Witam
WPR - nie otrzymasz nigdzie jednoznacznej odpowiedzi, bo czym jest waciwie ten drewniany klimat. To tak jakbyś zapytał, która jabłoń da ci smaczniejszy owoc.
Spróbujmy rozbić to na pare czynników pierwszych, pogrupujmy je względem wrażeń, które jesteśmy w stanie odebrać za pomocą zmysłów.
1. Dźwięki powietrzne - odbicie:
Akustyka wewnątrz pomieszczeń będzie zależeć głównie od tego czym wykończysz ścianę. Od materiału, jego gęstości, porowatości itd.
W przypadku domów szkieletowych najcześciej ścianę pokrywa się płytą GK i warstwą gładzi, która raczej nie będzie dawać innego odczucia niż analogiczna ściana murowana pokryta tynkiem.
2. Dźwięki powietrzne a izolacyjność akustyczna. Tutaj musimy zwrócić uwagę na to, co porównujemy i jakie mamy warunki brzegowe.
Przy zachowaniu tych samych warunków brzegowych dla porównywanych ścian, możemy wyciągnąć jakiś wniosek odnośnie izolacyjności akustycznej przegrody.
Jeżeli porównamy ścianę szkieletową np. 12cm, wypełnioną wełną, obitą GK i ścianę murowaną z cegły pełnej tej samej gr., izolayjność akustyczna będzie lepsza po stronie ściany szkieletowej.
I teraz zaczyna się cała zabawa. Gdybym tu urwał odpowiedź, mógłbyś wywnioskować, że wszystkie szkieletowe konstrukcje są lepsze od wszystkich murowanych. Nic bardziej mylnego. Ścianę murowaną się tynkuje, dzięki czemu jest teraz na poziomie szkieletowej. Jednak już od dawna cegły pełnej nie używa się do murowania ścian działowych tylko pustaki ceramiczne, które mają o wiele wyższe właściowiści. I czy to już jest ostateczny argument? Nie. Ponieważ istnieją rozwiązania, które nic nie kosztują.. powtarzam 0zł, a zwiększają izolacyjnośc ściany szkieletowej o kolejne dB.
Dobrze… teraz załóżmy, że znaleźliśmy dwa rozwiązania, które w laboratorium dają tę samą izolacyjność akustyczną. Czy możemy już w takim razie tylko zsumować koszt materiału i robocizny, aby ostatecznie stwierdzić, która technologia jest tańsza, skoro obie są tak samo ciche? Nie
Wszystko zależy od warunków brzegowych.
Powyżej rozpatrzylismy tylko 1 z 4 możliwych dróg przenoszenia dźwięku powietrznego.
Spróbujmy sprawę uproscić i powiedzmy sobie, że ściana nie ma żadnych otworów drzwiowych, oraz jest prostokątem, który każdy z boków jest tak samo zamocowany w stropie, podłodze i dwóch ścianach przylegających, dodatkowo elementy te, są z tego samego materiału, tej samej grubości itd. Ostateczna izolacyjność będzie zależeć od materiałów przylegających, ich kształtu, oraz jakości wykonania połączenia.
Należy pamiętać, że dzis juz istnieją rozwiązania konstrukcyjno – wykonawcze zwiększające wynikową izolacyjność akustyczną przegrody tak samo w konstrukcjach murowych jak i szkieletowych!!! Nawiasem mówiąc to jest najczęstsza przyczyna gorszej akustyki szkieletu na budowach w porównaniu z murem.
Przejdźmy dalej. Rzeczywistość jest jednak inna, ponieważ podłogą dla ściany parteru jest najczęsciej wylewka betonowa, a sufit i ściany zależą od wybranej przez inwestora technologii. Ściany najczęsciej w domkach mają… drzwi, to tak jakby wielka dziura akustyczna, która często dyskwalifikuje w ogóle sens jakichkolwiek badań.
Mnogość różnić wynikająca tylko z tego, że ścianę z laboratorium wbudowano na budowie wg projektu, powoduje ze badania akustyczne w laboratorium odbiegają od pomiarów na budowie o 4-6 dB.
Sam widzisz , że czynników które poprawią lub pogorszą taką izolacyjność jest dużo.
3. Dźwięki uderzeniowe a izolacyjność akustyczna. Tu zależy bardzo dużo od konstrukcji ściany / stropu, masy, modułu elastyczności. Dźwięki uderzeniowe będą rozchodziły się bardzo dobrze w ciałach o dużym module elastyczności, dużej masie i małej porowatości, gorzej w materiałach o małej masie, małym E i dużej porowatości.
I tutaj tak jak wcześniej, istotne jest, jakie rozwiązania będziemy porównywać. Istnieje masa rozwiązań podnoszacych izolayjność od dźw. uderz. już praktycznie we wszystkich technologiach.
4. Wrażenia wzrokowe a klimat drewniany. I w technologiach murowanych i szkieletowych istnieje multum możliwości wykończenia wnętrza drewnem. Tak samo jesli chodzi o elewacje drewniane i w ogóle nie należy się obawiać tej co 5 letniej pielęgnacji. Sprawny cieśla zrobi to w rozsądnej cenie, w rozsądnym czasie, a my będziemy cieszyć się domem który, wykończeny drwenem jest o wiele cieplejszy w odbiorze.
5. Jakość powietrza wewnątrz budynku.
Zależy głównie w 90% od sprawności wentylacji a nie od rodzaju technologii.
6. Komfort cieplny
Tutaj jest różnica i to znacząca. W technologiach szkieletowych (nie tych za 2000 czy nawet 2300 zł/m2 pow. podl. tylko 2400 wzwyż) istnieje bardzo dużo możliwości wykończenia konstrukcji od wewnątrz płytami drewnopochodnymi (specjalnie nie mówię OSB tylko podaję grupę produktow) która jako , że jest z drewna, inaczej zachowuje się niż materiały mineralne. Tzn. w pobliżu ściany zewnętrznej izotermy załamują się dużo łagniej niż w przypadku ścian murowanych. To oznacza, że jesteśmy w stanie wyczuć różnicę gołą skórą.
Mówiąc po inżyniersku, jesteśmy w stanie osiągnąć komfort cieplny w pobliżu ściany szkieletowej przy niższej temperaturze powietrza niż ten sam komfort w przypadku ściany murowanej. Różnica w temperaturach jest niewielka, jednak zauważalna. Jest tot en efekt przyjemnego chłodu w upalne dni, i nieprzyjemnego chłodu w zimne noce. Problem dotyczy wszystkich ścian zewnętrznych oraz w narożnikach.
Istotną zaletą jest brak mostków cieplnych w technologii szkieletowej. W murowanych jest to związane z dodatkowym kosztem + nadzór nad wykonawcą, a w szkieletowej natomiast masz tę zaletą nie jako w pakiecie, ponieważ ona wynika z technologii. Ale uwaga i tutaj można dużo baboli popełnić, jeżeli projektant, bazuje na literaturze z lat 90, albo książek przepisanych z tamtych lat.
7. Oszczędność
Pierwsza oszczędność wynika stąd, że ściana szkieletowa, złożona głównie z materiału termoizolacyjnego, osiąga szybciej bardzo dobre wyniki termoizilacyjności niż analogiczna ściana murowana. Jest to fakt, z którym ciężko dyskutować. Druga oszczędność wynika stąd, że Inwestor zyskuje około 8% dodatkowej powierzchni mieszkalnej.
Dobrze,… rozpisałem się, ale…pytanie jest dalej bez odpowiedzi… co z tym drewnianym klimatem?
Byłbym okropny gdybym kazał Ci przeczytać tyle tekstu i na koniec dać odpowiedź najbardziej adekwatną czyli… to zależy.
Są aspekty, które w normach w ogóle nie są poruszane, choć stan wiedzy naukowej poszedł do przodu. W internecie znajdziesz trochę badań które potwierdzą, że życie, sen-regenracja itd. w otoczeniu materiałów wypalanych w wysokich temperaturach nie sprzyja zdrowiu. Związane jest to z promieniowaniem rakotwórczym, odbiciem fal akustcznych które wpływają niekorzystnie na Twój rytm serca itd. I tak, tak, ja wiem, zaraz ktoś powie ale w szkieletowej technologii używa się bardzo dużo materiałów drewnopochodnych, które są klejone szkodliwymi związkami… tak to też prawda. Dlatego świat powoli zmienia tory i zaczyna liczyć energie, ta która jest potrzebna żeby materiał budowlany wyprodukować, ta która jest potrzebna żeby potem materiał zutylizować itd. Są materiały pozbawione klejów na bazie formaldechydu.. wszystko zależy od Ciebie i od tego na czym ci aktualnie zależy.
Króciutko jeszcze ( jeśli eszcze nie zasnąłeś
przytocze badania Erwina Thomy o pozytywnym, wręcz leczniczym wpływem drewna na organizm ludzki. Naturalnie przeprowadził on badnia na swojej technologii, jednak wnioski z nich płynące myślę, że są bardziej ogólne i nadają się do rozciągnięcia. Tzn. im więcej drewna dookoła nas, mam na myśli tego wbudowanego i zakrytego, jak i tego które będziemy codziennie oglądać budząc się rano w swoim nowym domu (podłoga, sufit, ściany, może nawet meble) tym dla nas lepiej. Regenracja podczas snu jest skuteczniejsza, mikroklimat utrzymywany przez elementy drewniane w domu jest bardziej zbliżony do naturalnego, czyli do takiego w którym nasz organizm ewoluował.
Dobrze, więc teraz rada, taka podsumowująca. Znajdź projektanta, który uwzględni dla Ciebie wszystkie te kwestie, które są dla Ciebie istotne. Powinien je poprzeć wynikami obliczeń itd. Dom to nie tylko technologia ścian, ale także funkcjonalność, ergonomia przestrzeni, użycia światła słonecznego, instalacje, kawałek ogrodu…
Mam nadzieje że podtrzymałem swoją tezę, że nie ma jednoznaczej odpowiedzi i jednocześnie rzuciłem Ci trochę światła na to jakie dziś są możliwości.