interpretacja położenia kalenicy dachu do drogi

Zagadnienia dotyczące działek budowlanych
Post Reply
jar1608
Posts: 3
Joined: Wed 24 Feb, 2010

interpretacja położenia kalenicy dachu do drogi

Post by jar1608 » Wed 24 Feb, 2010

Mam działkę na końcu drogi do której wjazd znajduje się na wprost z tej drogi. Ponizsze trzy działki maja wjazd skręcając w prawo o 90st. z tej drogi. Linia zabudowy wyrysowana jest równolegle do wjazdu. Droga na końcu na wytyczony nawrót.W planie zagospodarowania jest że kalenica ma być połozona równolegle do drogi. Teraz mam problem bo róznie jest to interpretowane a mi zależy jaki wybrać projekt z uwagi na kalenicę dachu. Czy linia zabudowy odnosi się do określenia położenia kalenicy do drogi czy nie ma to znaczenia jak jest ustuowana moja działka tylko droga która wyznacza prostą.
Prosze o pomoc
jar


Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Wed 24 Feb, 2010

Wyznacznikiem jest tu istniejąca droga i zabudowa. Odstępstwo od tego można spotkać głównie w WZ.

szkieletor
Posts: 16
Joined: Thu 01 Mar, 2007
Location: zachodniopomorskie/szczecin

Post by szkieletor » Tue 09 Mar, 2010

Z reguły jest tak że dom stoi frontem do drogi czyli linia kalenicy jest równoległa do drogi.
Warunki zabudowy maja to do siebie że można je zmieniać w miarę możliwości i chęci urzędników.

jar1608
Posts: 3
Joined: Wed 24 Feb, 2010

Post by jar1608 » Wed 10 Mar, 2010

szkieletor wrote:Z reguły jest tak że dom stoi frontem do drogi czyli linia kalenicy jest równoległa do drogi.
Warunki zabudowy maja to do siebie że można je zmieniać w miarę możliwości i chęci urzędników.
A czy gmina może na mój wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego odpowiedzieć że nie zrobi tego bo nie ma pieniedzy. Już nie chodzi tylko o kalenicę ale również o szambo. W planie jest że ma być oczyszczalnia ekologiczna a warunki geologiczne (ekspertyza) nie pozwalają na jej budowę. A starostwo z kolei nie chce się zgodzić na szambo bo w planie go nie ma a na oczyszczalnie nie dadzą pozwolenia bo ekspertyza tego zabrania, co robić.
jar

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Wed 10 Mar, 2010

jar1608 wrote:A czy gmina może na mój wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego odpowiedzieć że nie zrobi tego bo nie ma pieniedzy.
Zgodnie z ustawą wójt/burmistrz/prezydent musi raz w swojej kadencji poddać pod głosowanie rady wnioski o zmianę MPZP. Stanowisko starostwa jest niestety słuszne, gdyż zapisy powinny dopuszczać szambo w razie braku możliwości wykonania oczyszczalni. Częsta sytuacja przy wnioskach o wydanie WZ.

Jan Jablonski
Posts: 321
Joined: Thu 28 Jan, 2010
Contact:

Post by Jan Jablonski » Wed 10 Mar, 2010

Linia zabudowy - w projektowaniu urbanistycznym linia określająca obszar dopuszczalnego lub wymaganego położenia budynków. Niegdyś zwana była linią regulacyjną.

W Polsce w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego wyróżnia się następujące rodzaje linii zabudowy:
- obowiązująca linia zabudowy - linia, na której musi stanąć ściana frontowa budynków oraz określonych w ustaleniach planu rodzajów budowli naziemnych niebędących liniami przesyłowymi i sieciami uzbrojenia terenu.
- nieprzekraczalna linia zabudowy - linia ograniczająca obszar, na którym dopuszcza się wznoszenie budynków oraz określonych w ustaleniach planu rodzajów budowli naziemnych niebędących liniami przesyłowymi i sieciami uzbrojenia terenu. W przeciwieństwie do obowiązującej linii zabudowy obiekty budowlane nie muszą do niej przylegać, lecz mogą być dowolnie rozmieszczone w obrębie ograniczonego przez nią obszaru, z uwzględnieniem ograniczeń wynikających z innych ustaleń planu.

Jan Jablonski
Posts: 321
Joined: Thu 28 Jan, 2010
Contact:

Post by Jan Jablonski » Wed 10 Mar, 2010

Do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta musi złożyć wniosek o zmianę planu. Ten co najmniej raz podczas kadencji musi przeprowadzić analizę zmian w zagospodarowaniu przestrzennym (taki obowiązek nakłada na niego nowa ustawa). Wtedy ocenia m.in., czy taki wniosek mieści się w polityce przestrzennej gminy. Po uzyskaniu opinii gminnej komisji urbanistyczno-architektonicznej wyniki analizy przedkłada radzie gminy. Ta podejmuje stosowne decyzje. W tym czasie wnioskodawca musi czekać na rozstrzygnięcie (w tej chwili takich ograniczeń nie ma) i ze swoją działką nic nie może zrobić. Na bezczynność organów można skarżyć się do NSA tylko wtedy, gdy gmina nie podjęła czynności prawem nakazanych, np. gdy musi uchwalić plan dla terenów, na których znajduje się park narodowy, bo taki obowiązek przewidują przepisy. Wtedy skarga przysługuje. Jeśli takich nakazów nie ma, gmina może sporządzić plan, ale nie musi. Jeżeli więc nie chce zmienić planu, to ma do tego prawo, które daje jej tzw. władztwo planistyczne. Właściciel działki nie ma natomiast prawnych podstaw do wniesienia skargi. Gmina może co najwyżej odpowiadać politycznie za działania sprzeczne z oczekiwaniami jej mieszkańców. Inaczej rzecz wygląda, gdy gmina przystąpiła do prac nad planem. Wtedy na postanowienia planu można spróbować wpłynąć. Aktualnie trzeba złożyć do rady gminy protest lub zarzut w sprawie projektu planu. Uchwałę rady gminy o odrzuceniu zarzutu można natomiast skarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Po 11 lipca mieszkańcy gminy będą mogli zamiast tego zgłaszać uwagi. Można je zgłaszać już w trakcie prac nad planem, ale ich odrzucenie przez radę będzie możliwe wraz z uchwaleniem miejscowego planu i nie będzie mogło być oddzielnie skarżone do sądu administracyjnego, a kontrola sądowa prawnej zasadności uwag zostanie umożliwiona dopiero po zaskarżeniu już uchwalonego planu. Do sądu będzie można więc skarżyć tylko uchwalony plan na podstawie art. 101 ustawy o samorządzie gminnym. Mówi on, że jeśli czyjś interes prawny został naruszony, może on - po wcześniejszym wezwaniu rady do usunięcia naruszenia - wnieść skargę do NSA

Jan Jablonski
Posts: 321
Joined: Thu 28 Jan, 2010
Contact:

Post by Jan Jablonski » Wed 10 Mar, 2010

Mysle ze tu ma Pan wszystkie odpowiedzi i jeszcze jedna uwaga - istnieje lub jest projektowane uzbrojenie terenu wystarczające dla planowanej inwestycji. Jesli otrzymal Pan zgode na budowe to ten warunek powinien byc spelniony wiec z kanalizacja nie powinien pan miec problemu. Radze udac sie do gminy i powolac sie na ten punkt. Powodzenia

jar1608
Posts: 3
Joined: Wed 24 Feb, 2010

Post by jar1608 » Fri 12 Mar, 2010

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Ale zastanawiam się nad jednym- gmina uchwaliła plan w których zakłada się montaż oczyszczalni, nie przeprowadzając odpowiednich badań. Sąsiadka chciała postawić taką oczyszczalnie ale starostwo zażądało ekspertyzy geologicznej która wskazała że grunty nasze nie nadają się na montaż oczyszczalni (podmokły teren). Pomimo takiej ekspertyzy starostwo nie chce dać pozwolenia na szambo bo w palnie jest oczyszczalnia. Sąsiadka wniosła wniosek o zmianę planu do gminy. Po dwóch latach dostała odpowiedx że gmina tego nie zrobi bo nie ma środków na ten cel. Na wybudowanie domu dostała pozwolenie ale nie może zakończyć budowy z uwagi brak gospodarki ciekami. Gmina odsyła do starostwa a storostwo do gminy. Zastanawiam się kto tu zawinił dlaczego inwestor pozostaje bez pomocy ze strony samorządu i państwa co to jest za prawo! Kto tu ma rację. Nadminiam że wraz z sąsiadką nabyliśmy działki budowlane o pow. ok 1500 mkw.
jar

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Fri 12 Mar, 2010

Bałagan w MPZP nie jest dla mnie niczym nowym. W każdym znajdują się jakieś głupoty lub nieprecyzyjne zapisy. Najciekawszy przypadek to plan opracowany na mapach z lat 80.
Wprawdzie nie znam treści ekspertyzy geologicznej, ale dostępne są oczyszczalnie przydomowe na trudne warunki gruntowe n.p. podmokły teren.



Post Reply

Return to “Zagadnienia dotyczące działek budowlanych i ich lokalizacji”