gigantyczny problem z domkiem letniskowym
gigantyczny problem z domkiem letniskowym
jak już napisałam w temacie sytuacja jest tragiczna. w skrócie: jesienią ekipa pseudobudowlańców wzięta z ogłoszenia na tablicy ogłoszeń przy ogrodzie działkowym postawiła mi słupki fundamentowe z bloczków pod wymarzony domeczek. domek przywieziono i zmontowano w listopadzie. teraz po stopnieniu śniegów pojechałam tam i ukazał mi się widok przerażający. panowie prawdopodobnie zaoszczędzili na zaprawie - i do tego popełnili pewnie jeszcze inne błędy-niestety nie mam bladego pojęcia co i jak i efekt jest taki, że conajmniej połowa słupków się rozsypała. domek stoi tylko na niektórych, część jest przesunięta a domek przekrzywiony. nie wiem co robić, zastanawiam się czy nie podnieść domku (tylko jak) i nie wybudować fundamentu obok i na nim nie postawić domku. może są inne sposoby ratowania tego przypadku. bardzo proszę o rady, jak uporać się z tą sytuacją.
witam, z opisu nie wynika jak dokładnie zostały wykonane te fundamenty, jakich są rozmiarów i jak duży i cięzki jest domek. Panowie mogli np postawić bloczki nie wkopując sie w ziemię i grunt się obsunął, woda podmyła, a może dodatkowo za mało dali cementu do zaprawy łączącej warstwy bloczków, albo bloczki były chałupniczej roboty. Normalnie to pod każdy słupek powinni przynajmniej wykopac dołek, zazbroić, zalać betonem stopę fundamentową, a na niej pomurować słupki z bloczków na żądaną wysokośc.
No ale skoro juz jest jak jest to wg mnie należałoby wezwać jakiegos fachowca, najlepiej tego co robil domek, aby ocenił jak go mozna rozmontować przynajmniej do takiego stanu aby go jakoś przenieść w inne miejsce, fundamenty zrobic jeszcze raz porządnie i ponownie zmontowac domek. No chyba że jest taka możliwośc żeby go od razu postawic gdzieś obok, aby nie fatygować dwukrotnie majstrów od domku...No i należałoby sie porachować z fachowcami od fundamentów, ale jak to majstry z łapanki to może byc cięzko na oficjalnej stopie dochodzić roszczeń.... zatem trzeba bedzie sie na to dodatkowo wykosztować, ale zostawić tego tak chyba nie można....
No ale skoro juz jest jak jest to wg mnie należałoby wezwać jakiegos fachowca, najlepiej tego co robil domek, aby ocenił jak go mozna rozmontować przynajmniej do takiego stanu aby go jakoś przenieść w inne miejsce, fundamenty zrobic jeszcze raz porządnie i ponownie zmontowac domek. No chyba że jest taka możliwośc żeby go od razu postawic gdzieś obok, aby nie fatygować dwukrotnie majstrów od domku...No i należałoby sie porachować z fachowcami od fundamentów, ale jak to majstry z łapanki to może byc cięzko na oficjalnej stopie dochodzić roszczeń.... zatem trzeba bedzie sie na to dodatkowo wykosztować, ale zostawić tego tak chyba nie można....
rps