Witam serdecznie.. mam takie pytanie.. zamierzamy wybudowac domek caloroczny... Kwestia jest pradu?
Jakie trzeba miec pozwolenie zeby elektrownia dala zgode na podlaczenie pradu? Jesli zglaszam domek w starostwie jako niby pomieszczenie na lopaty 5 x 5 m to czy nie bedzie problemu z pradem? Moze ktos wie co w takim przypadku zrobic? Bo chyba nie mozna dostac innego pozwolenia na łące?
Bardzo prosze o pomoc.
domek całoroczny a prąd?
-
- Posts: 1601
- Joined: Sun 21 Aug, 2005
- Location: Siedlce
- Contact:
trzeba budować mądrze
Nalerzy dokładnie zaplanowac i zaprojektowac taki domek żeby jego eksploatacja kosztowała jak najniże budowa nie koniecznie. Budynek mozna ogrzewac prąden choc nie koniecznie wzalezniości jak często chcecie tam przebywać i jak wielki to ma byc domek. zaprojektowałem niedawno dla siebie dom który częsciowo b edzie ogrzewany kominkiem i częściowo prądem.
jeż
jeż
jerz100
Wydaje mi się że należy zapytać w zakładzie energetycznym w dziale przyłączeń. Jeśli to nie bedzie klasyczna budowa domku wraz z przyłączem to pewnie zrobią jakąś skrzynkę na słupie do której sie podłączysz. Nie jestem pewien czy do domku narzędziowego zrobia stałe przyłącze jak do zwykłego domku letniskowego. Mi kiedyś zanim zabrałem sie do budowy domku zaproponowali abym formalnie zawnioskował o przyłącze do zasilania przyczepy kempingowej albo o przyłącze do pielęgnacji zieleni i potem wziął elektryka do założenia skrzynki na słupie w granicy działki. Nie skorzystałem, bo prądu przed i w trakcie budowy użyczył mi sąsiad a taryfy takiego przyłącza są dużo droższe niż standardowe, zarówno część stała za zadeklarowane kilowaty, jak i zmienna za zużyty prąd.
Zupełnie inną sprawą moim zdaniem jest ryzyko budowy domku niezgodnego z jego przeznaczeniem, czyli w rzeczywistości bedzie to domek a formalnie szopa na łopaty i grabie. Wszystko zależy od aktywności nadzoru budowlanego na danym terenie...ponoc w jednym urzędzie siedza za biurkiem i machaja reka na taką samowolke, a w innym są gorliwi, jeżdżą i każą rozbierać. Zatem dla świętego spokoju ja bym spróbował legalnie, no chyba że są formalne przeszkody w miejscowym planie zagospodarowania terenu i przeznaczenia gruntu. Trzeba popytać w urzędach....
Zupełnie inną sprawą moim zdaniem jest ryzyko budowy domku niezgodnego z jego przeznaczeniem, czyli w rzeczywistości bedzie to domek a formalnie szopa na łopaty i grabie. Wszystko zależy od aktywności nadzoru budowlanego na danym terenie...ponoc w jednym urzędzie siedza za biurkiem i machaja reka na taką samowolke, a w innym są gorliwi, jeżdżą i każą rozbierać. Zatem dla świętego spokoju ja bym spróbował legalnie, no chyba że są formalne przeszkody w miejscowym planie zagospodarowania terenu i przeznaczenia gruntu. Trzeba popytać w urzędach....
rps
W polsce to norma że inwestor kombinuje jak koń pod góre.
Zamiast zacząć od sprawdzenia jakie jest przeznaczenie gróntu w planie miejscowym, a wtedy zdecydowac co na danym gruntem da sie zrobić. Sama bonitacja gruntu sugeruje jego przeznaczenie (R - rolny, B - budowlany, Ł - łaka itd.) Włąsciciel działki i nie tyko może wystapić o wydanie warunków zabudowy na dany kawałek gruntu z określeniem rodzaju zabudowy i warunków realizacji danego przedsiewziecia.
Niema co kombinować bo kombinowanie może drogo kosztować.
Informacja o rodzaju gruntu jest ważna do nie na każdym gruncie można posadawiać budynki ze względu na nośność tego gruntu czy na usuwiskowośc gruntu na którym wogule nie można budować. To tyle w telegraficznym skrucie.
Zamiast zacząć od sprawdzenia jakie jest przeznaczenie gróntu w planie miejscowym, a wtedy zdecydowac co na danym gruntem da sie zrobić. Sama bonitacja gruntu sugeruje jego przeznaczenie (R - rolny, B - budowlany, Ł - łaka itd.) Włąsciciel działki i nie tyko może wystapić o wydanie warunków zabudowy na dany kawałek gruntu z określeniem rodzaju zabudowy i warunków realizacji danego przedsiewziecia.
Niema co kombinować bo kombinowanie może drogo kosztować.
Informacja o rodzaju gruntu jest ważna do nie na każdym gruncie można posadawiać budynki ze względu na nośność tego gruntu czy na usuwiskowośc gruntu na którym wogule nie można budować. To tyle w telegraficznym skrucie.
jerz100