Jak to ma być z dachem - zgłupieliśmy

Dyskusje na temat stanu budownictwa drewnianego w Polsce.
Post Reply
rzyraf
Posts: 152
Joined: Wed 23 Feb, 2005
Contact:

Jak to ma być z dachem - zgłupieliśmy

Post by rzyraf » Wed 08 Feb, 2006

Budujemy sobie taki tam domek. Inwestor zamówił sobie bardzo drogą blachę z długa gwarancją, polożyła go firma z tradycjami (choć ostatnio przeczytalismy trochę o tych tradycjach).
Dach jest na łątach i kontr, bez deskowania. Folię Ursy kładliśmy my - sprawdzona na wczesniejszych budowach, położna zgodnie z regułami. Tego pilnowaliśmy, bo firma się spoźniała z rozpoczęciem robót a trzeba było chronić drewno, które miało być widoczne.
Od początku mielismy problemy z firmą (hm, raczej nasz inwestor), spóźnienia, kłamliwe wymówki itp, itp.
Kilka poprawek - miedzy innymi kalenica (gdzie robole zwykłe uczyly nas geometrii), obróbki komina itp.
Przyszły śniegi a wraz z nimi zaspy miedzy dachówką a folią. Na dalsze efekty nie musielismy długo czekać - topnienie (dom już grzany, a nie cały dach jeszcze ocieplony, bo rekuperator, odkurzacz itp), zamakanie wełny i płyt g-k. Nie mówiąc o drewnianych sufitach i konstrukcji.
Coż - na wniosek Inwestora zebrało się szanowne zebrania, wykonawca, expert (?) dostawcy blachy, Inwestor. Z ust firmy wykonujacej dowiedzieliśmy sie że wszystko jest OK, expert tez stwierdził, że w sumie dach jest dobry, ale zalecił poprawki. tyle, że przy tem= +3do +5 minimum.
Dach dalej bierze śnieg, dalej sobie cieknie, my mamy trochę związane ręce.
Oczywiście wina jest nasza bo połozyliśmy złą i źle folię.
Coż, folie Ursy dachową ze znakiem budowlanym stosowaliśmy już na kilku budowach, (np. w rejonie górzystym i jakoś nic sie tam nie dzieje:)
Pytanie do forumowiczów: co o tm sądzicie i co byście zrobili na miejscu Inwestora.
pozdrawiam[ /url ]


pecoalsw
Posts: 93
Joined: Mon 30 Jan, 2006
Location: z daleka

Jak to z dachem

Post by pecoalsw » Sun 12 Mar, 2006

Czesc rzyraf,
Mam nadzieje ze nie zrobie Ci wiekszego metka niz juz go masz.
Na przyszlosc: na dom mieszkalny rezygnuj prosze z blachy (tania czy droga). Zawsze bedziesz mial problem z kondensatem pod blacha. Latem dochodzi pod blacha do temperatur 100...120°C. Mozesz sobie wyobrazic jaka folia i jak dlugo to wytrzyma...
Pozatym mozesz sobie wyobrazic co sie dzieje z tak zwanymi "fazami termicznymi".
Materialy trzeba tak dobierac, aby nagrzewanie sie pod dachem trwalo dlugo a i oziebianie tez. Czegos takiego nie osiagniesz folia. Poczytaj np. na stronie http://www.pavatex.de
No nie wazne.
W Twoim przypadku polozyles Folie Ursa zgodnie z regulami. Jesli Folie sami polozyliscie, to jest naprawde stal sie wasz problem i kazdy inny umyje rece. Folia jest z pewnoscia klejona na przejsciach?
Inna mozliwosc to za dlugie sruby dachowe (folia uszkodzona); co tez juz widzialem, to kontralaty przymocowane gwozdziami do krokwi (folia na krokwiach), welna tak wbudowana ze w kierunku dachowek wytworzyly sie brzuchy i jesli wode dostaje sie pomiedzy dachowki a folie, to splywa obok konterlat w kierunku okapu i tak dostaje sie pod folie w welne.
Jest mnostwo mozliwosci...
Jakie poprawki ci zaproponowano?
Przy tych temperaturach to chodzi z pewnoscia o tasmy klejace??..

czarek63
Posts: 390
Joined: Thu 03 Mar, 2005
Location: Polska

Post by czarek63 » Sun 12 Mar, 2006

pecoalsw

rzyraf to fachowiec :lol:

ten problem to taka jego mała prowokacja :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam

Maluj mnie
Posts: 6
Joined: Sun 05 Mar, 2006

Post by Maluj mnie » Sun 12 Mar, 2006

Też tak myslisz?

Rzyraf wiele razy na tym forum wykazywał sie swoja wiedza, nawet probujac konkurowac z p. Wojciechem, w zakresie budowy domow drewnianych. Nawet lansowal jakos konstrukcje krosnowa. A moze fakycznie trafil mu sie problem z dachem?

Moze jedank warto mu uwierzyc i starac sie mu pomoc? Może p. Wojciech, mu pomoże? Chociaż nie bardzo wiem, na co rzyraf liczy.

alex.57
Posts: 56
Joined: Tue 15 Nov, 2005
Location: Bory Tucholskie

Post by alex.57 » Sun 12 Mar, 2006

Witam :) temat wisi od miesiąca i wreszcie coś drgnęło! rzyraf stawia pytanie "co byście radzili inwestorowi?"- kolejny wątek do stosunków wzajemnych inwestor-wykonawca.

pecoalsw- (wybacz jeżeli pytanie jest "lamerskie")-jak mocować kontrłaty do krokwi ?

rzyraf- jak to się skończyło? czekasz na wiosnę? :?

pecoalsw
Posts: 93
Joined: Mon 30 Jan, 2006
Location: z daleka

Dach rzyrafa

Post by pecoalsw » Mon 13 Mar, 2006

Alex.57
Kontrlaty mocowane oczywiscie gwozdziami.
W moim przypadku Producent foli dachowej (Dörken ) ma w swoim repertuarze takze tasmy izolacyjne do wbudowania pomiedzy kontrlate i folie. Uwazalem ze to przesada i nie powazne te tasmy klasc na kazda krokiew...
Producent folii byl bez winy a ja zostalem sam z tym problemem...
Oczywiscie ze folia jest przy wbudowywaniu klamrami albo gwozdziami uszkadzana ale ile trzeba miec pecha aby to sie zzemscilo...

Najwazniejsze ze temat zostal znowu poruszony.
Czy rzyraf Pana Nitke swoja wiedza atakowal czy tez nie, czy jest fachowcem czy nie, przeciez to obojetne..
Najwazniejsze ze tematy sa poruszane i ludzie sa zainteresowani.
Mysle ze to nie prowokacja rzyrafa tylko proba kompetencji tego forum.
Fajnie by bylo gdyby prawdziwi fachowcy sie tez wlaczyli... Ten brak czasu...

alex.57
Posts: 56
Joined: Tue 15 Nov, 2005
Location: Bory Tucholskie

Post by alex.57 » Mon 13 Mar, 2006

:D :D Pozdrawiam, dziękuję :?

rzyraf
Posts: 152
Joined: Wed 23 Feb, 2005
Contact:

Post by rzyraf » Fri 17 Mar, 2006

Nie była to prowokacja a jak sprawa sie zakończy, mogę rozesłać zdjęcia.
Firma bedzie pociągnięta do sądu, inwestor ma już ekspertyzy osób wykonujących takowe na potrzeby sądownicze. A poniewaz jest zacięty, źle wróżę firmie dachowej. Zresztą chamy z nich niesamowite. Np. dowiedzieliśmy się, że cegła z której wymurowano komin jest kiepska i przez nia pada(autentyczne). No i jeszce wiele ciekawostek.
W każdym bądź razie inwestor nie zapłacił za robociznę. A my dwa razy rozbieraliśmy wszystko i suszyliśmy, część wełny wymienilismy, na skosy poszła nowa...same straty:( a najgorsze że przez dachowców w sumie prawie 10tyg opóźnienia.
Gdybysmy to my zatrudniali ekipę, zeszliby z budowy juz drugiego dnia na przysłowiowych kopach. Ale niestety inwestor myslał inaczej(niech już robią, skoro sa, w końcu zaraz późna jesień).
W tej chwili czekamy cieplejszych dni i zdejmujemy blachę, kładziemy pieknie dorobione deskowanie dachu, papa, po czym jeszcze raz ta sama blacha. Oczywiście, można by grać z dachowcami, żeby oni to zrobili, ale ten dach trzeba jak najszybciej poprawić a wyrok sądu..............

Najbardziej ubawił nas gość z ekipy - Panie, jakbyś Pan ten odeskował, to by był dobry. No, bylby:):)
No i nadal jestem ciekawe Waszych opinii. Wiem już, ze problemy z dachem to niejako standard i ma go dość dużo osób - chociażby sąsiad naszej budowy.
pozdrawiam

czarek63
Posts: 390
Joined: Thu 03 Mar, 2005
Location: Polska

Post by czarek63 » Fri 17 Mar, 2006

dlatego dobrej jakości gont bitumiczny położony przez dobrą ekipę nie ma sobie równych jako pokrycie dachu (koszt,trwałość,estetyka)

pozdrawiam

ps. rzyraf - jednak myliłem się co do tej małej prowokacji :lol: :lol:

rzyraf
Posts: 152
Joined: Wed 23 Feb, 2005
Contact:

Post by rzyraf » Fri 17 Mar, 2006

Chyba tak:)
Chociaż ja pozostaje zwolennikiem dachówki:):)
pozdrawiam



Post Reply

Return to “Problemy i perspektywy”