To zaczynam pisać historie swojej budowy ::::))))
To zaczynam pisać historie swojej budowy ::::))))
Witam wszystkich forumowiczow.
Jak inni pisza to tez popisze o budowie, problemach i innych takich rzeczach.
No to od pocztaku, zakup dzialki, wybor firmy (tutaj myslelismy o HASS i wybralismy TopBud) pozniej niestety zawiodl nas trioche architekt bo projekty jakie skaldal byly czym innym niz to co chcielismy.
Chyba czasami mam wrazenie, ze architekci to taka banda do ktorej sie mowi co che sie miec a oni maja ulanska fantacje. Nas ta fantazja kosztowala 2 m-ce straconego czasu......
Ale coz takie chyba zycie albo jak mowia ten typ tak ma .............
Udalo sie szybko po roznych znajomosciach w 2 tyg mamy pozwolenie na budowe co pozwala nam przyspieszyc ze wszystkimi straconymi chwilami, dniami i tygodniami.
Efekt byl tak, ze w pazdzierniku 2008 weszla ekipa firmy TopBud z Warszawy i zaczela kopac fundamenty. Niby nic ale efekt taki, ze mielismy wykopane fundamenty po 1 tygodniu (niestety cholerna glina) i w nastepnych 2 tygodniach odpowiednio wykonane fundamenty z bloczka i zalana plyta fundamentowa.
Kolejny etap to z niedowierzaniem dalej na to patrze, ze dom a wlasciwie jego konstrukcja powstala do stropu w niespelna 4 dni. Nastepne zamykanie i krycie dachu w listopadzie skonczone po nastepnych niespelna 10 dniach.
I niestety dopadaja nas przymrozki wiec nastepuje spowolnienie ale teraz idzie pelna para.
W miedzyczasie energia, odwiert wody (ale woda sie cofnela) wiec zalatwiam w przyspieszonym tempie wode. I niestety jesli jest sie na dzialce ostatniej a wszyscy maja udzial w dzialce, to jak sciezka przez meke aby wszyscy wyrazili ochote, wole czy jak to tam nazwac..... Wiec niestety nie wszyscy wykazali sie checia podpisania dokumentow (a chcialem za 11 wlascicieli zalatwic wszystko) i tak wode zalatwiam przez dzialke sasiada i dla niego tez, ale przynajmniej trafil sie jeden z nielicznych normalnych .
Obecny stan bede juz pokazywal na biezaco jak tylko bede mial chwile czasu.
Aha domek nasz parterowy 186 m2 w tym garaz i pomieszczenie w sumie 30 m2 czyli uzytkowej 156 m2.
A teraz sie spieszymy bo sprzedalismy mieszkanie i musimy oddac klucze do mnieszkania juz 1 maja. Sic.... mam nadzieje, ze zdarzymy bo nie widzi mi sie mieszkac na betonie z zona i dwojka dzieci.
Jak inni pisza to tez popisze o budowie, problemach i innych takich rzeczach.
No to od pocztaku, zakup dzialki, wybor firmy (tutaj myslelismy o HASS i wybralismy TopBud) pozniej niestety zawiodl nas trioche architekt bo projekty jakie skaldal byly czym innym niz to co chcielismy.
Chyba czasami mam wrazenie, ze architekci to taka banda do ktorej sie mowi co che sie miec a oni maja ulanska fantacje. Nas ta fantazja kosztowala 2 m-ce straconego czasu......
Ale coz takie chyba zycie albo jak mowia ten typ tak ma .............
Udalo sie szybko po roznych znajomosciach w 2 tyg mamy pozwolenie na budowe co pozwala nam przyspieszyc ze wszystkimi straconymi chwilami, dniami i tygodniami.
Efekt byl tak, ze w pazdzierniku 2008 weszla ekipa firmy TopBud z Warszawy i zaczela kopac fundamenty. Niby nic ale efekt taki, ze mielismy wykopane fundamenty po 1 tygodniu (niestety cholerna glina) i w nastepnych 2 tygodniach odpowiednio wykonane fundamenty z bloczka i zalana plyta fundamentowa.
Kolejny etap to z niedowierzaniem dalej na to patrze, ze dom a wlasciwie jego konstrukcja powstala do stropu w niespelna 4 dni. Nastepne zamykanie i krycie dachu w listopadzie skonczone po nastepnych niespelna 10 dniach.
I niestety dopadaja nas przymrozki wiec nastepuje spowolnienie ale teraz idzie pelna para.
W miedzyczasie energia, odwiert wody (ale woda sie cofnela) wiec zalatwiam w przyspieszonym tempie wode. I niestety jesli jest sie na dzialce ostatniej a wszyscy maja udzial w dzialce, to jak sciezka przez meke aby wszyscy wyrazili ochote, wole czy jak to tam nazwac..... Wiec niestety nie wszyscy wykazali sie checia podpisania dokumentow (a chcialem za 11 wlascicieli zalatwic wszystko) i tak wode zalatwiam przez dzialke sasiada i dla niego tez, ale przynajmniej trafil sie jeden z nielicznych normalnych .
Obecny stan bede juz pokazywal na biezaco jak tylko bede mial chwile czasu.
Aha domek nasz parterowy 186 m2 w tym garaz i pomieszczenie w sumie 30 m2 czyli uzytkowej 156 m2.
A teraz sie spieszymy bo sprzedalismy mieszkanie i musimy oddac klucze do mnieszkania juz 1 maja. Sic.... mam nadzieje, ze zdarzymy bo nie widzi mi sie mieszkac na betonie z zona i dwojka dzieci.
- Attachments
-
- 261787157_4.jpg
- (1.84 KiB) Downloaded 67571 times
-
- 261787157.jpg
- Tak bylo we wrzesniu przed rozpoczeciem budowy
- (9.97 KiB) Downloaded 24923 times
Co do jakosci to nie mam zadnych zastrzen, no moze fakt, ze projektujac czlowiek nie wyobraza sobie pewnych rzeczy ale to generalnie "w praniu" sie zmienia i nie jest zle. U nas na szczescie byly 2 drobniutkie zmiany ale jedna zakonczyla sie zarombista awantura telefoniczna. Na szczescie po odplynieciu zolci i spotkaniu na budowie z prezesem okazalao sie, ze faktycznie mamy racje, aczkolwiek prezes czesciowo tez mial racje. No ale coz stanelo na naszym przy aprobacie i zrozumieniu "szefa".
Zreszta nie chwalac TopBudu bo co firma to obyczaje a co klient to jeszcze wiecej obyczajow ale mozna sie normalnie po ludzku dogadac. Najgorsze co mnie drazni to odpowiedz "Pan zadzwoni do szefa i ustali" - tego nie znosze, aczkolwiek pokazuje, ze "Szef" trzyma ich wszystkich za "morde" .
Ale odpowiadajac na pytanie wg mojej oceny jak najbardziej ok a tylko troche sie znam na budowaniu, jednakze sasiad budowlaniec jest w szoku, ze mozna robic to tak szybko - jak dla budujacego tradycyjnymi technologiami - a ze nikt sie specjalnie z budujacych nie spieszy a idzie tak dobrze i rowno i jak mowi widac technologie stawiania (TopBud - postawil juz chyba blisko 300 domow).
Dla mnie zaskakujacy fakt, to to, ze 5 ludzi przy czym jeden docina, dwoch stawi i dwoch do pomocy a wszystko idzie jak z platka i na dodatek malo mowia a wrecz czesto sie ze soba propozumiewlha jakims swoim jezykiem.
Tak patrze z perspektywy czasu, ze nie jest problemem postawic konstrukcje ale spowolnienie prac (chociaz nie mozna tego tak nazwac) jest juz na etapie szczegolow czy tez wykonczen zew/wew. Przykladem chyba dobrym byl fakt, ze przyjechal facet wykonac operat dla banku przy czym zrobil zdjecia, w miedzy czasie wzial dokumentacje i sobie pospiywal dane porobil zdjecia z dokumentacji i mniej wiecej po 40 minutach przychodzi bo jedno ze zdjec jest nie wyrazne i wchodzi sprawdza, szuka po czym sie odzywa, ze chyba pomylil dom bo juz jest inaczej. Wiec tlumacze, ze choc idzie wolno to postepy sa ogromne po czym trzasnal drzwiami i odjechal zlekka zdezorientowany.
Oczywiscie wszystko bylo ok, tylko trafil na szybki postep prac. A to postep prac z przed kilku dni na zdjeciach.
Zreszta nie chwalac TopBudu bo co firma to obyczaje a co klient to jeszcze wiecej obyczajow ale mozna sie normalnie po ludzku dogadac. Najgorsze co mnie drazni to odpowiedz "Pan zadzwoni do szefa i ustali" - tego nie znosze, aczkolwiek pokazuje, ze "Szef" trzyma ich wszystkich za "morde" .
Ale odpowiadajac na pytanie wg mojej oceny jak najbardziej ok a tylko troche sie znam na budowaniu, jednakze sasiad budowlaniec jest w szoku, ze mozna robic to tak szybko - jak dla budujacego tradycyjnymi technologiami - a ze nikt sie specjalnie z budujacych nie spieszy a idzie tak dobrze i rowno i jak mowi widac technologie stawiania (TopBud - postawil juz chyba blisko 300 domow).
Dla mnie zaskakujacy fakt, to to, ze 5 ludzi przy czym jeden docina, dwoch stawi i dwoch do pomocy a wszystko idzie jak z platka i na dodatek malo mowia a wrecz czesto sie ze soba propozumiewlha jakims swoim jezykiem.
Tak patrze z perspektywy czasu, ze nie jest problemem postawic konstrukcje ale spowolnienie prac (chociaz nie mozna tego tak nazwac) jest juz na etapie szczegolow czy tez wykonczen zew/wew. Przykladem chyba dobrym byl fakt, ze przyjechal facet wykonac operat dla banku przy czym zrobil zdjecia, w miedzy czasie wzial dokumentacje i sobie pospiywal dane porobil zdjecia z dokumentacji i mniej wiecej po 40 minutach przychodzi bo jedno ze zdjec jest nie wyrazne i wchodzi sprawdza, szuka po czym sie odzywa, ze chyba pomylil dom bo juz jest inaczej. Wiec tlumacze, ze choc idzie wolno to postepy sa ogromne po czym trzasnal drzwiami i odjechal zlekka zdezorientowany.
Oczywiscie wszystko bylo ok, tylko trafil na szybki postep prac. A to postep prac z przed kilku dni na zdjeciach.
Kolejny dzien, kolejne instalacje
Dzisiaj i wczoraj trwa akcja wylewki, no musze powiedzec, ze szok mnie ogarnal jak zobaczylem jakosc - oczywiscie pozytywanie , naprawde nic dodac nic ujac zrobione poprawnie wg oceny mojego budowlanca a i w srodku temperatura juz nie straszna bo budynek od wew. w scianach tez ocieplony. Takze kilka stopni wiecej niz na zewnatrz a i chemia robi swoje aby wylewki nie zmrozily sie w nocy.
Coz jutro zostanie oddzielnie do zrobienia sam garaz 2-3 dni i szlifowanie czy tez jak mowia budowlancy zacieranie posadzek.
Jeszcze tylko tynki zew - ale jak bedzie cieplo, wylewanie plyty tarasu (niestety robie sam ) i pozostana sciany wsrodku zamkniecie ich G/K a 20 lutego juz wchodzi moj budowlaniec ktory wykanczac zacznie lazienki...... albo i nas tj mnie i zonke ale na szczescie malo prawdopodobne.
Dzisiaj i wczoraj trwa akcja wylewki, no musze powiedzec, ze szok mnie ogarnal jak zobaczylem jakosc - oczywiscie pozytywanie , naprawde nic dodac nic ujac zrobione poprawnie wg oceny mojego budowlanca a i w srodku temperatura juz nie straszna bo budynek od wew. w scianach tez ocieplony. Takze kilka stopni wiecej niz na zewnatrz a i chemia robi swoje aby wylewki nie zmrozily sie w nocy.
Coz jutro zostanie oddzielnie do zrobienia sam garaz 2-3 dni i szlifowanie czy tez jak mowia budowlancy zacieranie posadzek.
Jeszcze tylko tynki zew - ale jak bedzie cieplo, wylewanie plyty tarasu (niestety robie sam ) i pozostana sciany wsrodku zamkniecie ich G/K a 20 lutego juz wchodzi moj budowlaniec ktory wykanczac zacznie lazienki...... albo i nas tj mnie i zonke ale na szczescie malo prawdopodobne.
I skonczone
I wlasciei juz skonczone od blisko 3 m-cy mieszakmy na swoim.
Generalnie nie mam zastrzezen, co do jakosci to raczej drobne niuanse al firma godna polecenia.
A tak juz wyglada obecnie ::::))))))
Generalnie nie mam zastrzezen, co do jakosci to raczej drobne niuanse al firma godna polecenia.
A tak juz wyglada obecnie ::::))))))
Re: To zaczynam pisać historie swojej budowy ::::))))
Witaj,
Jak Ci się mieszka po prawie 6 latach od zakończenia budowy. Wychodzę z tym pytaniem, ponieważ zastanawiam się nad wyborem firmy Top Bud na wykonawcę mojego domu. Jesteś zadowolony z inwestycji? Jeśli to nie kłopot, to napisz proszę, co Ci się w Twoim domu podoba najbardziej, a co byś zmienił? Interesują mnie też rzeczy, które teraz z biegiem lat zrobiłbyś inaczej.
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Tomek.
Jak Ci się mieszka po prawie 6 latach od zakończenia budowy. Wychodzę z tym pytaniem, ponieważ zastanawiam się nad wyborem firmy Top Bud na wykonawcę mojego domu. Jesteś zadowolony z inwestycji? Jeśli to nie kłopot, to napisz proszę, co Ci się w Twoim domu podoba najbardziej, a co byś zmienił? Interesują mnie też rzeczy, które teraz z biegiem lat zrobiłbyś inaczej.
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Tomek.
Re: To zaczynam pisać historie swojej budowy ::::))))
Podczepiam się pod pytanie użytkownika Tomek2011 - jaka ocena wykonania po kilku latach? Jak się sprawdza ocieplenie styropianem? Na czym polegały nieporozumienia z architektem?