Zalanie domu szkieletowego z płaskim dachem w czasie budowy
Zalanie domu szkieletowego z płaskim dachem w czasie budowy
witam,
podczas budowy domu szkieletowego z płaskim dachem (5% spadu), jeszcze przed zakończeniem prac dekarskich dom zostal zalany po ostatnich deszczach/roztopach. Wykonawca twierdzi, że dekarze zostawili coś w korycie spustowym i woda rozlała się po całym dachu - nie do końca w to wierzę no a poza tym co mnie to obchodzi.
Cała konstrukcja została bardzo szybko zmontowana na przełomie stycznia i lutego - przed największymi mrozami. W czasie mrozów robili dach, ale nie skończyli jeszcze ma samej górze robili jeszcze odwodnienia i mają na wierzch dać folię zbrojoną termozgrzewalna o gr. 1,5mm, pod nią (już jest) fermacel power panel HD (z odpowiednim spadem) a pod nim konstrukcja 220 x 80 mm z welną flex 220 mm w środku + folia paroszczelna, płyt fermacel na razie nie ma od spodu na szczęście.
Elewacje są też ocieplone flexem i protectem. W stropie piętra jest natomiast wełna szklana.
W kilkunastu miejscach z sufitu,stropu i na ścianach bocznych leci/kapie woda. Czy da się to jakoś osuszyć? Wykonawca (moim zdaniem źle zabezpieczył dach), twierdzi, ze pootwiera folie, welna drzewna flex i drewno wyschną. Twierdzi też, że szklana też wyschnie a jak nie to część się wymieni. Na stropie mokre są płyty MFP a na ścianach pozalewane fermacele - czy one wyschną?
Proszę o pomoc czy to się jeszcze da uratować? Bo wiadomo, że wykonawca w tym względzie broni własnego t...
Załączam zdjęcie - mam nadzieje, że będzie coś widać na zdjęciu (wodę na folii i na MFP).
Z góry dziękuję,
silencio
podczas budowy domu szkieletowego z płaskim dachem (5% spadu), jeszcze przed zakończeniem prac dekarskich dom zostal zalany po ostatnich deszczach/roztopach. Wykonawca twierdzi, że dekarze zostawili coś w korycie spustowym i woda rozlała się po całym dachu - nie do końca w to wierzę no a poza tym co mnie to obchodzi.
Cała konstrukcja została bardzo szybko zmontowana na przełomie stycznia i lutego - przed największymi mrozami. W czasie mrozów robili dach, ale nie skończyli jeszcze ma samej górze robili jeszcze odwodnienia i mają na wierzch dać folię zbrojoną termozgrzewalna o gr. 1,5mm, pod nią (już jest) fermacel power panel HD (z odpowiednim spadem) a pod nim konstrukcja 220 x 80 mm z welną flex 220 mm w środku + folia paroszczelna, płyt fermacel na razie nie ma od spodu na szczęście.
Elewacje są też ocieplone flexem i protectem. W stropie piętra jest natomiast wełna szklana.
W kilkunastu miejscach z sufitu,stropu i na ścianach bocznych leci/kapie woda. Czy da się to jakoś osuszyć? Wykonawca (moim zdaniem źle zabezpieczył dach), twierdzi, ze pootwiera folie, welna drzewna flex i drewno wyschną. Twierdzi też, że szklana też wyschnie a jak nie to część się wymieni. Na stropie mokre są płyty MFP a na ścianach pozalewane fermacele - czy one wyschną?
Proszę o pomoc czy to się jeszcze da uratować? Bo wiadomo, że wykonawca w tym względzie broni własnego t...
Załączam zdjęcie - mam nadzieje, że będzie coś widać na zdjęciu (wodę na folii i na MFP).
Z góry dziękuję,
silencio
Witam,
ponownie po deszczach mam problem z zaciekami. Za pierwszym razem opisywanym wyżej, to była istna powódź, teraz to niby drobne zalania, ale na tym etapie tym bardziej wkurzające. Wykonawca firma Domek sp. z o. o. z Ostrowa Wlkp., członek SDD chyba nie powinna sobie pozwolić na takie przygody? Za pierwszym razem zgoniła sprawę na podwykonawcę, teraz również sugerują, że Ci sami dekarze robiąc obróbki z tytan-cynku coś źle porobili. Ciężko jednak wytłumaczyć złą pracą dekarzy zacieki w miejscach, gdzie nic nie robili. Kilka zdjęć na forum muratora, gdzie prowadzę dziennik budowy: http://forum.muratordom.pl/entry.php?120172-Zacieki
ponownie po deszczach mam problem z zaciekami. Za pierwszym razem opisywanym wyżej, to była istna powódź, teraz to niby drobne zalania, ale na tym etapie tym bardziej wkurzające. Wykonawca firma Domek sp. z o. o. z Ostrowa Wlkp., członek SDD chyba nie powinna sobie pozwolić na takie przygody? Za pierwszym razem zgoniła sprawę na podwykonawcę, teraz również sugerują, że Ci sami dekarze robiąc obróbki z tytan-cynku coś źle porobili. Ciężko jednak wytłumaczyć złą pracą dekarzy zacieki w miejscach, gdzie nic nie robili. Kilka zdjęć na forum muratora, gdzie prowadzę dziennik budowy: http://forum.muratordom.pl/entry.php?120172-Zacieki
Widziałem Twoją budowę na forum muratora. Uważam, że taka architektura jest nieodpowiednia dla domu w szkielecie drewnianym i do tego prefabrykowanym, szczególnie w naszym klimacie. Tutaj na każdy wycinek domu ( szczególnie dach, elewacje,połączenia) powinieneś mieć wcześniej opracowany detal, nie byłoby przepychanek na budowie - cieśla/dekarz/tynkarz/malarz/itd. Rozumiem, że teraz to "musztarda po obiedzie", ale zażądaj takich detali, sprawdź, czy odpowiadają rzeczywistości. Umożliwi Ci to w przyszłości naprawy bez rujnowania połowy domu.Ten płaski dach to makabra w konstrukcji drewnianej, mam nadzieję że to stropodach wentylowany? Ten kaloryfer stalowy w podcieniu ... ? Jak wykonana ściana oddzielenia ppoż (to bliźniak)?
Może przesadzam, może masz wszystko ok, ale te przecieki nie napawają optymizmem.
Przykro mi, ale nie szukaj rady w internecie tylko zatrudnij jakiegoś fachowca do pilnowania Twoich interesów.
Może przesadzam, może masz wszystko ok, ale te przecieki nie napawają optymizmem.
Przykro mi, ale nie szukaj rady w internecie tylko zatrudnij jakiegoś fachowca do pilnowania Twoich interesów.
Domy z plaskim dachem to przeciez tez normalka dla technologii szkieletowej. Nie ma w tym nic dziwnego . Problemy moga wystepowac jak zaczyna sie przekombinowywac systemy. Wymyslac jakies skomplikowane cuda. I tu chyba z czyms takim mamy do czynienia. Cos jest zrobione nieprawidlowo lub niestarannie.
jak na mnie beznadziejnie to wygląda - mam nadzieję, że masz podpisaną gwarancję z firmą budowlaną?!
rynny w które warto zainwestować i domy z drewna, które warto zdudować...
Witam ,pozostalje tylko odkryc wszystko wysuszyc,skonczyc dach (bo z tego co jest napisane to poprostu jest niedokonczony),welne wymienic tam gdzie trzeba ,jakims preparatem grzybobujczym newralgiczne miejsca potraktowac.
Sprwadzic wilgotnosc konstrukcji i dopiero zamknac.
Od siebie moge dodac nie majac nic wspolnego z firma ktora to budowala ze nalezy na spokojnie podejsc do tematu-to wyjdzie na dobre inwestorowi jak i wykonawcy.Nikt napewno specjalnie tego nie spapral a nie popelnia bledow tylko ten co nic nie robi.
Moim zdaniem kladli w mrozy ,,pape " i niepozgrzewala sie dobrze i tyle, a 5% spadku to jednak niewiele.
Sprwadzic wilgotnosc konstrukcji i dopiero zamknac.
Od siebie moge dodac nie majac nic wspolnego z firma ktora to budowala ze nalezy na spokojnie podejsc do tematu-to wyjdzie na dobre inwestorowi jak i wykonawcy.Nikt napewno specjalnie tego nie spapral a nie popelnia bledow tylko ten co nic nie robi.
Moim zdaniem kladli w mrozy ,,pape " i niepozgrzewala sie dobrze i tyle, a 5% spadku to jednak niewiele.