Rozstaw 60 czy 62,5 cm

Techniczne aspekty budowy domów szkieletowych
Post Reply
abriss
Posts: 38
Joined: Fri 26 Jun, 2009

Rozstaw 60 czy 62,5 cm

Post by abriss » Sat 04 Jul, 2009

To mój pierwszy post na forum, więc witam wszystkich serdecznie.
Temat stanowiący sedno moich wątpliwości już pojawiał się na forum, ale jakoś bez większego zainteresowania użytkowników.
Płyty OSB, jak też V100, wbrew temu co głoszą zamieszczone na niniejszym portalu artykuły m.in. o rozmierzaniu konstrukcji, produkowane są w rozmiarach stanowiących krotność 62,5, a nie 60cm (sugeruję skorygować treść artykułów). Stąd zastosowanie modułu 62,5 wydaje się bardziej rozsądne, pozwoli na uniknięcie przycinania płyt, zaoszczędzi czas i materiał. Oczywiście w przypadku poszycia z płyt fermacell moduł 60 utrzymuje swą zasadność. Pewien kłopot "z ułamkami" pojawia się przy module 40, bowiem winien zastąpić go gabaryt 41,666... Silnym argumentem przeciw jest rozmiar płyt gips-karton, ale w przypadku mocowania płyt na ruszcie (co osobiście uważam za słuszne), a tym bardziej na poszyciu wewnętrznym z OSB traci on rację bytu. Chętnie poznam opinie innych użytkowników, a w szczególności związanych z forum ekspertów.
Mój post nie stanowi próby zdyskredytowania wspomnianego portalu - nie ukrywam, że stanowi on dla mnie cenne źródło wiedzy, podobnie jak forum - ukazujące wachlarz rozmaitych uwag i doświadczeń. Zależy mi na merytorycznej dyskusji, opiniach forumowiczów, szczególnie popartych doświadczeniem z placu budowy.
pozdrawiam


Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Sat 04 Jul, 2009

witam
Przede wszystkim modul 40 cm lub 60 cm (16/24 inch) to podstawa konstrukcyjna w szkielecie drewnianym lub lekkim stalowym. Mowimy tu o rozstawie elementow ktore przenosza obciazenia a wiec nie mozna zmieniac sobie dowolnie rozstawu slupkow szkieletu tylko by dopasowac to pod plyty poszycia zew lub wew. To plyty te nalezy przycinac odpowiednio pod szkielet.
Problem niedopasowania plyt poszycia (sklejka, osb, gk itd) do modulow 40/60 to problem znany. W innych krajach (np Ameryka Pln) rozmiary plyt (dlugosc i szerokosc) sa wielokrotnosciami 16/24 inch a przez to swietnie dopasowane do modulow.

Co do przycinania plyt to nie ma co robic z igly widly. Plyty poszycia zew zawsze bedzie trzeba docinac nawet przy rozstawie slupkow 125/x (dlaczego? to juz zostawiam dla wykonawcow ktorzy powinni wiedziec dlaczego). ilosc odpadu jest na tyle mala przy 120/x ze nie ma co sie tym przejmowac. UWAGA! Prosze zauwazyc ze i tak jestesmy w "dobrej" sytuacji poniewaz plyty poszycia sa szersze i dluzsze od modulu 40/60. Wiekszym problemem byla by sytuacja odwrotna.
Rozstaw 125/x to natomiast duze ulatwienie dla elewacji wewnetrzych. jak sam zauwazyles mozna to obejsc poprzez montaz na ruszcie. Oczywiscie nie jest to rozwiazanie idealne, ale dopoki nie doczekamy sie materialow budowlanych dopasowanych do budownictwa szkieletowego to trzeba stosowac pewne rozwiazania zastepcze.

Tak wiec generalnie mowiac to nie ma tu wielkiego problemu i takie szczegoly pozostaw doswiadczonemu wykonawcy.
pozdrawiam
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Wojciech Nitka
Posts: 3841
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Sat 04 Jul, 2009

Greg Olchawski wrote:Przede wszystkim modul 40 cm lub 60 cm (16/24 inch) to podstawa konstrukcyjna w szkielecie drewnianym lub lekkim stalowym. Mowimy tu o rozstawie elementow ktore przenosza obciazenia a wiec nie mozna zmieniac sobie dowolnie rozstawu slupkow szkieletu tylko by dopasowac to pod plyty poszycia zew lub wew. To plyty te nalezy przycinac odpowiednio pod szkielet.
Czy nie przesadzasz z tymi obciążeniami? Zapewne dobrze wiesz, że dla przeniesienia obciążeń w budownictwie jednorodzinnym (np. dom z użytkowym poddaszem) całkowicie wystarczy przekrój 30 x 89 mm w rozstawie osiowym co 60 cm. Wymiar 38 x 140 mm stosuje się tylko i wyłącznie ze względu na grubość izolacji cieplnej między słupkami - by spełnić wymaganą izolacyjność cieplną.
Zatem spokojnie można rozstawiać słupki o wym. 38 x 140 mm w osiowym rozstawie co 625 mm.

abriss
Posts: 38
Joined: Fri 26 Jun, 2009

Post by abriss » Sat 04 Jul, 2009

Dziękuję za odpowiedzi i zainteresowanie, jednak nie ze wszystkim się zgadzam.
Greg Olchawski wrote:...Przede wszystkim modul 40 cm lub 60 cm (16/24 inch) to podstawa konstrukcyjna w szkielecie drewnianym lub lekkim stalowym. ...
Owszem, ale nie jest to wartość, którą winniśmy traktować jak dogmat. Moduł jest po to, by był wygodny. A nie po, żeby był. Zapewne byłoby dobrze, aby opłytowanie OSB honorowało krotność x40 i x60, ale tak nie jest, więc może prościej dostosować moduł do tego co mamy. Zresztą, jeżeli mogę sobie pozwolić na "pryncypniętość", to 16 cali i 24 cale to nie jest dokładnie 40 i 60cm, więc nie musimy cackać się jak z jajkiem. 24 cale to prawie 61cm, tyle samo do 60 jak i do 62,5.
Owszem płytę można dociąć, tylko po co? Łatwiej jest tego nie robić. Na pytanie wykonawcy, dlaczego ma docinać płytę, a inwestora, czemu za to płaci, odpowiedź - bo taki jest moduł wydaje się słaba. Rozumiem, że "obowiązujący" obecnie moduł zapewnia większą elastyczność, możemy zamienić OSB na fermacell, przykręcić gips-karton do konstrukcji, czy wreszcie dociąć OSB - podobne zmiany na budowie zdarzają się, a inwestorzy często są podatni dobre i "dobre" rady na budowie. Tu uniwersalna elastyczność jest argumentem za 40/60. Moduł 62,5 wyklucza większość wymienionych zamian, ale jeżeli rozwiązania gk na ruszcie i OSB są zaklepane na 100%, wówczas krotność x62,5 wydaje się być trafiona.
pozdrawiam

Wojciech Nitka
Posts: 3841
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Sat 04 Jul, 2009

Proponuję także zwrócić uwagę na szerokość izolacji cieplnej, nie tylko na płyty poszycia. Np. izolacje cieplne Isover'a mają wymiary 1200 x 600 mm. Stosując rozstaw osiowy 600 mm układasz wełnę w przestrzeń 562 mm, a przy rozstawie 625 mm - w przestrzeń 587 cm. Oczywiście przy słupkach grubości 38 mm.

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Sat 04 Jul, 2009

Jak napisał Greg Olchawski odpady są znikome z całkiem innych powodów n.p. ościeża na okna i drzwi. Pomijam tu oczywiście kwestię umiejętności optymalnego wykorzystania materiału. Dla mnie w praktyce rozmiar osb3 (125 x 250 cm) to problem dłuższego boku.
Wojciech Nitka wrote:Czy nie przesadzasz z tymi obciążeniami?
Greg jest zapewne wyczulony na tym punkcie ze względu na miejsce prowadzonej działalności. Osobiście mam podobne podejście i nie stosuję już przekroju 38 x 89 mm - więcej kosztów przy wykończeniu.

abriss
Posts: 38
Joined: Fri 26 Jun, 2009

Post by abriss » Sat 04 Jul, 2009

Wojciech Nitka wrote:Proponuję także zwrócić uwagę na szerokość izolacji cieplnej, nie tylko na płyty poszycia. Np. izolacje cieplne Isover'a mają wymiary 1200 x 600 mm. Stosując rozstaw osiowy 600 mm układasz wełnę w przestrzeń 562 mm, a przy rozstawie 625 mm - w przestrzeń 587 cm. Oczywiście przy słupkach grubości 38 mm.
Wychowałem się na ROCKWOOL'u, w swoim domu (tradycyjnym) zastosowałem SUPERROCK - też 60cm. Mam uczulenie na wełnę, więc raczej nie tykam jej specjalnie, ale o ile pamiętam 60cm upchniemy i tu, i tu. Choć wg mnie zręczniej w przestrzeni 58,7cm. Może coś o mniejszej gęstości jak ROCKMIN, ale SUPERROCK ściśnięty o 4cm troszkę jakby się kruszył...
Jak napisał Greg Olchawski odpady są znikome z całkiem innych powodów n.p. ościeża na okna i drzwi. Pomijam tu oczywiście kwestię umiejętności optymalnego wykorzystania materiału.Dla mnie w praktyce rozmiar osb3 (125x250c) to problem dłuższego boku.
Odpady są małe, ale lepiej, żeby ich nie było - zwłaszcza, jeżeli nie ma argumentów przeciw.

Wojciech Nitka
Posts: 3841
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Sat 04 Jul, 2009

Grzegorz Szostak wrote:Jak napisał Greg Olchawski odpady są znikome
Nie chodzi o same odpady, choć i one są ważne, ale także o robociznę - ciesla musi podejsć - zmierzyć rozstaw - wrócić do stołu - wymierzyć płytę - dociąć płytę - i z płytą wrócić do budynku. Może na jednym budynku to wszystko mało znaczy, ale jak się buduje kilkadziesiąt domów rocznie - daje to powazny wynik.

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Sun 05 Jul, 2009

W.Nitka, nie wydaje mi sie bym przesadzil. Przede wszystkim to moja wypowiedz w zaden sposob nie sugeruje jakoby mialo dojsc do katastrofy budowlanej stosujac nieco wieksze rozstawy. Ale fundamentalnym pozostaje fakt ze slupki naleza do elementow przenoszacych obciazenia pionowe (oraz usztywniaja w poziomie) i nie mozna sobie dowolnie zmieniac ich rozstawu tak by bylo wygodniej, jesli nie poparte jest to jakimis rozsadnymi przeslankami czy obliczeniami.

Moja wypowiedz byla co do zasady. A skutki "liberalnego" podejscia do rostawu mozna latwo przewidziec w warunkach Polskich, zwazywszy na to co czytam o wielu wykonawcach. Jesli bedziemy tu propagowac wszem i wobec rozstawy 62.5 to juz widze wkrotce wykonawcow ktorzy przeskocza z 40 na 62.5 (zamiast 41.6) bo przeciez p.Nitka pisal ze mozna...I to wcale nie jest przesada! Widze tutaj smiale rekomendacje dla 62.5cm, ale jakos nie zauwazylem nigdzie by ktos wspomnial o jakim budynku mowimy (wielkosc/ilosc kondygnacji) i zastosowanych przekrojach slupkow. No wiec jak tu mozna pisac o zasadnosci modulu 62.5cm?

Oczywiscie nie widze problemu w rekomendowaniu komus mniejszego rozstawu niz w oryginalnym projekcie, tak by pasowal pod Polskie warunki (np z 60cm w projekcie na 41.6) ale to mozna przeliczyc czy sie oplaca.

Abriss masz racje, to nie jest dogmat. Ale jak wspomnialem wczesniej, o ile wiekszy rozstaw ma sens dla plyt gk ( a sam piszesz ze preferujesz mocowanie na ruszcie) to w przypadku poszycia zewnetrzego nie unikniesz docinania, nawet przy rozstawie 125/x i braku otworow okiennych czy drzwiowych!

Ogolnie to nie jest problemem dla doswiadczonych wykonawcow jak np p.Szostak. Doswiadczeni wykonawcy wiedza jak sobie z tym poradzic i osobiscie mysle ze to nie jest dyskusja ktora powinno sie prowadzic na otwartym forum jako ze doprowadzi predzej czy pozniej do wypaczenia faktow przez innych.
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Sun 05 Jul, 2009

Wojciech Nitka wrote:
Grzegorz Szostak wrote:Jak napisał Greg Olchawski odpady są znikome
Nie chodzi o same odpady, choć i one są ważne, ale także o robociznę - ciesla musi podejsć - zmierzyć rozstaw - wrócić do stołu - wymierzyć płytę - dociąć płytę - i z płytą wrócić do budynku. Może na jednym budynku to wszystko mało znaczy, ale jak się buduje kilkadziesiąt domów rocznie - daje to powazny wynik.
Jak wczesniej wspomnialem, plyty bedzie trzeba przycinac nawet przy rozstawie 62.5cm czy 41.6cm i to niezaleznie od otworow okiennych.
Zmiana modulu ma sens dla plyt gk, by nie mocowac ich na ruszcie. Natomiast dla samego poszycia zewnetrznego zmiany na 62.5cm nie maja zadnego sensu. Wymiarowe ciecie jest nieuniknione, a odpad i tak powstanie prawie ten sam.
Zupelnie pomijam tutaj kwestie izolacji miedzy slupkami.
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Wojciech Nitka
Posts: 3841
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Sun 05 Jul, 2009

Greg Olchawski wrote:Zmiana modulu ma sens dla plyt gk, by nie mocowac ich na ruszcie. Natomiast dla samego poszycia zewnetrznego zmiany na 62.5cm nie maja zadnego sensu. Wymiarowe ciecie jest nieuniknione, a odpad i tak powstanie prawie ten sam.
Nie bardzo Cię rozumiem - dla strony wewnętrznej ściany jest OK, a dla zewnętrznej już nie?
Oczywiście cięcia i odpady będą, ale tylko w miejscach otworów drzwiowych czy okiennych, Ale nie o tym tu mówimy. Dysksja raczej dotyczy łączenia pełnych płyt w miejscach słupków.

Greg Olchawski
Posts: 723
Joined: Fri 02 Mar, 2007
Location: Floryda/Poznan

Post by Greg Olchawski » Sun 05 Jul, 2009

Wojciech Nitka wrote:Nie bardzo Cię rozumiem - dla strony wewnętrznej ściany jest OK, a dla zewnętrznej już nie?.
Dokladnie. O ile plyty GK mozna instalowac na "styk", to od kiedy drewniane plyty poszycia zewnetrznego mozna tak instalowac?
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Sun 05 Jul, 2009

Greg Olchawski wrote:O ile plyty GK mozna instalowac na "styk", to od kiedy drewniane plyty poszycia zewnetrznego mozna tak instalowac?
Brak dylatacji jest powszechną praktyką u wykonawców. Kilkukrotnie spotkałem się z krytyką, że źle montuję płyty i dopiero okazanie instrukcji producenta zamyka usta takiej osobie.
Wojciech Nitka wrote:
Grzegorz Szostak wrote:Jak napisał Greg Olchawski odpady są znikome
Nie chodzi o same odpady, choć i one są ważne, ale także o robociznę - ciesla musi podejsć - zmierzyć rozstaw - wrócić do stołu - wymierzyć płytę - dociąć płytę - i z płytą wrócić do budynku. Może na jednym budynku to wszystko mało znaczy, ale jak się buduje kilkadziesiąt domów rocznie - daje to powazny wynik.
Jeżeli projekt jest dobrze przygotowany i dokładnie wykonana konstrukcja to nie widzę tutaj kosztów, których by można uniknąć.

Jeśli chodzi o wełnę to zwiększenie rozstawu spowoduje problemy podczas montażu po dodaniu niezbędnych 2cm (wg instrukcji Isover'a). Dochodzi tu jeszcze kwestia precyzyjnego docinania wełny, co w praktyce jest bardzo trudne ze względu na właściwości materiału. Zostawiając sobie minimalny margines błędu (60cm w 58,7cm) w wielu miejscach konieczne będą dodatkowe prace, gdyż wełna najzwyczajniej będzie wypadać ze ścian.
abriss wrote:Silnym argumentem przeciw jest rozmiar płyt gips-karton, ale w przypadku mocowania płyt na ruszcie (co osobiście uważam za słuszne)
Jest to ważny argument, gdyż stosowanie rusztu na ścianach jest utrudnione ze względu na szerokość słupków (38mm) i dość kosztowne. Jego zastosowanie przy prostych ścianach nic nie wniesie, a w skrajnych sytuacjach może być źródłem potencjalnych problemów już podczas użytkowania budynku.

abriss
Posts: 38
Joined: Fri 26 Jun, 2009

Post by abriss » Sun 05 Jul, 2009

Dziękuję za zainteresowanie tematem, cenię sobie wszystkie głosy i uwagi.
ROCKWOOL, jeżeli dobrze pamiętam sugeruje pozostawienie 1,5-2,0cm nadwyżki szerokości wełny w stosunku do szerokości prześwitu między słupkami. W opcji "62,5" pozostaje nam 1,3cm. Myślę, że te brakujące 2mm są do zaakceptowania, szczególnie w przypadku wełny o większej gęstości. W przypadku docinania wełny nie wyobrażam sobie zachowania milimetrowej precyzji - choć tu oczywiście posłucham głosu z budowy. Jeżeli wspomniane 13mm jest akceptowalne, to nie musimy docinać również wełny. To duży plus.
Teraz kwestia gips-kartonu - na ruszcie czy na konstrukcji - nie wątpię, że opcja z rusztem będzie kosztowniejsza, ale pozwoli na uzyskanie przestrzeni instalacyjnej, na przybicie deski pod szafki kuchenne, pod kino domowe, czy poprzecznej belki pod stropem w konstrukcji balonowej (chyba, że osłabia to sztywność, ale chyba nie) bez podcinania słupków. Wreszcie jest przestrzeń, gdzie zmieścić można dodatkowe docieplenie - szczególnie cenne w przypadku dachu - punktowe, a nie liniowe mostki na wagę złota - chociaż oczywiście nie jest to jedyny sposób eliminacji mostków. Teraz moje gdybanie, może się mylę, ale zakładam, że ruszt osłabi przenoszenie naprężeń z konstrukcji na płytę g-k, więc mniejsze ryzyko pęknięć.
Jeszcze raz podkreślam, że nie uważam opcji "62,5" za jedyną słuszną drogę, ale wydaje mi się, że ma wiele zalet.

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Sun 05 Jul, 2009

W praktyce z wełną podobnie jak z płytą gipsową - ich wymiary pasują do rozstawu standardowego t.j. 40 i 60. Z osb-3 do myślenia powinien dać wymiar z US 1220x2440mm. Pomijam w całości kwestię tolerancji wymiarowych, gdyż nieraz dostałem n.p. płyty osb o odchyłce 2cm na długości.

Co do rusztu...
Na ścianach zewnętrznych nie polecam prowadzenia instalacji wodnych nawet w osłonach. Efekt będzie dopiero po paru latach w postaci grzyba już po okresie gwarancyjnym. Wzmocnienia na ściany można wykonać dużo niższym kosztem jeżeli są one równe t.j. dokładnie wykonana konstrukcja.

abriss
Posts: 38
Joined: Fri 26 Jun, 2009

Post by abriss » Tue 07 Jul, 2009

Grzegorz Szostak wrote:W praktyce z wełną podobnie jak z płytą gipsową - ich wymiary pasują do rozstawu standardowego t.j. 40 i 60. Z osb-3 do myślenia powinien dać wymiar z US 1220x2440mm. Pomijam w całości kwestię tolerancji wymiarowych, gdyż nieraz dostałem n.p. płyty osb o odchyłce 2cm na długości.
Jeszcze raz podkreślam, że nie mam osobistych doświadczeń wykonawczych, natomiast znajomi wykonawcy i przedstawiciel ROCKWOOL'a sugerują pasowanie na wymiar (a więc 60 w dziurę 60) bądż na delikatny "wcisk". 1,5-2,0cm sugrują w przypadku ukladania z rolki. Więcej radzą dociąć.
Ale wełna wełnie nierówna...
Co do OSB/3, to wymiar amerykański byłby może dobrym rozwiązaniem, tyle że jego dostępność u nas jest chyba mniejsza - tak mi się przynajmniej zdaje. Nawet jeśli nie, to co - moduł 61 czy 60 i znowu tniemy. Przyznam, że 62,5 coraz bardziej mnie przekonuje.
Grzegorz Szostak wrote:Co do rusztu...
Na ścianach zewnętrznych nie polecam prowadzenia instalacji wodnych nawet w osłonach. Efekt będzie dopiero po paru latach w postaci grzyba już po okresie gwarancyjnym. Wzmocnienia na ściany można wykonać dużo niższym kosztem jeżeli są one równe t.j. dokładnie wykonana konstrukcja.
Prawdę mówiąc myślałem głównie o instalacjach elektrycznych i słaboprądowych, ale informację o wodzie potraktuję jako ostrzeżenie.
Kolejny argument za rusztem to akustyka.

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Tue 07 Jul, 2009

Cóż, można kombinować na różne sposoby. Niemniej niewiele z tego wychodzi w praktyce.

broda
Posts: 45
Joined: Sun 18 Sep, 2005
Location: Warszawa

Post by broda » Fri 10 Jul, 2009

Witam!
Z mojej praktyki, uważam ze rozstaw 62,5 cm jest najlepszy, pod płyte OSB szer. 1250mm. Także w tym przypadku, kroilismy rolke wełny na pół i dokładnie wypełaniała przestrzeń miedzy słupkami.

Co do obciążeń. Zgadzam sie ze słupki przenoszą obciązenia pionowe, jednak scianę traktujemy jako tarczę (patrz mechanika budowli). Wiec nawet przy rostawie 62,5 cm, siłę obciązen mozewmy zniwelować rozstawem i rodzajem zszywek, np. zagęścic i stosowac dłuzsze.
Pozdrawiam

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Fri 10 Jul, 2009

broda wrote:Z mojej praktyki, uważam ze rozstaw 62,5 cm jest najlepszy, pod płyte OSB szer. 1250mm. Także w tym przypadku, kroilismy rolke wełny na pół i dokładnie wypełaniała przestrzeń miedzy słupkami.
Jak rozumiem płyta osb montowana obustronnie na styk (bez dyletacji)? Ciekaw jestem także jakie to "zszywki" można ująć przy obliczaniu statyki?

broda
Posts: 45
Joined: Sun 18 Sep, 2005
Location: Warszawa

Post by broda » Fri 10 Jul, 2009

Dylatacja 3-4mm !!
No przepraszam, ale skąd bierze sie rozstaw i długosc zszywek, jak nie z obliczeń statyki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No chyab ze pan tego nie robi????????

Z PRAKTYKI
Zszywki, np. długości 44,4 mm co 6 cm lub co 4 cm, lub zszywki dł. 63 mm co 6 cm.

ZSZYWKI
Image

lub płyta przybijana na gwozdzie dl. 6 cm. co 6 cm lub gęściej
Pozdrawiam

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Fri 10 Jul, 2009

broda wrote:Dylatacja 3-4mm, na słupku grubości 47 mm
Tego właśnie najbardziej nie lubię - pisanie o rozstawach i dodawaniu na końcu o stosowaniu innego przekroju niż standardowe 38mm na xxx. Nawet pomimo tego uzyskanie dylatacji 3-4mm wymaga i tak cięcia. No chyba że ma Pan jakieś rozwiązanie niwelujące 125cm / 2 = 62,5cm.
broda wrote:A zszywki, np. długości 44,4 mm co 6cm lub co 4 cmm, lub zszywki dł. 63mm co 6 cm.

Lub płyta przybijana na gwozdzie dl. 6 cm. co 6 cm
Z całym szacunkiem, ale jak ma się to do statyki? Losowe dobieranie w/g uznania?

Z góry przepraszam, ale moją upierdliwość w takich kwestiach znają obecni i byli pracownicy.

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Fri 10 Jul, 2009

broda wrote:No przepraszam, ale skąd bierze sie rozstaw i długosc zszywek, jak nie z obliczeń statyki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Proszę ująć sobie w obliczeniach dla porównania gwóźdź budowlany, skrętny i karbowany o tej samej średnicy i dodać do tego zgodność z normą i przyrównać to do zszywek.
broda wrote:No chyab ze pan tego nie robi????????
Jestem znany z upierdliwości w kwestiach technicznych, formalnych, technologii i jakości wykonania. Niemniej największa przyjemność z pracy to unikanie błędów z projektów konstrukcji poprzez ponowne jej wykonanie i zweryfikowanie tego przez PINB.

broda
Posts: 45
Joined: Sun 18 Sep, 2005
Location: Warszawa

Post by broda » Sat 11 Jul, 2009

No jezeli pan jest znany z upierdliwosci w sprawach technicznych, wiec pisanie ze jest to losowe dobieranie rozstawu czy długosci zszywek jest nie na miejscu. Takie własnie dane wychodza z obliczeń satyki konstrukcji. Ja tylko podałem dane ze swojej praktyki budowlanej. Tak samo jak grubosc słupka. Przepraszam pana, ale grubosc 38 mm znan mi jest tylko z forum i szkolen. Przez 9 lat swojej praktyki, montowałem domy "na słupku gr.. 47mm"

A co do zszywek czy gwozdzi. Na wyspy brytyjskie, montowałem domy, w którym poszycie stanowiła płyta cementowo-wiórowa przybijana do konstrukcji gwoździami dl. 5 cm w rozstawie 2 cm!!!!!!!!!! Nie było tu mowy o zadnych zszywkach. Przykaz statyka z Anglii.

Więc takie rzeczy jak. długość, rostaw czy nawet grubośc druta zszywki pozostawiam konstruktorom-statykom, a standardowe rzeczy innym. Nigdy w swojej praktyce nie postapiłem inaczej niz obliczenia statyki.

A co do rozstawu. Tez ze swojej praktyki. To są milimetrowe sprawy. Takze jeszcze nigdy nie widziałem sciany, w której wszystkie słupki były w rostawie 62,5 cm !! Zawsze wystepuje zagęszczenie słupków ze względu na obciążenia. Więc dopasowanie formatek płyty OSB jest nieograniczone i projektant ma szerokie pole do popisu, oczywiscie jak wie jakie ma wymiary standardowa płyta OSB. A co dylatacji. Zrobienie jej nie wymaga zadnego wysiłku.

I na koniec. Nie jestem statykiem czy projektantem. Pracowałem w wykonawstwie, montazu. Jednak współpracowałem z tymi działami i stąd moje uwagi.

A tak poza tym, szanuje pana za to ze jest pan upierdliwy co do kwestii technicznych i wykonania. Ta sama "glina".

Pozdrawiam

Grzegorz Szostak
Posts: 1601
Joined: Sun 21 Aug, 2005
Location: Siedlce
Contact:

Post by Grzegorz Szostak » Sat 11 Jul, 2009

broda wrote:Przepraszam pana, ale grubosc 38 mm znan mi jest tylko z forum i szkolen.
Osobiście używam tylko przekroju 38mm i nie widzę potrzeby innych poza pewnymi elementami. Faktem jest, że znalezienie odpowiedniego dostawy z gwarancją jakości nie było łatwe. Drażni mnie, że w projektach konstruktorzy "mieszają" przekrojami. Takim niemal standardem jest w nich stosowanie przekroju 38x140mm dla ścian i grubszych na stropach i więźbie (45x220mm, 80x220mm itp.). Powstaje problem dostaw, obliczeń i wykończeń tego typu "tforów" - z reguły 10-15% droższy budynek.

Zasadniczo jestem przeciwnikiem uwzględniania płyt poszycia jako przenoszących obciążenia (na ścianach) kosztem oszczędności na konstrukcji (rozstawy). Jeżeli dodamy do tego kwestię, że za konstrukcję odpowiada również wykonawca nawet jeśli wykona idealnie wg projektu pojawia się konieczność głębszego poznania zagadnień statycznych lub ich bieżące konsultowanie.

broda
Posts: 45
Joined: Sun 18 Sep, 2005
Location: Warszawa

Post by broda » Sat 11 Jul, 2009

Grzegorz Szostak wrote:Zasadniczo jestem przeciwnikiem uwzględniania płyt poszycia jako przenoszących obciążenia (na ścianach) kosztem oszczędności na konstrukcji (rozstawy). Jeżeli dodamy do tego kwestię, że za konstrukcję odpowiada również wykonawca nawet jeśli wykona idealnie wg projektu pojawia się konieczność głębszego poznania zagadnień statycznych lub ich bieżące konsultowanie.
Tutaj miałby pan problem w Niemczech czy Angli. Z praktyki wiem, że tamci inwestorzy zatrudniali statyków do sprawdzenia prawidłowosci zaprojektowanej konstrukcji, a co za tym idzie sprawdzali obliczenia statyczne. No gdyby nie uwzględniono płyt poszycia, byłaby klapa. Jeden z nich, prawie nie zatrzymał budowy, chcąc obliczenia statyczne dla mocowań barierek balkonu !!!!!!

Ale tak jak pisałem, te sprawy zostawiam konstruktorom i statykom.

Sa standardy konstrukcji szkieletu ścian, stropów czy dachów. Przenosza one standardowe obciązenia. Jednak z praktyki wiem ze inwestorzy zmienni są. Wiem ze polskie normy są bardzo rygorystyczne co do obliczeń i te współczynniki bezpieczeństwa są duze. Tak samo jak polskie normy odnoszące się do drewna konstrukcyjnego. Jednak obliczenia to obliczenia.
Pozdrawiam.



Post Reply

Return to “Wymagania techniczno-montażowe domów szkieletowych”