Dom moich znajomych ...

Dyskusja na temat błędów popełnianych w budownictwie szkieletowym.
remojames
Posts: 139
Joined: Wed 25 Feb, 2009

Post by remojames » Tue 15 Dec, 2009

roobik66 wrote:Gliwicki , ja nawet nie rozmawiam dluzej niz 10 minut z takimi nawiedzonymi inwestorami twojego pokroju. Od razu ucinam temat. Nie rozbudowuje frontu robot bo nie lubie uzerac sie z inwestorami oszolomami i pijanymi robolami. Powiem ci tylko ze od 1996 mialem tylko 2 reklamacje (wysuwajace sie kilka gwozdzi przy podlodze z desek) .
Zaje fajne podejście czy aby nie za bardzo komunistyczne ?
P.S. Ponieważ również wole wiedzieć to i owo to raczej też sobie nie pogadamy:-)


Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Tue 15 Dec, 2009

remojames wrote:Zaje fajne podejście czy aby nie za bardzo komunistyczne ?
Jak to było w tym starym skeczu? - "(...) a teraz to pan mozesz Pana Majstra w d..ę pocałować (...)" :mrgreen: :twisted: :razz: :twisted: :mrgreen:
Całe szczęście, że czasy się zmieniły. Chociaż chyba jeszcze nie wszyscy to zauważyli ...
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.

Bold
Posts: 146
Joined: Fri 14 Mar, 2008

Post by Bold » Tue 15 Dec, 2009

Gliwicki wrote:Całe szczęście, że czasy się zmieniły. Chociaż chyba jeszcze nie wszyscy to zauważyli ...
Czasy się zmieniły, teraz inwestor wchodzi na forum i chłonie marketingowy bełkot jak gąbka, a spece od marketingu tylko zacierają ręce, mało który inwestor jest w stanie z zalewu informacji oddzielić to co jest najbardziej istotne od marketingowej sieczki, która poza drenowaniem kieszeni inwestora przynosi minimalne efekty, nieproporcjonalne do wywalonej kasy.

Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Wed 16 Dec, 2009

Chyba nie do końca zrozumiałeś określenie "myślący inwestor".
Zdefiniujmy więc:
- w odróżnieniu od "oszołoma" opiera się na logice i porządnych podstawach teoretycznych,
- zdobyw rzeczową wiedzę i potrafi ją wykorzystać,
- podchodzi krytycznie do reklam i potrafi ocenić ich wartość,
- nie słucha rad "dobrych wujków" i podejmuje przemyślane decyzje w oparciu o obiektywne przesłanki,
- w sytuacjach wątpliwych/niejasnych zadaje pytania i potrafi oszacować wartość odpowiedzi.
Jeżeli potencjalny inwestor chce sie tylko opierać na forum to powodzenia. Są tutaj liczne dobre rady i można sporo się nauczyć. Są jednak również śmieci i pseudo-naukowe wywody pseudo-wykonawców przekonanych o swojej boskości i nieomylności. Na szczęście łatwo ich jednak rozpoznać - nie dyskutuja i uznają jedyne słuszne odpowiedzi - ich własne. Dobry wykonawca powinien dyskutować z potencjalnym inwestorem i wsłuchać się w jego potrzeby, a w dyskusji (która jest kluczem do zrozumienia) w sposób rzeczowy przekonać inwestora do swoich racji za pomocą konkretów.
I takiego wykonawce na szczęście znalazłem :mrgreen:
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.

roobik66
Posts: 788
Joined: Mon 28 Sep, 2009

Post by roobik66 » Wed 16 Dec, 2009

Na szczescie i tu na Forum sa rozumni ludzie, np. Bold. Jak przychodzi do mnie inwestor, ktory chce miec tani (to sie wbrew pozorom absolutnie nie wyklucza se slowem trwaly) dom, a zaczyna wyciagac sterty Muratorow i mi pokazuje ze tu legalett widzial i on chce, a drewno to wg niego musi byc bez sekow (dobre sobie), suszone, strugane, fazowane i impregnowane cisnieniowo. W innym numerze mi pokazuje ze pisze ze trzeba dac 30 cm welny, OSB dodatkowo od wewnatrz, podwojne GK. Do tego salon ma miec 50 m2, oraz jeszcze 4-5 sypialni i podwojny a najlepiej potrojny garaz. Z zewnatrz tynk na 20 cm styropianu (bo przeczytal ze tak bedzie najlepiej). I jeszcze okazuje sie ze wlasciwie to on planuje budowe za 2-3 lata. W tym momencie musze sie powstrzymywac od powiedzenia takiemu "inwestorowi" ze chyba pomylil fachowcow. Sprawa druga, czesto ludzie daja sobie wcisnac dokumentny szajs, poniwaz pani ladnie wygladala i ladnie mowila. Juz pisalem wyzej o sytuacji: 4.000 zl/m2, a stryropian klejony i dach cieknie az milo (dla grzybow). Trzeba troche poczytac, ale zawsze warto tez troche pomyslec swoja glowa. Stosowanie zasady logicznego rozpatrywania kazdego tematu jeszcze nikomu nie zaszkodzilo.

Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Wed 16 Dec, 2009

Roobik66
Naprawdę dziękuję już za Twoje odpowiedzi. Odnosisz się do czegos czego tutaj nie ma i nie było. Mylisz wypowiedzi moje/pozostałych Forumowiczów ze swoimi wizjami. A takie podejście nic nie wnosi do tematu i dalsza publiczna dyskusja jest naprawdę zbędna ...
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.

dwronka
Posts: 394
Joined: Sun 17 May, 2009

Post by dwronka » Wed 16 Dec, 2009

roobik66 wrote:Juz pisalem wyzej o sytuacji: 4000zl/m2 , a stryropian klejony i dach cieknie az milo (dla grzybow). Trzeba troche poczytac , ale zawsze warto tez troche pomyslec swoja glowa. Stosowanie zasady logicznego rozpatrywania kazdego tematu jeszcze nikomu nie zaszkodzilo.
Za 4 tyś zł./m2 to chyba jakiś pałac chcesz stawiać ;) Koszt szkieletu przy dobrych mateirałach to 2500- 2700 zł./m2

Bold
Posts: 146
Joined: Fri 14 Mar, 2008

Post by Bold » Wed 16 Dec, 2009

a u mnie koszt budowy w stanie deweloperskim nie przekroczył 2 tyś :razz:

dwronka
Posts: 394
Joined: Sun 17 May, 2009

Post by dwronka » Wed 16 Dec, 2009

Bold wrote:a u mnie koszt budowy w stanie deweloperskim nie przekroczył 2 tyś :razz:
2500 - 2700 zł./m2 to cena łacznie z wykonczeniem wliczając w to kominek z dgp i 130 m2 parkietu dąb, klepka 22 mm. :mrgreen:

remojames
Posts: 139
Joined: Wed 25 Feb, 2009

Post by remojames » Thu 17 Dec, 2009

Tu nawet nie chodzi o to z jakich materiałów dom jest zbudowany bo ja akurat tutaj bym nie oszczędzał ale jeśli chodzi o środek to można naprawde zaszaleć :-) Kominek może być za 10 tys lub za 20 parapety marmurowe lub zwykłe podłogi parkiet lub panel można sobie kupić np zlew kamienny do kuchni :-) Tak więc może wyjść 2000zl/m ale i może 3 tyś bo nie którzy liczą nawet kostke brukową itp, ALBO NAWET PLAZMĘ I KINO DOMOWE :-)

Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Thu 17 Dec, 2009

Chyba jednak zbyt daleko odeszliśmy od głównego tematu. Czy w opisywanym przypadku mamy do czynienia z nieuzasadnionymi wydatkami i przeinwestowaniem wynikającym z przekombinowania? Tutaj raczej jest najzwyklejsza w świecie fuszerka wszechwiedzącego wykonawcy!
Szkoda tylko, że przy całkowitej aprobacie inwestora :cry:
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.

LukaszK
Posts: 3
Joined: Mon 14 Sep, 2009

Post by LukaszK » Sun 20 Dec, 2009

Hej witam wszystkich .
Przeczytalem wasza dyskusje i postanowilem napisac cos od siebie. Przez kilka lat pracowalem przy budowie domow szkieletowych w USA, byly to rozne projekty: wieksze - mnijsze bardziej lub mniej skomplikowane,
widzialem tez budynki postawione przez inne ekipy i wiem jedno NIE MA idealnie wykonanych konstrukcji. Zawsze mozna sie do czegos przyczepic. Z tych zdjec jedyny problem jaki widze to fundamenty (sciany wiszace w powietrzu). Krotki oczep czy nie licujace z soba belki na stropie to naprawde drobiazgi, ktore nie dyskwalifikuja wykonawcy. Trzeba miec swiadomosc ze to jest stolarka budowlana NIE MEBLOWA.

Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Sun 20 Dec, 2009

Masz rację - są różne ekipy i dlatego trzeba umieć ocenić jakość ich prac. Zwłaszcza, że technologia szkieletowa, w odróżnieniu od tradycyjnej, nie znosi fuszerki i każdy błąd może przynieść kolosalne problemy. I to baaaaaaaardzo szybko i baaaardzo kosztowne. Co ja mówię? Nie "może". Przyniesie na 100%!
I dobrze jeżeli będziemy mieli tego świadomość i nie powierzymy losu naszej inwestycji przypadkowym "fachowcom". A jak widać, nawet renomowane (bo za taką uchodzi wykonawca którego pokazuje) firmy potrafią zbudować "coś". Ocenę swoją opieram nie tylko na tych kilku zdjęciach które zamieściłem (bateria mi padła). Szkoda, że nie mogłem nagrać rozmowy z wykonawcą i jego wywodów :mrgreen:
Niechaj każdy sam wyciagnie więc wnioski z tych postów. A jak to zrobi dobrze, to nie pozwoli na wybudowanie za swoje pieniążki czegoś domo-podobnego ...
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.

Wojciech Nitka
Posts: 3840
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Sun 20 Dec, 2009

Gliwicki wrote:A jak widać, nawet renomowane (bo za taką uchodzi wykonawca którego pokazuje) firmy potrafią zbudować "coś".
Niemożliwe. Możesz podesłać mi na priva co to za firma? Pisałem do Ciebie na priva, ale miale wracają.

Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Mon 21 Dec, 2009

Nie wiem dlaczego maile do mnie nie dochodzą. Sprawdziłem skrzynkę i nie jest przepełniona. Namiar na firmy wykonawcze (szkielet i fundament) wysyłam na PW.
Wykonawca szkieletu jest na Śląsku od 2 lat i wykonał już szereg takich domów w okolicy ...
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.

roobik66
Posts: 788
Joined: Mon 28 Sep, 2009

Post by roobik66 » Mon 21 Dec, 2009

Gliwicki jestes w bledzie. Wlasnie w budownictwie murowano-zelbetowym bledy maja bardzo powazne nastepstwa, grozace naprawde powazna katastrofa budowlana z ofiarami smiertelnymi. Przy szkieletorze najwyzej cos sie moze ugiac. Juz pisalem o przypadku jak przy domu z podzaszem uzytkowym (dachowka bet.) nie zrobiono nadprozy na rab. Drzwi tarasowe szer. 2,0 m, malo tego oczepy nie zostaly przeprowadzone nawet w sposob ciagly nad otworem. Nie, nie to nie moja budowa, ale wiem, gdzie w Toruniu taki dom stoi od 10 lat i bynajmniej sie niw zawalil. Mam natomiast znajomego rzeczoznawce budowlanego ktory ma powazny zbior katastrofalych nastepstw bledow w budownictwie murowo-zelbetowym (glownie wadliwe wykonywanie scianek kolankowych, oraz zmiany technologi stropow bez projektu technicznego). A w temacie tego domu, ktory tak wytrwale tu opisujesz to moze nie jest to wzor wykonawstwa, ale oprocz tych klinow to nie ma tam jakis dramatow.

Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Mon 21 Dec, 2009

Ty naprawdę budujesz coś w szkielecie??? Jeżeli budujesz, to zapewne powinieneś znać to: http://www.szkielet.pl/problemy_technol ... wym&id=126 oraz to: http://www.szkielet.pl/problemy_technologiczne.php
Ale to tylko paskudna teoria wymyślona przez jajogłowych i "mistrzowie dużego formatu" się tym nie przejmują. No bo cóż - najwyżej coś zgnije, wykrzywi się, ... A przecież zagrzybiałe domy i spadajace, przegniłe belki to żadne zagrożenie :mrgreen:
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.

remojames
Posts: 139
Joined: Wed 25 Feb, 2009

Post by remojames » Tue 22 Dec, 2009

roobik66 wrote:Gliwicki jestes w bledzie. Wlasnie w budownictwie murowano-zelbetowym bledy maja bardzo powazne nastepstwa, grozace naprawde powazna katastrofa budowlana z ofiarami smiertelnymi. Przy szkieletorze najwyzej cos sie moze ugiac. Juz pisalem o przypadku jak przy domu z podzaszem uzytkowym (dachowka bet.) nie zrobiono nadprozy na rab. Drzwi tarasowe szer. 2,0 m, malo tego oczepy nie zostaly przeprowadzone nawet w sposob ciagly nad otworem. Nie, nie to nie moja budowa, ale wiem, gdzie w Toruniu taki dom stoi od 10 lat i bynajmniej sie niw zawalil. Mam natomiast znajomego rzeczoznawce budowlanego ktory ma powazny zbior katastrofalych nastepstw bledow w budownictwie murowo-zelbetowym (glownie wadliwe wykonywanie scianek kolankowych, oraz zmiany technologi stropow bez projektu technicznego). A w temacie tego domu, ktory tak wytrwale tu opisujesz to moze nie jest to wzor wykonawstwa, ale oprocz tych klinow to nie ma tam jakis dramatow.
No nie wiem czy do końca masz racje, 6 miesięcy temu moi znajomi chcieli przebudować swoją kanadyjkę która była postawiona 15 lat temu, kiedy zdjęli płyty gipsowe okazało się że cała wełna była zgniła a drewno było w stanie tragicznym.(może to wina sidingu może czegoś innego) Lekko mówiąc załamali się bo wykonawca twierdził że będzie im służyć przez kilka dziesiąt lat, trzeba pamiętać ze większość z nas do budowy domu bierze kredyty na 30 lat i chce mieć pewność ze taki dom dotrwa - pozdrawiam wszystkich i życzę Wesołych Świąt.

roobik66
Posts: 788
Joined: Mon 28 Sep, 2009

Post by roobik66 » Wed 23 Dec, 2009

Ja nie napisalem ze nie mozna spartolic szkieletora. Natomiast ty napisales ze tzw. technologia tradycyjna ( wlasciwie czemu uzywa sie do niej nazwy "tradycyjna" )jest odporna na bledy. Tu wlasnie uwazam ze tak nie jest i jest multum przykladow niebywalych bledow w tzw. technologi tradycyjnej uwazanej na terenie Polski za latwa. Co do przykaladu podanego przez ramojamesa to musial byc jakis blad prawdopodobnie w temacie paroizolacji ( brak , brak ciaglosci, nieodpowiednia folia)

Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Wed 23 Dec, 2009

roobik66 wrote:Ja nie napisalem ze nie mozna spartolic szkieletora. Natomiast ty napisales ze tzw. technologia tradycyjna ( wlasciwie czemu uzywa sie do niej nazwy "tradycyjna" )jest odporna na bledy(...)
A gdzie to ja niby napisałem coś podobnego? Napisałem tylko, iż:
"(...) Zwłaszcza, że technologia szkieletowa, w odróżnieniu od tradycyjnej, nie znosi fuszerki i każdy błąd może przynieść kolosalne problemy (...)"
a to bynajmniej nie to samo!!! Porównując obie technologie znawca taki jak Ty od razu powinien zrozumieć prawidłowy sens i znaczenie moich postów. Bo który dom murowany będzie niemożliwy do ogrzania z powodu kilku małych dziurek w folii? Który dom murowany rozsypie się z powodu zawilgonienia ścian w skutek niedokładnej izolacji? Mam dalej ciągnąć ten wątek????
Jesteś postacia kontrowersyjną i jakoś mało osób zgadza się z Twoimi wywodami. Jedno co jest w nich akceptowalne to pomysł, aby nie przeinwestowywać i zachować zdrowy rozsądek podczas budowy. Cała reszta wzbudza tylko śmiech :mrgreen:
(choć czasem przez łzy)
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.

roobik66
Posts: 788
Joined: Mon 28 Sep, 2009

Post by roobik66 » Tue 29 Dec, 2009

Juz chyba ten watek zakonczymy bo co bedziemy sobie wkolko udowadniac racje. Ale jeszce jedna sprawe napisze. Wiesz dobrze ze dopoki w Polsce jest system wydawania zezwolen wymagajacy projektu to toretycznie nie powinno dochodzic do takich bledow jak brak paroizliacji. Jest ona zaznaczona wyraznie w projektach. I nawet drobne nieszczelnosci to jeszcze nie problem. Wiesz dobrze ze np. Polacy ktorzy wyjezdzali do USA nie byli zadnymi fachowcami od budownictwa ,atym bardziej szkieletowego. Z powodzeniem budowali tam tysiace domow. Mimo ze nierzadko zostalo oderwani od pluga w Polsce. Moim zdaniem technologia szkieletowa jest znacznie bardziej odporna na bledy niz tzw. tradycyjna. Sprubuj przypadkowymi ludzmi wykonac skomplikowany dom w technologi polskiej. Takie rzeczy jak szczegoly zbrojenia scianek kolankowych rzadko sa zawarte w projektach, nie mowiac o tym ze zielonym wykonawcom i tak te szczegoly nic by nie pomogly. Temat stropow to samo. Nawet temat polskich systemow wiezby dachowej. W szkieletorze jest to o wiele prostsze, nie mowiac o tym ze dach z wiazarow prefabrykowanych ustawi ekipa nie majaca naprawde duzego doswiadcazenia. Z czasem moze dojdzie do upowszechnienia sie technologi SIP. Jeszcze latwiejszej w wykonawstwie i odporniejszej na bledy .

Gliwicki
Posts: 213
Joined: Mon 28 Jul, 2008
Location: Gliwice

Post by Gliwicki » Tue 29 Dec, 2009

roobik66 wrote:Juz chyba ten watek zakonczymy bo co bedziemy sobie wkolko udowadniac racje.
Zgadzam się z Tobą w 100% ...
Nie sprzeczaj się z idiotami, ściągną Cie na swój poziom i pokonają doświadczeniem.



Post Reply

Return to “Najczęściej popełniane błędy w budownictwie szkieletowym”