie "drabinki" do ścian szczytowych.

bobiq1
Posts: 2
Joined: Sun 20 Dec, 2009

Post by bobiq1 » Mon 04 Jan, 2010

Bardzo dziękuje Panu Nitce za odpowiedź :mrgreen: Oczywiście to nie kleszcze ale jętki. Jednak tak opisane były w projekcie, przepraszam. Po dłuższym namyśle doszedłem do wniosku, że będzie trzeba przeprojektować dach bo jest zbyt materiałochłonny i trudny do poprawnego wykonania. Słupy do podparcia belki kalenicowej nie wiadomo jak zamocować w stropie? Podwojne jętki na każdej krokwi, krokwie rozstawione co 60 cm nad słupkami w ścianach. Ogólnie projektant zastosował stare rozwiązania.
Ale tak jest jak się daje robić projekt "do znajomego".
Pozdrawiam.

jerz100
Posts: 123
Joined: Tue 02 Feb, 2010
Location: Gródek

Post by jerz100 » Sun 21 Feb, 2010

Obecnie w stystemach szkieletowy nie stosuje sie klasycznych układów wieźby dachowej ze wzglu na ilośc drewna i jego przekroje (takie drewno jest drogie). Poza tym klasyczne układy wieźby dachowej sa troche z innej "parafi". Stosuje się więzary w systemie płytek kolczastych które są wykonywane z drewana o znacznie mniejszych przekrojach z rozstawem więzarów co 60cm (wynika to z układu słuplów w ścianach parteru), usztywniwnia więżby wykonuje sie poprzez system wiatownic (drewnianych łat przybijanych na ikos do pasów górnych i dolnych więzarów oraz do krzyżulców). Zastosowanie poszycia z płyt OSB na połaciach dachowych powinno wynikac z obkiczeńa sztywności budynku. W wiekszości wypadków wystarcza łacenie pod pokrycie dachowe bez płyt OSB.
Jeżeli zleci pan firmie wykonanie takich więzarów to oni przeprojektuja panu cały dach bez ponoszenia dodatkowych kosztów, cena więzarów to ok 60zł/m2 liczony po połaci dachu plus koszty transportu na budowę.

Stalowe perforowane taśmy stosuje sie racze przy wykonywaniu usztywnien w drewnianych stropach miedzu kondygnacyhnych i do wykonywania róznego rodzaju obejm elementów budynku (ankr).
Na załączonych zdjęca ktoś chyba zbytnio porozsuwał więzary i wygląda na to że rozstaw jest znacznie większy niz 60 cm. Tzw drabiny na końcach połaci dachowych nie służa do ustywniania połacy dachowych sa jedynie konstrukcja okapów nad ścianami szczytowymi zasady jakimi nalezy sie kierowac konstruując drabiny mozna znaleśc w dobrych podręcznikach o budownictwie szkieletowym.
Mam nadzieje że sprostowałem niekture wypowiedzi i pomogłem inwestorowi
jerz100

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Re: Dach na domku szkieletowym.

Post by Greg Olchawski » Fri 12 Mar, 2010

Wojciech Nitka wrote:
bobiq1 wrote:Dach jest dwuspadowy krokwie z kleszczami i belka kalenicowa na słupach.
Krokwie z kleszczami? Może chodzi Ci raczej o jętki?
Przy odpowiednim usztywnieniu konstrukcji oczywiście możesz zrezygnować z płyty OSB, np. przy użyciu taśmy preforowanej. Ale ... skonsultuj to z projektantem konstrukcji Twojego projektu.

Ta konstrukcja jest też usztywniona poprzez gwoździowanie "drabinki" do ścian szczytowych.
Po pierwsze, dlaczego odpowiadajac na pytanie na temat tradycyjnego dachu krokwiowo-jetkowego, przedstawiasz zdjecia dachu z wiazarow?
Po drugiegie, i wazniejsze, przedstawione zdjecia powinny sluzyc raczej jako OSTRZEZENIE jak budowac nie wolno. To co sie na nich znajduje pokazuje zagrozenie dla zycia i zdrowia nie tylko wykonawcy podczas wznoszenia budynku, ale i pozniej mieszkancow, jesli nie zostalo poprawione.

UWAGA: osoby nie majace doswiadczenia przy instalacji wiazarow dachowych (nie mylic z budowa wiazarow w warsztacie) nie powinny sie tykac tego zajecia chyba ze sa pod scislym osobistym nadzorem osoby bardzo doswiadczonej w tym temacie!

Wiem ze powyzsze stwierdzenie spotka sie ze wzruszeniem ramion kolegow po fachu w Polsce (przeciez Polak potrafi) ale przynajmniej ja bede mial czyste sumienie ze ostrzeglem. Nie bez powodu mamy tu takie powiedzenie, iz w przypadku wiazarow o rozstawie powyzej 20 metrow, zamow dwa ich komplety, poniewaz pierwszy sie zawali podczas wznoszenia.
Po trzecie, jak zauwazyl jerz100, "gwozdziowana drabinka" nie usztywnia w zaden sposob tej konstrukcji! Z calym szacunkiem ale naprawde, osoby nie znajace sie na wiazarach prosze zostawic ten temat w spokoju zanim fala fachowcow "nasladowcow" spowoduje komus krzywde.
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Fri 12 Mar, 2010

jerz100 wrote:Zastosowanie poszycia z płyt OSB na połaciach dachowych powinno wynikac z obkiczeńa sztywności budynku. W wiekszości wypadków wystarcza łacenie pod pokrycie dachowe bez płyt OSB.
Po tej stronie Atlantyku jeszcze nie spotkalem sie z dachem z wiazarow ktory nie bylby pokryty poszyciem z paneli strukturalnych.
jerz100 wrote:Stosuje się więzary w systemie płytek kolczastych które są wykonywane z drewana o znacznie mniejszych przekrojach z rozstawem więzarów co 60cm (wynika to z układu słuplów w ścianach parteru)
Panie architekcie z doswiadczeniem projektowym z UK, dla Pana informacji, rozstaw wiazarow nie wynika z ukladu slupow w scianach bowiem w drewnianym budownictwie szkieletowym osiowosc wielu elementow nie jest konieczna. A dlaczego tak jest to prosze sie poduczyc.
jerz100 wrote:Obecnie w stystemach szkieletowy nie stosuje sie klasycznych układów wieźby dachowej ze wzglu na ilośc drewna i jego przekroje (takie drewno jest drogie)
Oczywiscie ze sie stosuje klasyczne wiezby, tylko klasyka ta jest bardzo rozna od klasyki Polskiej. Dla budownictwa szkieletowego "klasyka" sa krokwie o grubosci zaledwie 38mm. Wiazary maja swoje zastosowanie poniewaz pozwalaja na osiagniecie pewnych cech projektowych. I jedne i drugie maja swoje zastosowanie (wady i zalety)

sluszna uwaga dotyczaca drabinki
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Fri 12 Mar, 2010

bobiq1 wrote:Bardzo dziękuje Panu Nitce za odpowiedź :mrgreen: Oczywiście to nie kleszcze ale jętki. Jednak tak opisane były w projekcie, przepraszam. Po dłuższym namyśle doszedłem do wniosku, że będzie trzeba przeprojektować dach bo jest zbyt materiałochłonny i trudny do poprawnego wykonania. Słupy do podparcia belki kalenicowej nie wiadomo jak zamocować w stropie? Podwojne jętki na każdej krokwi, krokwie rozstawione co 60 cm nad słupkami w ścianach. Ogólnie projektant zastosował stare rozwiązania.
Ale tak jest jak się daje robić projekt "do znajomego".
Pozdrawiam.
Czegos tu nie rozumiem. Z tego co piszesz wyraznie widac ze sie na tym nie znasz, ale sam "dochodzisz do wniosku" ze trzeba bedzie to przeprojektowac. :?:
Jakakolwiek dyskusja jest trudna nie znajac zadnych szczegolow poza rozstawem krokwi co 60cm, co jest jak najbardziej naturalne.
O ile rodzaj pokrycia dachowego mozna dostosowac do budzetu, to mam nadzieje ze Twoje zabiegi o zmiane nie maja na celu dostosowac konstrukcji wiezby do zasobnosci Twojego portwela, bowiem tak sie nie da.
pozdrawiam
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Wojciech Nitka
Posts: 3841
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Fri 12 Mar, 2010

Greg, gdybyś czytał DOKŁADNIE posty i wysuwał z nich wnioski to mam nadzieję nie uprawniałbyś takiej demagogi jaką próbujesz wprowadzać.
Konkretnie, jakie są Twoje amerykańskie zarzuty do tej konstrukcji dachu zaprojektowanego na przecież amerykańskim programie firmy Mitek?
Wierz mi, dach, jak dotychczas się nie zawalił i nie było katastrofy budowlanej, na które tak bardzo się w ostatnim czasie powołujesz. Zauważ, konstrukcja jest w trakcie budowy i nie oceniaj jej jako ostatecznego zakończenia.
Może u Was trzeba zamawiać dwa komplety, u nas w kraju tego typu "rozwiązania" nie występują. Poza tym zacząłeś pisać o wiązarach o rozpiętości ponad 20 m., a tu może rozpiętość wynosiła nie więcej niż 8,00 m.

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Fri 12 Mar, 2010

Wojtek, to Tobie proponuje DOKLADNE czytanie. Poniewaz sie z Toba nie zgadzam nie znaczy ze uprawiam demagogie.

Wznoszenie/instalacja wiazarow dachowych jest zupelnie innym procesem niz budowanie tradycyjnej wiezby dachowej, a nieprawidlowo wykonywane stanowi zagrozenie dla zycia na placu budowy.

Nigdzie nie napisalem ze mam jakiekolwiek zastrzezenia do wykonania wiazarow. Ba! nawet wyraznie zaznaczylem, zeby nie mylic budowania wiazarow w warsztacie z ich wzoszeniem/instalacja. Dwie zupelnie odmienne sprawy.
Wojtek Nitka wrote:Zauważ, konstrukcja jest w trakcie budowy i nie oceniaj jej jako ostatecznego zakończenia.
Ten komentarz tylko potwierdza ze nie masz pojecia o wzoszeniu wiazarow. Tym samym nie rozumiesz istniejacych zagrozen.[/b] To wlasnie zdjecia pokazuja sytuacje niedopuszczalna bez wzgledu na to czy zostalo to pozniej poprawione czy nie.

Co do wiazarow powyzej 20metrow rozpietosci i dwoch kompletach, to wyraznie napisalem ze jest to tylko (bardzo wymowne) "powiedzenie" . De facto, wzoszenie takich wiazarow wymaga osobistego nadzoru inzyniera. A wspomnialem o takich wiazarach tylko dlatego aby pokazac powage tematu. I ten kto chcial to napewno temat zrozumial.

Wojtek Nitka, Jesli nie chcesz sie czegos nauczyc to Twoja sprawa, ale w zwiazku z tym ze na szali jest tu zycie ludzkie, to nie pozostawiam tego tematu bez komentarza. Nie rozumiejac w pelni aspektow wznoszenia i instalacji wiazarow, byloby wielkim pozytkiem dla forum gdybys przynajmniej zostawil ten temat, zanim pojawia sie nasladowcy ignorancji (w tym temacie) i komus stanie sie krzywda.

Osobiscie, wzoszenie kazdego dachu z wiazarow, nawet tak malych jak 8m, traktuje z nalezyta powaga w obawie by nikomu nic sie nie stalo. Tu nie ma miejsca na kozaczenie czy udawanie Eksperta. Zbyt wielu mlodych fajnych chlopakow odeszlo z tego swiata lub jezdzi teraz na wozkach inwalidzkich dlatego ze nie zdazyli sie nauczyc na czas czego wymaga ten proces.

pozdrawiam
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Wojciech Nitka
Posts: 3841
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Fri 12 Mar, 2010

Greg Olchawski wrote:Osobiscie, wzoszenie kazdego dachu z wiazarow, nawet tak malych jak 8m, traktuje z nalezyta powaga w obawie by nikomu nic sie nie stalo. Tu nie ma miejsca na kozaczenie czy udawanie Eksperta. Zbyt wielu mlodych fajnych chlopakow odeszlo z tego swiata lub jezdzi teraz na wozkach inwalidzkich dlatego ze nie zdazyli sie nauczyc na czas czego wymaga ten proces.
Nie wiem jakie masz doświadczenia w tym zakresie, ale sądząc po Twoich wypowiedziach chyba nieciekawe. Mogę zatem jedynie współczuć. Osobiście uważam, że nie tylko przy wznoszeniu wiązarów można spaść z dachu ale i na każdym innym etapie budowy nie tylko dachu. I, wybacz,że nie jestem w tym temacie uczulony tak jak Ty.
W kraju działa ok. 20 firm produkujących i montujących wiązary - http://www.mitek.pl/producenci_mapa.htm i jakoś nie słyszałem, żeby u nas "Zbyt wielu mlodych fajnych chlopakow odeszlo z tego swiata lub jezdzi teraz na wozkach inwalidzkich dlatego ze nie zdazyli sie nauczyc na czas czego wymaga ten proces." Należy tylko współczuć, że takie wypadki zdarzają się w Stanach. Widocznie nasi montażyści są lepiej przygotowani i ostrożniej podchodzą do montażu wiązarów.

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Sat 13 Mar, 2010

Kraj jest duzo duzo wiekszy, przewaza budownictwo szkieletowe no i procentowy udzial wiazarow w konstrukcji dachu jest wiekszy, tak wiec statystycznie ilosc wypadkow musi byc wieksza. Nawet nie ma co porownywac do Polski liczb. Kolejna rzecz to rozmiar wiazarow, wraz ze wzrostem rozpietosci wzrasta ryzyko. Przypominam "powiedzenie" o wiazarach 20metrowych.

Osobiscie nie bylem swiadkiem takich wypadkow, na szczescie, ale wsrod dluzej pracujacych ciesli latwo znalezc kogos kto byl. Ostroznosc, odpowiedzialnym na budowie i wlasciwy nadzor wynikac musi ze zrozumienia tematu a nie tragicznych doswiadczen, jako ze same wypadki nie naucza wszystkiego i nie zapobiegna kolejnym.

Praca na budowie zawsze niesie ze soba ryzyko. Elektronarzedzia (zwlaszcza pily), wysokosc (dachy). Wzoszenie dachu z wiazarow jest jedna z najniebezpieczniejszych czynnosci poniewaz laczy wszystkie niebezpieczenstwa w jedno: nie ma polaci po ktorej mozna stapac, dostep z drabiny jest w welu kluczowych miejscach niemozliwy, istnieje ryzyko "efektu domina".

Brak wypadkow w Polsce przyjmuje z zadowoleniem. Byc moze ekipy sa ostrozniejsze, kto wie. ale zdjecia ktore zalaczyles pokazuja nieco inna rzeczywistosc. Boje sie myslec co by bylo przy rozpietosci 15metrow.

Wszystkim ekipom wykonawczym w Polsce i nie tylko zycze:
Be SAFE my friends!
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Sat 13 Mar, 2010

Greg Olchawski wrote:Po tej stronie Atlantyku jeszcze nie spotkalem sie z dachem z wiazarow ktory nie bylby pokryty poszyciem z paneli strukturalnych.
Osobiście uważam to za jedyne rozsądne rozwiązanie. Nie tylko przy wiązarach. Wprawdzie obliczeniowo wystarczą taśmy, ale za żadne pieniądze nie wyślę moich ludzi do takiego zlecenia.

Dla czytających... Polecam rozmowę z aktualnym inwestorem domku, który opisuję w innym temacie. W tym zakresie jego inspektor i ja mieliśmy to samo zdanie.

Jan Jablonski
Posts: 321
Joined: Thu 28 Jan, 2010
Contact:

Post by Jan Jablonski » Sat 13 Mar, 2010

Musze sie zgodzic z tym co powiedzial Greg , jak pisalem wczesniej robie domy na rynek wloski i tu jest tak ze przy obliczeniach budynku jast brane pod uwage nie tylko region ale tez strefa w ktorej sie buduje przyklad ,rejon Abruzzo ma swoje wytyczne w obliczeniach (sa do tego kalkulatory ) jednak inne zalecenia beda np. w Aquili a inne w Pescarze gdzie odleglosc jest okolo 100 km ,bierze sie pod uwage sily wiatru,kierunki no i ciezar ewentualnych opadow sniegu ,a co za tym idzie sa zalecane rozne typy montazu dachu i pochylosci ,nie ma to wiekszego znaczenia przy dachach wylewanych (betonowych )ktore tu sa bardzo popularne ,ma to jednak wielkie znaczenie przy dachach drewnianych no i przy budynkach szkieletowych

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Sun 14 Mar, 2010

Byc moze odejde troche od tematu, ale skoro rozmawiamy o wiazarach...
Czy w Polsce jest jakikolwiek nadzor nad fabrykacja wiazarow?
Nie mowie tu o "patronacie" projektanta wiazarow, ktory musi sie oczywiscie podpisac pod tym co zaprojektowal, ale o nadzorze nad faktycznym procesem produkcyjnym. W US to sie odbywa przez akredytacje niezaleznych instytucji nadana w wyniku okresowych, niezapowiedzianych kontroli.
Podobna koncepcja zreszta dotyczy drewna (choc zamiast "produkcji" tam znaczenie ma faktyczna jakosc i klasyfikacja drewna, a bez akredytacji drewno jest nieklasyfikowalne czyli niesprzedawalne)
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL



Post Reply

Return to “Problemy i perspektywy”