Page 1 of 2

Montaż styropianu na elewacji bez wiatroizolacji

Posted: Fri 02 Jun, 2006
by Wojciech Nitka
Image Image

Dla zapewnienia przewietrzania pod warstwą styropianu, wykonawca zamiast styropianu ryflowanego założył jedną wastwę styropianu 2 cm zachowując szczeliny między nimi, a na tę warstwę położył drugą warstwę grub. również 2 cm. Jak widać brak jest folii wiatroizolacyjnej, która winna chronić drewnopochodne płyty poszycia przez wilgocią z zewnątrz, jak i chronić budynek przed przewietrzaniem.

Ciekawostką jest fakt, iż projektant przewidział montaż folii wiatroizolacyjnej, ale ... pod warstwą poszycia. Wykonawca tak też wykonał. Kierownikiem budowy jest ... projektant.

Nie będę tu wskazywał widocznych innych uchybień, króre świadczyć tylko mogą o wiedzy projektanta i kierownika budowy w jednym, a także solidności i znajomości wymogów technologii przez firmę wykonawczą. Budowa pod Olsztynem.

Posted: Tue 14 Aug, 2007
by Avecbud
Ja tez cos dodam od siebie.

Posted: Thu 23 Aug, 2007
by adiz1
Avecbud wrote:Ja tez cos dodam od siebie.
Może jakiś komentarz do tego obrazka, bo nie rozumiem co autor miał na myśli..

Posted: Wed 10 Oct, 2007
by Piotr tomrer
Trudno zrozumiec opis tego szkicu gdy nie zna sie języka norweskiego. Rysunek ten przedstawia sposób wykonania sciany zewnętrznej (yttervegg) domu budowanego tradycyjnym sposobem (tradycyjnym w norwegii) w którym zamiast elewacji z kledningu (coś w rodzaju drewnianego sidingu) zastosowano znany w Polsce puc. Ten sposób wykończenia zewnętrznego zatwierdzony jest przez noweski Byggforsk jest to taki ich ITB. Pozdrawiam :grin:

Posted: Wed 10 Oct, 2007
by Piotr tomrer
Trudno zrozumiec opis tego szkicu gdy nie zna sie języka norweskiego. Rysunek ten przedstawia sposób wykonania sciany zewnętrznej (yttervegg) domu budowanego tradycyjnym sposobem (tradycyjnym w norwegii) w którym zamiast elewacji z kledningu (coś w rodzaju drewnianego sidingu) zastosowano znany w Polsce puc. Ten sposób wykończenia zewnętrznego zatwierdzony jest przez noweski Byggforsk jest to taki ich ITB. Pozdrawiam :grin:

Posted: Wed 10 Oct, 2007
by Piotr tomrer
Trudno zrozumiec opis tego szkicu gdy nie zna sie języka norweskiego. Rysunek ten przedstawia sposób wykonania sciany zewnętrznej (yttervegg) domu budowanego tradycyjnym sposobem (tradycyjnym w norwegii) w którym zamiast elewacji z kledningu (coś w rodzaju drewnianego sidingu) zastosowano znany w Polsce puc. Ten sposób wykończenia zewnętrznego zatwierdzony jest przez noweski Byggforsk jest to taki ich ITB. Pozdrawiam :grin:

Posted: Wed 10 Oct, 2007
by Piotr tomrer
Trudno zrozumiec opis tego szkicu gdy nie zna sie języka norweskiego. Rysunek ten przedstawia sposób wykonania sciany zewnętrznej (yttervegg) domu budowanego tradycyjnym sposobem (tradycyjnym w norwegii) w którym zamiast elewacji z kledningu (coś w rodzaju drewnianego sidingu) zastosowano znany w Polsce puc. Ten sposób wykończenia zewnętrznego zatwierdzony jest przez noweski Byggforsk jest to taki ich ITB. Pozdrawiam :grin:

Posted: Fri 12 Oct, 2007
by adiz1
Piotr tomrer wrote:Trudno zrozumiec opis tego szkicu gdy nie zna sie języka norweskiego. Rysunek ten przedstawia sposób wykonania sciany zewnętrznej (yttervegg) domu budowanego tradycyjnym sposobem (tradycyjnym w norwegii) w którym zamiast elewacji z kledningu (coś w rodzaju drewnianego sidingu) zastosowano znany w Polsce puc. Ten sposób wykończenia zewnętrznego zatwierdzony jest przez noweski Byggforsk jest to taki ich ITB. Pozdrawiam :grin:
Patrząc na ten szkic mogę się domyślać, że styropian jest klejony bezpośrednio do poszycia, z pominięciem wiatroizolacji. Czy to wystarcza? Redaktor W. Nitka "straszy" nas (pewnie w dobrym tego słowa znaczeniu) w tym serwisie i na tym forum skutkami braku wiatroizolacji i stosowaniem nie ryflowanego styropianu.
Opiera swoją tezę na doświadczeniach amerykańskich. Z ofert firm niemieckich i austriackich (np Wolf Haus / Wolf System) wiem, że tam się jednak płyty styropianowe klei bezpośrednio do poszycia. Jak to wygląda w skandynawii? Klimat mamy podobny...

Posted: Thu 25 Oct, 2007
by Zembrowski
Szanowni Państwo!
Nie ma gotowych recept ani rozwiązań dla wszystkich rodzajów domów i wszystkich przypadków. Jeśli prezentowane rozwiązanie z Norwegii dotyczy domów w strefach, gdzie wiecznie występują temperatury ujemne, to wszystko jest poprawnie.
W naszym klimacie, nie radzę! Zwykle skończy się tragedią.

Pisze się dużo na temat docieplania konstrukcji drewnianych szkieletowych - z bali także. Samo stosowanie dystansów pomiędzy poszyciem zewnetrznycm a dociepleniem nie zawsze załatwia sprawę! Czasami wręcz szkodzi! Podobnie rzecz się ma z folią wiatroizolacyjną. Istotnie jej zadaniem jest nie tylko zdławić podmuchy zimnego powietrza wnikające pod poszycie wentylowane czy nawet docieplenie. Drugą jej rolą jest także zatrzymanie wody deszczowej, która przy silnych wiatrach jest wtłaczana pod poszycie i gdyby nie ta folia, dostałaby się do poszycia i konstrukcji drewnianej. Jednakże często widzę jak wielu to na forum identyfikuje konieczność zastosowania folii wiatroizolacyjnej jako antidotum na gnicie drewna.

Podkreślam, że zastosowanie folii to tylko część drogi do sukcesu. Jeśli stworzymy taką konstrukcję ściany, w której dojdzie do kondensacji pary wodnej w płaszczyźnie tejże właśnie folii, to nic nie uchroni takiego domu przed zgniciem! Para wodna będzie skraplać się zarówno na folii od strony docieplenia, jak i na folii od strony poszycia! Wtedy koniec!

Rzecz polega na tym, że można znaleźć takie rozwiązanie, aby ściana pracowała w warunkach bez zagrożenia skraplaniem się pary, a jeśli już musi dojść do skraplania, to tak trzeba zorganizować dyfuzję pary wodnej, aby ilość skroplin, która odparuje do atmosfery była większa niż powstająca iilość kondensatu. Po prostu, ściany, stropy, tarasy czy poddasza trzeba zawsze poddać analizie cieplno-wilgotnościowej - już w fazie projektu! I żadnych zamienników, zwariowanych pomysłów czy innych kombinacji!

Mogę znaleźć takie rozwiązanie, że zakazane klejenie bezpośrednie ocieplenia na poszycie też będzie poprawne, ale tylko przy danej konstrukcji i w danej miejscowości, a w innej już niestety nie.

Takie żywiołowe podejście do wznoszenia domów szkieletowych jak się obserwuje (zresztą wzorowane na budownictwie w USA czy Kanadzie) kończy się najczęściej źle, czego zresztą dowody już są i to bardzo liczne. Budowanie według metodyki kanadyjskiej czy amerykańskiej, tj. metodą prób i błędów, także nie ma sensu! Kto z Państwa ma za dużo pieniędzy, żeby budować jeden dom a po kilku latach jak się nie sprawdzi drugi?
Od tego jest fizyka budowli, żeby budować raz a dobrze!

Pozdrawiam,

Posted: Fri 02 Nov, 2007
by pecoalsw
Witam,
1) jezeli styropian ryflowany to musi byc wiatroizolacja
2) prosze zajrzec na strony firm: sto, brillux, knauf-marmorit itp.
Znajdziecie Panstwo szczegoly konstrukcyjne oraz opisy systemow na ktore firmy te daja gwarancje.
ZADEN Z SYSTEMOW NIE STOSUJE STYROPIANU RYFLOWANEGO I OCZYWISCIE WIATROIZOLACJI.
Typ styropianu jest przeciez obojetny. Jest przeciez cos wazniejszego:
dopuszczenie powietrza pomiedzy styropian a plyte osb moze okazac sie w skutkach tragedia.

Ja tego nie wymyslilem i przepraszam kilku forumowiczow jesli ich tym urazam.

Negowac tych systemow moim zdaniem nie ma sensu - w calej Europie zbudowano za duzo takich domow z gwarancja na tynk i konstrukcje (setki tysiecy)...
Lecz my Polacy mamy swoje zdanie - i dobrze- niech sie od nas ucza (to co nam prezentuja na talerzu niech sobie wezma spowrotem).
Po co odkrywac Ameryke... Nie musimy sie przeciez uczyc na swoich bledach...
pozdrawiam

Posted: Sat 03 Nov, 2007
by ciho
W takim razie powiedzcie jak to jest ze jedni sie upieraja na wiatroizolacje i styropian ryflowany a inni kleja go bezposrednio do poszycia z OSB.

Ponizej zdjecia przekroju sciany zrobione telefonem u jednego z producentow, ktory twierdzi ze posiada odpowiednie certyfikaty niemieckie na wykonanie oraz wieloletnie doswiadczenie w montazu tego typu konstrukcji na rynku niemieckim. (w co akurat wierze i mam potwierdzenie)

sciana_zew
sciana_wew

I jak? Zgnije ta sciana po kilku latach? Czy moze jednak bedzie dobrze?

Posted: Sun 04 Nov, 2007
by pecoalsw
Witam Cie ciho,
Do Twoich zdjec nie ma z pewnoscia zarzutow.
Na reszte odpowiada nasz przedmowca - Pan Zembrowski, ktory to przepieknie ujal w slowa.

Posted: Mon 05 Nov, 2007
by toboro
jeśli styropian jest zamocowany za pomocą kołków do plyty OSB bez wiatroizolacji a na to jest dana siatka i klej to czy bez tynku wytrzyma taki dom przez zimę?. Czy powinno sie go jakoś zabezpieczyć . No bo chyba juz za późno na tynkowanie (ujemne temperatury)

Posted: Sat 10 Nov, 2007
by Zembrowski
Pecoslaw ma rację - na wszystko trzeba patrzeć krytycznie i pogłębiać wiedzę ile się da.

Przypomnę skąd się wzięła wiatroizolacja w konstrukcjach szkieletu?
Z jednego wyłącznie powodu: Dla zabezpieczenia się przed wnikaniem zimnego powietrza do wnętrza ścian! Ponieważ w technologii domów szkieletowych klasycznych tzw. kanadyjczykach, na elewację stosowano poszycie typu siding z PCV lub deski układane w podobny sposób, powstawała pod tą warstwą szczelina znacznych rozmiarów, w którą łatwo może wnikać zimne powietrze - szczególnie od strony zawietrznej. To powietrze w kontakcie z ciepłymi warstwami ściany wywołałoby lawinową kondensację pary wodnej, na skutek obniżenia się tam temperatury poniżej punktu rosy. Zatem, wilgoć w szybkim tempie doprowadziłaby do powstania zagrzybień i ... cały wysiłek budowania własnego domu poszedłby na marne!

Dzisiaj folii wiatroizolacyjnej dodaje się znacznie więcej ról - nawet cudotwórczych! Wszystko napędzane przez producentów folii i sklepy. Dobrze się interes kręci przez to. Im klient głupszy, tym szybciej da się nabrać na chwyty marketingowe (w każdej dziedzinie życia zresztą).

Zatem, stosować folię wiatroizolacyjną, czy nie?

Ha, odpowiedź nie jest prosta i jednoznaczna. W jednej strefie klimatycznej tak, a w innej nie. W jednym rodzaju ściany tak, a w innym nie. Recepty nie ma.

Zatem, czy zastosowanie folii na wszelki wypadek nie zaszkodzi?
Odpowiedź jest identyczna: nie ma reguł. Dlaczego? Otóż, jeśli za folią wiatroizolacyjną położymy lekką i przewiewną wyprawę elewacyjną, to folia jest obowiązkowa! Jeśli jednak zamocujemy na nią jakąkolwiek warstwę termoizolacyjną (wełna, styropian czy inne), natychmiast problem staje się niejednoznaczny. W niektórych przypadkach może nic złego się nie zdarzyć, ale w innych może dojść do niebezpiecznego zjawiska, tj. kondensacji pary wodnej w strefie styku tej folii oraz ocieplenia dodatkowego. Jeśli się tak stanie, to kondensacja zajdzie po obu stronach folii !!!
W tym przypadku wszystko zależeć będzie od oporu dyfuzyjnego ostatniej warstwy elewacji!!!
Można jednak tak dobrać wszystkie warstwy ściany, że kondensacja albo nie zajdzie, albo zajdzie bez skutków ubocznych, gdyż wymusimy ujemny bilans wilgoci, tj. większy strumień odparowania niż strumień kondensacji.

Może to jest dość zawiłe, co piszę, ale jestem zmuszony do podania problemu w "pigułce". Więcej informacji podaję w naszym serwisie www.bdb.com.pl

Aby prawidłowo zaprojektować przegrody w domu szkieletowym - szczególnie te docieplane, do tego potrzebna jest właśnie analiza cieplno-wilgotnościowa. Kto taką analizę może wykonać? Specjalista fizyki budowli. Jest w Polsce nas spora grupa.

Jak widać, wcale zbudowanie domu szkieletowego nie jest proste - jak nawołuje wielu - na czele z pismami typu Murator. Owszem, jest proste, jeśli tylko zastosuje się porady zapisane w książkach polecanych m.in. przez Pana Nitkę w tym serwisie, a elewacja będzie także książkowa. Wtedy i folia wiatroizolacyjna jest obowiązkowa. Wszystko się ma inaczej, jeśli tylko zapragniemy docieplenia ścian! A problem ten już będzie stały, gdyż ściany kanadyjczyka z wełną grubości 14 cm już nie będą spełniać najnowszych norm ochrony cieplnej. Wszystkiemu winne coraz wyższe ceny energii. Od tego nie uciekniemy!

Zatem, ocieplajmy, ale świadomie.

P.S.
1). Antagonistów, proszę o pohamowanie się od epitetów (w innych postach już to widzę), bo te nie robią na mnie żadnego wrażenia, a jedynie spowodują, że zajrzę w wykształcenie tegoż i wykażę jego dyletanctwo lub niedouczenie. Proszę przejść na dyskusję merytoryczną, którą podejmę zawsze i z każdym.
2). Jedna uwaga do forumowiczów. Proszę nie zasypywać mnie zapytaniami przez e-maile, gdyż nie mam czasu na nie odpowiadać. Co innego w moim serwisie BDB, tam odpowiadam każdemu - z obowiązku. :wink:

Pozdrawiam,

Posted: Sat 10 Nov, 2007
by Grzegorz Szostak
Dla chcacych zglebic tematyke proponuje zerkniecie na strone Instytut Techniki Budowlanej
http://www.itb.pl/ (ciekawe logo na stronie glownej - nieprawdaz? :) ).

W dziale "Ekspertyzy, orzeczenia, porady" > Porady jest cykl artykulow autorstwa prof. dr hab. inż. Jerzego A. Pogorzelskiego p.t. "Stan wilgotnościowy przegród budowlanych".
http://www.itb.pl/porada2/porada2a.htm
http://www.itb.pl/porada2/porada2b.htm
http://www.itb.pl/porada2/porada2c.htm
http://www.itb.pl/porada2/porada2d.htm

Poszukam jeszcze pozostalych - mam tylko w formie papierowej.

Posted: Mon 12 Nov, 2007
by Grzegorz Szostak
Poniwaz nie lubie porozrzucanych dyskusji odniose sie do tematu w jednym miejscu

http://www.szkielet.pl/forum/viewtopic.php?p=8835#8835
pecoalsw podniosl istotne kwestie - jakosc wiatroizolacji w przebiegu czasu i czy chroni przed woda. Podstawa tu jest jej jakosc i czas w ktorym bedzie narazona na bezposredni wplyw czynnikow zewnetrznych podczas montazu. Jesli zas chodzi o wilgoc i wode to wszelkie materialy dla projektantow uwzgledniaja taka jej funkcje przy zachowaniu pustki. Ponizej przyklad z Kanady - www.cwc.ca
[img=http://img75.imageshack.us/img75/6048/r ... bs4.th.jpg]

Pan Zembrowski napisal o wiatroizolacji, ze raz stosowac, a raz nie. Warto stwierdzenia tego typu podeprzec przykladami, gdyz dostepna literatura wskazuje wyraznie na koniecznosc jej zastosowania.

Dla zaspokojenia ciekawosci - inwestycje realizuje dla swoich i firmowych potrzeb.

Posted: Tue 13 Nov, 2007
by Grzegorz Szostak
Jest to rowniez kontynuacja temtu...
http://www.szkielet.pl/forum/viewtopic.php?p=8835#8835
pecoalsw wrote:W tym punkcie musze dac racje Panu Zembowskiemu (choc jego kompetentne wypowiedzi denerwuja niektorych forumowiczow): NIE MA ZLOTEJ RECEPTY. Trzeba tylko przemyslec funkcjonalnosc systemu ktory sie stosuje.
Jesli jakis system przyjety jako standard jest dobry, to nie widze przeszkod by go rozszerzac podpierajac sie wiedza i obliczeniami konieczenie konsultujac temat z doswiadczonymi specjalistami w innych dziedzinach niz tylko fizyka budowli. W calosci trzeba dolozyc doswiadczenia wykonawcow - to warunek powodzenia.
pecoalsw
pecoalsw wrote:Prosze o zachowanie zawsze pewnej ilosci krytyki a nie przejmowanie systemow ze Stanow czy Kanady ktore maja kilkanascie lat i pochodza z innych warunkow klimatycznych.
Ameryka Pln jako kontynet ma skrajnie rozne warunki klimatyczne. Materialy budowlane maja kody na rozne strefy z tego powodu wlasnie. Jednakze w konkretnym miejscu sa one zmieniane przez prawo stanowe lub nawet miejscowe. Ono rowniez doprecyzowuje wiele innych kwestii dot. budynkow, n.p. obowiazkowa piwnica.

Nie powielajmy tez mitu, ze w US stac kazdego na budowanie domu.

Posted: Wed 14 Nov, 2007
by toboro
Panie Zembrowski mam do pana takie oto pytanie?
Jedna z firm wybudowała dom w nietypowej technologii oczywiście szkielet drewniany
od strony zewntętrznej:
tynk w środku skręcona słoma póżniej tynk - i to wszystko nie ma tam ani folii wiatroizolacyjnej ani paroizolacyjnej ani płyt k-g
producent zastrzegł że będzie bardzo drogi w utrzymaniu zimą ale za to będzie przewiewy i nic nie zgnije
moje pytanie czy tam się wytworzy jakaś kondensacja pary i ta słoma i konstrukcja zgnije?
pozdrawiam
tomek

Posted: Thu 15 Nov, 2007
by Zembrowski
Przypadek niezwykle ciekawy - z różnych względów. Odpowiem, ale proszę o bliższe dane:
grubość warstwy słomy,
grubość i rodzaj każdego z tynków: wewnętrznego i zewnętrznego,
czym pokryty jest tynk na zewnątrz,
miejscowość gdzie dom stoi,
jak rozwiązano wentylację: grawitacyjna czy mechaniczna.

Gdyby Pan zdobył fotografię (proszę przesłać na adres e-mailowy do mnie), byłby komplet.

Pozdrawiam,

Posted: Fri 16 Nov, 2007
by Grzegorz Szostak
kontynuacja w jednym miejscu...
Zembrowski wrote:Panie Greyg
Proszę o konkrety w sprawie rozbieżności - chociaż o jedną nawet rozbieżność! Pan nie poda, bo ich nie ma.
Cytat z www.itb.pl :

Code: Select all

Ściany o szkielecie drewnianym
Pod warunkiem wbudowania suchych materiałów zawilgocenia może powstać tylko w wyniku kondensacji pary wodnej.

Izolację cieplną stosujemy najczęściej z materiału paro- i powietrzo-przepuszczalnego, to jest np. z płyt lub mat z wełny mineralnej (skalnej lub szklanej). Od strony wewnętrznej należy więc stosować izolację paroszczelna pod okładziną wewnętrzną, od strony zewnętrznej izolację przeciwwiatrową.

Przy braku, lub przy niewystarczającej izolacji przeciwwiatrowej, w warstwie izolacji ciepl-nej może wystąpić wymuszona konwekcja. Również, ponieważ wewnątrz budynku występuje zwykle podciśnienie względem powietrza atmosferycznego wskutek działania wentylacji, to w pewnych warunkach może następować filtracja powietrza zewnętrznego do pomieszczeń (zwłaszcza przy jednoczesnych wadach wykonania izolacji paroszczelnej).

Przy doborze izolacji paroszczelnej, dla warunków klimatycznych Polski można wyko-rzystać doświadczenia Ameryki Północnej i Skandynawii. Na tych obszarach powszechnie stosuje się folię PE o grubości 0,15 mm i uważa się ją za rozwiązanie z pewnym zapasem bezpieczeństwa, o ile nie występują w niej nieszczelności i pod warunkiem dobrze wykonanych zakładów (szerokość zakładów arkuszy co najmniej 15 cm).
Idac dalej sprawdzilem dokladniej materialy z Niemiec, gdzie wnioski sa jasne - zawsze wiatroizolacja odpowiednio dobrana do pozostalych warstw.

Osobiscie uwazam, ze slusznie podnosi Pan tematy tylko... powinny one byc on skierowane do architektow. Inwestor dostaje efekt koncowy w uzytkowanie i nieliczni zdaja sobie sprawe z problemow, ktore tkwia "w scianie".

Posted: Sun 18 Nov, 2007
by Zembrowski
Panie Greyg.
Poruszył Pan niezwykle ciekawy z punktu widzenia socjologicznego problem. Otóż, paradoksalnie, to nie architekci pytają nas "czym, jak i dlaczego?", lecz właśnie budujący we własnym zakresie! Także to widać tu na forum.

Czy architekci wiedzą wszystko i nie potrzebują porad? Nic podobnego! Architekci potrzebują głównie "gotowców", tj. typoszeregu gotowych rozwiązań na rysunkach a jeszcze lepiej gotowych bibliotek pod np. Autocada, żeby tylko pobrać jakiś rysuneczek i wstawić go sobie do projektu. Wstawić i nie myśleć. Wstawić i nie zastanawiać się czy to pasuje do fizyki budowli. Ciekawe, prawda?
Od ponad 16-tu lat miałem w ręku do konsultacji ponad 1600 projektów budowlanych. Ani razu nie spotkałem, żeby nie było błędów w zakresie fizyki budowli - domów szkieletowych także! Moją opinię potwierdza prof. Pogorzelski oraz doc. Kudrycka - twierdząc, że architekci w Polsce wogóle są na bakier z fizyką budowli.

W Polsce "biedacy" (nie mylić z biedotą) chwytają się za budowę domów szkieletowych zarówno drewnianych, jak i stalowych sądząc, że jest to proste i łatwe. Taką opinię zakorzeniły w ich głowach takie pisma jak Murator czy Ładny Dom itp. Tam redakcje biją pianę w głowach tych biedaków, że budowanie jest proste jak droga przed domem. Wszystkiemu winne słabe prawo, bo powinno być jak w wielu krajach zachodnich: żadnych odstępstw od projektu! Ale trzeba także zmienić prawo w Polsce pozwalające karać projektantów za błędy w projektach. Nie mamy takich, więc pisma biją pianę: buduj się kto żyw i niemal wszystko możesz zrobić sam. Dzięki takiej propagandzie do pism ściągają reklamodawcy i dają zarobić pismom - biznes się kręci. Tyle, że na tym traci ten "biedny" inwestor, bo wpakowuje się w poważne koszty naprawy powstałych błędów przy budowie. Do tego mocno dokładają się nasi wykonawcy, którzy korzystają z luki w prawie i świadczą usługi budowlane nie mając często żadnego przygotowania zawodowego. W Polsce mamy typowy przykład kozy skaczącej na pochyłe drzewo, którym jest budownictwo. Skaczą wszyscy.

Co do tych ścian, wszystko jest w miarę poprawnie, jeśli zastosuje się typowe rozwiązania budownictwa szkieletowego (opisane dość obszernie w literaturze dostępnej w Polsce - tu chwała Muratorowi za popularyzację tej techniki budowania). Ten temat można było popularyzować, gdyż nie wnoszono żadnych modyfikacji, lecz tłumaczono książki wydawane w USA czy Kanadzie. Tamci już przeszli swoją drogę przez mękę i wiele błędów zdążyli już popełnić, zanim dopracowano się dzisiejszych standardów. Chociaż, nie można wsztystkich rozwiązań bezkrytycznie powielać w Polsce, gdyż mamy wiele "inności" takich jak: inny klimat, inne materiały budowlane i ich jakość, inne drewno, inne szkodniki drewna, a przede wszystkich inne oczekiwania naszych inwestorów od inwestycji jaką jest dom!

W USA czy Kanadzie dom szkieletowy jako najtańszy w budowie traktuje się jako przejściowe lokum do zamieszkania - do czasu zdobycia lepszej pozycji i zakupienia domu solidnego i murowanego lub jako domy dla najniżej sytuowanej klasy. Dlatego często te ich domy są budowane byle jak i z byle czego, co widać jak tylko zawieje silniejszy wiatr: wszystko fruwa po okolicy. Wszystko, znaczy szkieletowce i im podobne, bo domy murowane stoją i stać będą.

W Polsce, domy buduje się na pokolenia i jest to zwykle inwestycja życia. Zatem, już na starcie mamy inne wymagania. Do tego musi być odpowiednio zmodyfikowana technologia domów szkieletowych do tego stopnia, że tylko w zakresie konstrukcji ścian czy dachu w większości przypomina te klasyczne. Sam zbudowałem sobie taki dom i wiem o czym piszę.

Ale poruszane na forum problemy dotyczą nowego problemu: każdy pragnie (i słusznie) swój dom drewniany docieplić, bo ceny paliw coraz wyższe i będą jeszcze wyższe. A teraz, problem się komplikuje, gdyż nie ma tych rozwiązań w książkach importowanych z USA czy Kanady. A problem jest poważny i dla uniknięcia kondensacji pary wodnej i zjawiska korozji biologicznej (zgubnej dla drewna), konieczne jest za każdym razem wykonywanie analizy cieplno-wilgotnościowej ścian - inaczej będzie tragedia.
Pozdrawiam,

Posted: Sun 18 Nov, 2007
by Wojciech Nitka
Zembrowski wrote: W USA czy Kanadzie dom szkieletowy jako najtańszy w budowie traktuje się jako przejściowe lokum do zamieszkania - do czasu zdobycia lepszej pozycji i zakupienia domu solidnego i murowanego lub jako domy dla najniżej sytuowanej klasy. Dlatego często te ich domy są budowane byle jak i z byle czego, co widać jak tylko zawieje silniejszy wiatr: wszystko fruwa po okolicy.
Po co te bzdury Pan piszesz?
W Stanach 99% budownictwa jednorodzinnnego, w tym wielkie rezydencje (polecam rezydencje Karllingtonów) budowane są w szkielecie drewnianym, a następnie obmurowywane na pół cegły, dlatego z zewnątrz wyglądają jak solidne, murowane domy. Tak jest budowanych większość domków, domów jednorodzinnych i rezydencji, w tym i Fibaka.

Posted: Mon 19 Nov, 2007
by piko
Panie Zembrowski większych bzdur to już się wymyśleć nie da? Ta wypowiedź skreśla Pana jako osobę mającą pojęcie o budownictwie. Zatem polecam zabrać zabawki i nie wypowiadać więcej takich bzdur. Najlepiej zamilknąć na kilka dni/tygodni aż ludzie zapomną o tych bzdurach, które Pan wypisuje.

Posted: Mon 19 Nov, 2007
by Grzegorz Szostak
Zembrowski wrote:Otóż, paradoksalnie, to nie architekci pytają nas "czym, jak i dlaczego?", lecz właśnie budujący we własnym zakresie!
A czy informuje ich Pan, że dołożenie dodatkowej warstwy ocieplenia lub ich modyfikacja zmieniaja najczesciej usytuowanie budynku wzgledem granic zatwierdzonego w pozwoleniu na budowe?

Posted: Wed 21 Nov, 2007
by piko
I tutaj Pan greyg trafił w sedno. Bardzo celne spostrzeżenie. Gratuluję otwartości umysłu.
Pozdrawiam

Posted: Tue 11 Dec, 2007
by Zembrowski
Czytać uważnie panowie - czytać. Wygląda na to, że zawiść przysłania rozum?
Na fotografiach wyżej zamieszczonych, jak i w dalszej korespondencji tematem są domy szkieletowe ocieplane metodą BSO. Do takich konstrukcji się odnoszę, a nie obmurowanych. Więcej, w innym poście wykazuję same niemal zalety takiej konstrukcji.

Poza słowem "bzdury", to na nic innego panów "znawców" domów szkieletowych to już nie stać? Proszę podjąć dyskusję merytoryczną.

Panie Nitka pisze Pan:
W Stanach 99% budownictwa jednorodzinnnego, w tym wielkie rezydencje (polecam rezydencje Karllingtonów) budowane są w szkielecie drewnianym, a następnie obmurowywane na pół cegły,
A z czego tak dokładny szacunek takich domów? Jakieś źródło? Mam informacje odmienne na ten temat. Jeśli nie poda Pan źródła, to bzdurami nazwie Pan swój post. Jakoś w książkach, które Pan poleca o domach szkieletowych, występują głównie szkielety bez obmurowania. Czyżby te książki przeznaczone były dla tego 1 % budujących?

Co piko się tak podniecasz? Żadnego konkretu poza epitetami nie napiszesz?

Juz pisałem, że miałem do czynienia z określaniem stanów technicznych kilku domów w USA, Kanadzie oraz Anglii. W porównaniu z podobnymi z Niemczech czy Austrii, to II liga. Nic nie zmieni mojej opinii o kiepskich budowniczych za oceanem. Nie ma to większego znaczenia u nas - jeśli tylko krytycznie (a nie w zauroczeniu) będzie się przystosowywać domy szkieletowe do naszych warunków i naszego klimatu. Nie ma nic gorszego niż bałwochwalstwo! Spotkałem kilku wykonawców budujących w Polsce domy szkieletowe. Kiedy wytykałem im naprawdę podstawowe błędy, tłumaczyli się iż tego nauczyli się w USA lub Kanadzie, bo tam tak się buduje. Mówi to coś panom "specjalistom" i krytykantom? Nie? To niechaj każdy pozostanie w swoim świecie: ja w ostrych wymaganiach fizyki budowli, a panowie w zauroczeniu własną wiedzą.

Posted: Tue 11 Dec, 2007
by Grzegorz Szostak
Zembrowski wrote:A z czego tak dokładny szacunek takich domów? Jakieś źródło?
Faktem jest - niedokladne. Szczegoly mozna znalezc w ostatnich publikacjach poszczegolnych stanow, gdyz federalnie podawane sa tylko ogolne informacje. Z tego co zernalem w dwoch, to roznica jest okolo 2%.

Posted: Tue 11 Dec, 2007
by Zembrowski
Czy greyg = Nitka? Ciekawe - czyż nie?
Od dawna miałem te skojarzenia.

Jeśli tak jest jak Pan pisze, to ponawiam pytanie: czy dla tych kilku procent wydano książki tak liczne o domach szkieletowych? A tym z obmurowaniem figa?
A na tym forum Panowie "specjaliści" zapomnieli o obmurowaniach - tak popularnych w USA i kadzicie ludziom o docieplaniu metodą BSO?

Jerzy Zembrowski

Posted: Wed 12 Dec, 2007
by Wojciech Nitka
Zembrowski wrote:Czy greyg = Nitka? Ciekawe - czyż nie?
Od dawna miałem te skojarzenia.
greyg,
osobiście żałuję i jest mi przykro (liczę na wybaczenie), że Twoją osobę, znawcę tych tematów, w których ja jestem zupełnie zielony, próbuje się porównywać z moją osobą.

Przy okazji - p. Zemrowski został wysłany na banicję tego Forum. Powyższe jest konsekwencją - http://www.szkielet.pl/forum/viewtopic. ... acc2d#9260

Posted: Wed 12 Dec, 2007
by Grzegorz Szostak
Wojciech Nitka wrote:greyg,
osobiście żałuję i jest mi przykro (liczę na wybaczenie), że Twoją osobę, znawcę tych tematów, w których ja jestem zupełnie zielony, próbuje się porównywać z moją osobą.
Nie ma za co przepraszac.
Zembrowski wrote:Jeśli tak jest jak Pan pisze, to ponawiam pytanie: czy dla tych kilku procent wydano książki tak liczne o domach szkieletowych? A tym z obmurowaniem figa?
A na tym forum Panowie "specjaliści" zapomnieli o obmurowaniach - tak popularnych w USA i kadzicie ludziom o docieplaniu metodą BSO?
Moj blad - powinno byc "roznica okolo 2% w stosunku do tego co napisal p. Nitka" czyli 97% i wiecej budynkow jednorodzinnych w US i CAN to domy szkieletowe.

Obmurowywanie jest w US bardzo popularna metoda, co szczegolnie widac tam przy gestej zabudowie. W niektorych miejscach jest obowiazkowe rowniez na przedmiesciach - kwestia prawa lokalnego i m.in. ochrony przeciwpozarowej.

Ocieplenie styropianem w Polsce stosowane jest ze wzgledu na cene i dostepnosc materialow.

Posted: Wed 12 Dec, 2007
by toboro
na czym polega obmurowywanie są dostępne jakieś zdjęcia jak sie to wykonuje przy konstrukcji szkieletowej?

Posted: Wed 12 Dec, 2007
by Grzegorz Szostak
Pod tym linkiem jest broszura reklamowa folii i rysunek z murem
http://www.ybsinsulation.com/PDFs/TimberFrame.pdf

Posted: Wed 12 Dec, 2007
by juurrek2
Mam pytanie do szanownych ekspertów (jestem zielony w budowie szkieletowej itp.) Na początku lat 90 zbudowałem domek drewniany 90 m2, ściana nośna - deska 2 cm felcowana, folia bąbelkowa, wata szklana 10 cm, folia bąbelkowa, deska felcowana 2 cm. Obecnie zamiarzam docieplić ściany w następujący sposób, zrobić szkielet z kantówki 5/10 cm, a w środek wcisnąć styropian 10 cm i obić całość deską 2.5 cm. Pytanie czy jest to dobry pomysł, czy dać dodatkowo folie wiatroizolacyjną i z której strony? Co zrobić z sufitem? Stan obecny - deski, folia ogrodowa, styropian. Dodam że jak do obecnej chwili 16 lat nie znalazłem żadnych śladów grzyba itp.

Elewacja w formie styropianu

Posted: Fri 11 Jul, 2008
by Andrzej08
NIe moge juz wytrzymac, widzac jak ludzi robi sie w bambuko. Tak wlasnie wyglada Polska rzadzaca ludzmi niekompetentnymi i nasze normy widac na ulicy jezdzac samochodem. Kto dal Wam prawo do wydawania opini jak nalezy to robic ? Panowie Eksperci, czy macie Papiery eksperta poza Polska? Chyba nie. Towarzystwo wzajemnej adoracji. Powiem krotko. Puc, styropian, osb, listwa dystansowa, wiatroizolacja, konstrukcja.

Posted: Fri 11 Jul, 2008
by Grzegorz Szostak
Andrzej08, mam wyrozumiałość dla nowych osób, ale nie do sformułowań. Proszę podpierać swoje opinie KONKRETAMI, a nie słowotokiem.

Mogę dać Panu osobiście (podczas wizyty u mnie) do wglądu "papiery" pracowników moich firm, jak również współpracujących na stale (m.in. wykonawcy, kancelaria prawnicza itd.). Nazw nie podam na forum, gdyż reklama jest mi zbędna.

Posted: Fri 11 Jul, 2008
by Marcin L
:cry: zgadzam sie w !00% z moim przedmowca....panie Andrzeju 08 niewiem gdzie pan budowal i jakie pan ma doswiadczenia ale na tym forum sa ludzie ktorzy nabyli doswiadczenia nietylko w Polsce ...pana wypowiedzi odnoscie np.krokwi koszowych i kraweznic a takze na temat wiatroizolacji bardzo zle swiadcza o pana wiedzy na temat prof. budownictwa szkieletowego........ :cool:

Posted: Mon 22 Sep, 2008
by Piotr Szymański
witam.czytam od jakiegoś czasu na temat ocieplenia styropianem scianki szkieletowej. pod koniec pażdziernika mam wykonać w/w pracę i sam już niewiem czy przykleić 15 cm styropianu do sklejki w systemie BSO czy też zamocować na wiatroizolację styropian ryflowany i wykończyć tynkiem. decyzja jest ciężka a lektury oj dużo.

Posted: Sat 10 Apr, 2010
by rysnek
Jakoś panowie tematu nie przeczytali chyba a potem gdy ktoś zada ponownie pytanie to odpowiedź brzmi: "to już było". Hm Dziwne to wszystko.
Nie można tego jakoś opisać jasno? Ma być ta wiatroizolacja czy nie? Pomijając szczegóły o których doczytam ale z tego forum nie można się dowiedzieć podstaw. Od zewnątrz:
1. tynk lekki, siatka, styropian ryflowany, wiatroizolacja, osb, szkielet itp
2. tynk lekki,siatka, styropian,wiatroizolacja, listwy dystansowe, osb, szkielet itp
3. tynk lekki, siatka, styropian, osb, wiatroizolacja, szkielet
Jest tu jakaś logiczna wersja? Nie chodzi mi ostany ani Skandynawię ale Polskę.
A może bez tej folii? Proszę o odpowiedź bo czytam już kilka godzin i naprawdę nie wiem.

Posted: Sat 10 Apr, 2010
by Jan Jablonski
Wszystko zalezy od tego kto jest konstruktorem poniewaz w polsce nie ma ujednoliconych norm budowlanych jesli chodzi o szkielet to kazdy buduje jak mu wygodnie ale tak naprawde to wystarczy przeliczyc sciane i podjac decyzje na podstawie wspolczynnika U

Posted: Sat 10 Apr, 2010
by Wojciech Nitka
Układ powinien być następujący, by styropian zaliczać do ocieplenia ściany zewnętrznej, od zewnątrz:
- tynk z siatką,
- styropian ryflowany z listwą startową z otworami mniejszymi niż 500 mm2 na metrze długości listwy,
- folia wiatroizolacyjna,
- płyta poszycia,
- konstrukcja ściany wypełniona izolacją cieplną, itp.