jak to wyglada w USA

M. Jasinski · Post by **M. Jasinski** » Mon 18 Feb, 2008

witam forumowiczow po raz pierwszy
mam pare kwestii ktore bym chcial skonfrontowac....
zajmuje sie w USA sidingiem, oknami, rynnami itd, generalnie wszystkim na zewnatrz i czytajac posty na tym forum mysle sobie jak to jest:
1 wiekszosc domow jakie tu robie nie ma folli paraizolacyjnej pod g-k (!)
2 siding robimy bezposrednio na scianie (przybijamy do 2x4 czyli do waszych slupkow (zadnych listw dystansowych), tylko wiatroizolacja (TYVEK) i na to siding, niezaleznie od tego czy jest to siding vinylowy, aluminiowy (jest tez taki), cedrowy czy betonowy (takie twarde i kruche plyty, cos jak cementowe), a czesto po zerwaniu starego sidingu nie ma nic (to znaczy zadnej izolacji, tylko takie plyty cos a'la pazdzierzowe, zamiast OSB, bez izolacji)
3 baa, nawet kiedys robilem dom, gdzie w scianach nie bylo waty (gk, slupki, przestrzen(!!!), ta plyta ala pazdzierz, siding)
to takie tylko uwagi na poczatek, powiedzcie mi jak to mozliwe, I ONI LATAJA W KOSMOS, a maja tak zabezpieczone domy!!!
Jezeli juz jest jakis inspektor to patrzy tylko na to czy posklejamy wiatroizolacje na laczeniach
gwoli scislosci to na nowych konstrukcjach jest troszke lepiej, chociaz o wywijaniu w-izol na oknach tez sie zapomina
jak to wszystko sie trzyma???
pozdrawiam
jeszcze sie odezwe

alek · Post by **alek** » Tue 19 Feb, 2008

Tak, moj kolega, gdy kiedys nieopatrznie zamachnal sie noga w strone sciany domu, bedac w St. Zj., w jednym miescie, to mu ta noga sporo "weszla" w ta sciane...

Gdy kupil "chleb" grubosci 15-20 cm i go scisnal, to mial grubosc paru cm itd... loty w kosmos...

toboro · Post by **toboro** » Wed 20 Feb, 2008

bo my wiemy lepiej od nich jak u nich budują

alek · Post by **alek** » Wed 20 Feb, 2008

jakby wszedzie w USA budowali tak samo

mamy czas wzniesienia budynku, mamy rozne modyfikacje w ramach nawet jednej technologii, roznie dba sie o budynek, itd.

pamrob · Post by **pamrob** » Sat 01 Mar, 2008

Co do zabezpieczenia tych domow. Wszystko zalezy od klienta. To on placi za material, to on podejmuje decyzje. Z wlasnej woli i wlasnej kieszeni nie bedziesz ocieplal mu domu.
Jesli klient zazyczy buduje mu dom z 2 x 6, ktory pozwala na grubsza izolacje tylko, ze jest to duzo wiekszy wydatek.

Greg Olchawski · Post by **Greg Olchawski** » Thu 18 Sep, 2008

M. Jasinski wrote:zajmuje sie w USA sidingiem, oknami, rynnami itd, generalnie wszystkim na zewnatrz i czytajac posty na tym forum mysle sobie jak to jest:
1 wiekszosc domow jakie tu robie nie ma folli paraizolacyjnej pod g-k (!)
2 siding robimy bezposrednio na scianie (przybijamy do 2x4 czyli do waszych slupkow (zadnych listw dystansowych), tylko wiatroizolacja (TYVEK) i na to siding, niezaleznie od tego czy jest to siding vinylowy, aluminiowy (jest tez taki), cedrowy czy betonowy (takie twarde i kruche plyty, cos jak cementowe), a czesto po zerwaniu starego sidingu nie ma nic (to znaczy zadnej izolacji, tylko takie plyty cos a'la pazdzierzowe, zamiast OSB, bez izolacji)
3 baa, nawet kiedys robilem dom, gdzie w scianach nie bylo waty (gk, slupki, przestrzen(!!!), ta plyta ala pazdzierz, siding)
to takie tylko uwagi na poczatek, powiedzcie mi jak to mozliwe, I ONI LATAJA W KOSMOS, a maja tak zabezpieczone domy!!!
Jezeli juz jest jakis inspektor to patrzy tylko na to czy posklejamy wiatroizolacje na laczeniach
gwoli scislosci to na nowych konstrukcjach jest troszke lepiej, chociaz o wywijaniu w-izol na oknach tez sie zapomina
jak to wszystko sie trzyma???

drogi jasiu_usa
zaloze sie ze tam u Was w Chicago, to albo mozecie byc generalnym wykonawca juz po zgloszeniu dzialalnosci gospodarczej i o licencjach budowlanych to tam raczej nie slyszeliscie, no chyba ze dla elektrykow i hydraulikow.
Powinienes juz wiedziec, ze dawniej zakladalo sie siding bezposrednio na stud's (np. 2 x 4), bo nie zakladano sklejki czy osb. napewno tez widziales "diagonal inlet bracing" w naroznikach budynku, cos co zostalo naturalnie wyparte przez plyty. Tyvek'u tez dawniej nie bylo, wiec moze widziales czasami na (prawidlowo wykonanych) domach z plyta male paski 6 inch felt'u na laczeniach sidingu.
Robiac remonty starych domow, powinienes zdawac sobie sprawe z tego ze technologia byla kiedys nieco inna.

Jesli chodzi o opozniacz pary, to izolacja ktora tu (w US) sie teraz kupuje jest juz razem z opozniaczem pary, od strony wewnetrznej papieru.
Nie pozostaje mi nic innego jak zachecic Cie do lektury na temat budownictwa (zacznij od ogolnego) oraz od dokladnego zapoznania sie z aktualnie oferowanymi materialami budowlanymi, skoro zajmujesz sie tym na codzien.

Grzegorz Szostak · Post by **Grzegorz Szostak** » Sun 21 Sep, 2008

Greg Olchawski wrote:od strony wewnetrznej papieru.

To mnie zawsze bawiło

Fajnie kruszy się po paru latach.

alek · Post by **alek** » Sun 21 Sep, 2008

Grzegorz, a jak jest z trwaloscia stosowanych w Polsce folii wiatro- i paroizolacyjnych?
Troche abstahujac od tematu - link wskazuje na powazne problemy niedorobek zwiazanych z folia/membrana dachowa - http://www.icopal.pl/index.php?page=wady

Grzegorz Szostak · Post by **Grzegorz Szostak** » Mon 22 Sep, 2008

Ogólnie to są dobrej jakości, ale są też "tanie". Większość problemów wynika jednak z błędów w sztuce i nieznajomości metod stosowania materiałów. Powszechne jest "poprawianie" przez wykonawcę projektu pod jego "myśl techniczną".

Przykłady z linku są powszechne w każdym rejonie Polski. Sporo zmieni w tym zakresie nowe prawo wprowadzające obowiązkowe kontrole i odbiory techniczne.

Greg Olchawski · Post by **Greg Olchawski** » Wed 24 Sep, 2008

Grzegorz Szostak wrote:
Greg Olchawski wrote:od strony wewnetrznej papieru.
To mnie zawsze bawiło Fajnie kruszy się po paru latach.

z ciekawosci tylko, co cie tak bawilo?

Grzegorz Szostak · Post by **Grzegorz Szostak** » Wed 24 Sep, 2008

Bawiło mnie przekonanie mojego rodzeństwa z Chicago, że mają ekstra domy. Miny im trochę zrzedły, gdy po zdjęciu sidingu były szczątkowe ilości wiatroizolacji.

P.S. Dla niezorientowanych zapomniałem dodać, że Chicago określa się czesto "wietrzne miasto".

Greg Olchawski · Post by **Greg Olchawski** » Thu 25 Sep, 2008

ze wzgledu na twoj cytat, mialem wrazenie ze masz zastrzezebia do sprzedawanej w US izolacji cieplnej razem z opozniaczem pary (paro-izolacja)

musze sie z Toba zgodzic. pomijajac przepiekne downtown Chicago (ktore nie m nic wspolnego z budownictwem jednorodzinnym, dla nie wtajemniczonych), pozostale budynki to niemal lepianki. takie bylo moje wrazenie po wizycie (jednej co prawda) w Chicago, chociaz przyznam sie ze nie bylem w lepszych czy drozszych rejonach, a takowe napewno by sie znalazly. Ale takie sa niestety realia zycia w wielkich i starszych (jak na realia US) miastach. podobnie jak gdy wycinasz w suficie otwor pod oswietlenie a tu zaczyna sie sypac gruz ktory tam upchano podczas ostatniego remontu

jak to wyglada w USA

jak to wyglada w USA

Re: jak to wyglada w USA