Witam,
Waham się pomiedzy zakupem jednego z dwóch projektów domu letniskowego Jaśmin / Biedronka. Czy mogłabym tą drogą prosić o pomoc - wstepną, szacunkową informację o ile koszty realizacji (budowy) Jaśmina będą wyższe od Biedronki?
I druga rzecz - chciałabym zainstalować w domu kominek-czy ew. w Biedronce nie byłoby z tym problemu?
Z góry dzieki za informację.
Biedronka / Jaśmin
Cześć,
Tu mamy Jaśmin http://www.projekty-domow-drewnianych.p ... 147-1.html a tu Biedronka http://www.szkielet.com.pl/projekty/?projekt=3 i tu Biedronka http://www.mtmstyl.com.pl/projekty/letn ... .asp?id=23
O którą Biedronkę chodzi? Zapewne jest ich więcej, ja znalazłem dwa. Z tego co rzuca Biedronka jest domkiem typowo rekreacyjnym, no i nie ma kominka. Jaśmin to już kawałek fajnej chatki (ma kominek) i można ją niewielkim nakładem finansowym przystosować jako całoroczny. Zapewne koszt budowy Jaśmina będzie większy. Mnie osobiście bardziej podoba się Jaśmin.
A może jednak coś innego? Życzę udanego wyboru.
Tu mamy Jaśmin http://www.projekty-domow-drewnianych.p ... 147-1.html a tu Biedronka http://www.szkielet.com.pl/projekty/?projekt=3 i tu Biedronka http://www.mtmstyl.com.pl/projekty/letn ... .asp?id=23
O którą Biedronkę chodzi? Zapewne jest ich więcej, ja znalazłem dwa. Z tego co rzuca Biedronka jest domkiem typowo rekreacyjnym, no i nie ma kominka. Jaśmin to już kawałek fajnej chatki (ma kominek) i można ją niewielkim nakładem finansowym przystosować jako całoroczny. Zapewne koszt budowy Jaśmina będzie większy. Mnie osobiście bardziej podoba się Jaśmin.
A może jednak coś innego? Życzę udanego wyboru.
wiedza ludzi tu piszących jest bezcenna, tak samo jak Ekspertów... 
czekam z niecierpliwością hej hej 
I jak też jestem "jaśminowcem" (a konkretnie JASMIN 2) czekającym już tylko na jego postawienie. Tyle że my stawiamy całoroczny. Jest niewielki, ale dla nas wystareczający, a jego "wiejskość", prostota i brak udziwnien typu kolumienki czy pływające dachy idealnie pasuje do naszej wsi..Poza tym był to jeden z nielicznych domów bryłą pasujących mi idealnie do warunków, które mamy już na naszej zamieszkałej i zagospodarowanej dzialce. Że tak naprawdę w projekcie dokonalismy tylko kilku korekt wewnątrz domu, na rzecz większego otwarcia przestrzeni na górze i dole.
Jeżeli ktoś go realizował z chęcią też posłucham jak się sprawuje
I jak też jestem "jaśminowcem"
(a konkretnie JASMIN 2) czekającym już tylko na jego postawienie. Tyle że my stawiamy całoroczny. Jest niewielki, ale dla nas wystareczający, a jego "wiejskość", prostota i brak udziwnien typu kolumienki czy pływające dachy idealnie pasuje do naszej wsi..Poza tym był to jeden z nielicznych domów bryłą pasujących mi idealnie do warunków, które mamy już na naszej zamieszkałej i zagospodarowanej dzialce. Że tak naprawdę w projekcie dokonalismy tylko kilku korekt wewnątrz domu, na rzecz większego otwarcia przestrzeni na górze i dole. Jeżeli ktoś go realizował z chęcią też posłucham jak się sprawuje
Hej
Przyznam się, że mam nadzieję iż z domu Jaśmin letniego będe w stanie zrobić dom całoroczny. W moim projekcie ściany zewnętrzne mają 150 mm ocieplenia wełną mineralna. To co zamierzam zrobić to doć tam wełne Super -coś nie pamiętam nazwy w tej chwili. Ale spełnia ona normy ociepleniowe jak inne wełny 200 mm. No i powinno to wystarczyć. Nie planuję w moim projekcie stawiać ściany na parterze przy schodach tak aby ciepło z pieca czy też kominka w dużym pokoju rozchodziło się swobodnie po całym domu. Z doświadczenia wiem że palenie w jednym piecu w zupełności wystarcza na ogrzanie całego domu - jest nawet za ciepło i większym problemem jest to że jest za gorąco a nie że za zimno. Z tego co chce zmienić to grubsze słupki na taras 10 na 10 cm to jakaś kpina - dla mnie są to zapałki. Myślałam o 14 na 14. No i robię łazienkę w małym pokoju na dole bo to co jest w projekcie jaśmin to raczej schowek na szczotki ale dla mnie bardzo potrzebny bo tam bede mieć hydrofornię.
Pozdrawiam
Przyznam się, że mam nadzieję iż z domu Jaśmin letniego będe w stanie zrobić dom całoroczny. W moim projekcie ściany zewnętrzne mają 150 mm ocieplenia wełną mineralna. To co zamierzam zrobić to doć tam wełne Super -coś nie pamiętam nazwy w tej chwili. Ale spełnia ona normy ociepleniowe jak inne wełny 200 mm. No i powinno to wystarczyć. Nie planuję w moim projekcie stawiać ściany na parterze przy schodach tak aby ciepło z pieca czy też kominka w dużym pokoju rozchodziło się swobodnie po całym domu. Z doświadczenia wiem że palenie w jednym piecu w zupełności wystarcza na ogrzanie całego domu - jest nawet za ciepło i większym problemem jest to że jest za gorąco a nie że za zimno. Z tego co chce zmienić to grubsze słupki na taras 10 na 10 cm to jakaś kpina - dla mnie są to zapałki. Myślałam o 14 na 14. No i robię łazienkę w małym pokoju na dole bo to co jest w projekcie jaśmin to raczej schowek na szczotki ale dla mnie bardzo potrzebny bo tam bede mieć hydrofornię.
Pozdrawiam
Beata ja mam w projekcie Jaśmin2 - w standardzie "słupki" 15x15 i zewnętrznych ścianach wełnę 20 cm. Wahalismy się czy brać na elewację deskę (klimatycznie i ładniej), czy zamiennie 5cm styropian + tynk. Na razie stanęło na tym drugim, chociaż zastanawiałam się czy się to praktykuje i niczemu to nie zaszkodzi - kiedyś dorzucenia drewnianej elewacji już na styropianie - już tylko dla wyglądu. W dachu jest w standardzie 15+5 wełny, ale my jedną 5 zastępujemy PIRem, mąz twierdzi, ze 20 to mało, cm tyle samo, ale cieplej. PIR tez zamiast styropianu pod domem.
J2 - jest nieco większy, ale kibel na dole też malutki, dlatego my zlikwidowalismy scianę pomiedzy tym schowkiem a kibelkem, zeby powiekszyc to pomieszczenie zostawiając do pomieszczenia drzwi te pierwsze od przedpokoju. Główna łazienka dla nas i tak jest na górze, ale na dole przynajmniej dobrze by było głowy sobie nie rozwalić.
I tez pootwieraliśmy ściany do salonu ile tylko można było.
Za to zamknelismy scianę kuchni tam gdzie były drzwi do spiżarni, i w tym pomieszczeniu zrobilismy kotłownię z wejściem z zewnątrz z "wiatrołapu". Na górze otworzyliśmy połączylismy te dwa pokoje z balkonem w jedną sypialnię.
Co do tego ogrzewania, to planujesz ogrzewać go piecem? Piętro też? Czy kominkiem z rozprowadzeniem? Bo jak bez rozprowadzenia to będzie ci ciężko ogrzać tę łazienkę, kuchnię i górę... Jeżeli bedziesz tam tylko od czasu do czasu, czy latem to ok, ale jeżeli chcesz go wybudowac i w nim stale - tzn.cały rok mieszać, to nie wiem czy to jest dobry pomysł, stawiać tylko na kozę, lub kominek, no chyba, ze normalnie robisz rozprowadzenie... Nie znam się, ale obawiam się, że wilgoć szybko może zjeść ci rogi i dół domu...
Ja też obecny domek ogrzewam tylko kominkiem. Ale on jest niewielki, parterowy, i mam wszystko oprócz łazienki pootwierane. Wkład jest mocny, więc jak się rozbucha, to nawet jest za ciepło, ale żeby to ciepło docierało wszędzie tak jak mówisz, to z tym jest kłopot - zwłaszcza za meblami od północnej strony, chociaż dom jest ocieplony i grawitacja działa. A przy tygodniowym wyjezdzie w zimie, po powrocie niestety temperatura jest mało przyjemna... Przy dzieciach, to mało komfortowa sytacja.
Zastanawiam się tylko czy ci się opłaca stawiać go jako letniskowy, bo na taki duży to i tak potrzebujesz pozwolenie na budowę, nie? wiec wszystko musisz załatwiać i tak. A jak chcesz w nim mieszkać np. w przyszłości na stałe, to ja bym już na etapie budowy pomyslała o naniesieniu i zrobieniu jakiegos ogrzewania całości.
J2 - jest nieco większy, ale kibel na dole też malutki, dlatego my zlikwidowalismy scianę pomiedzy tym schowkiem a kibelkem, zeby powiekszyc to pomieszczenie zostawiając do pomieszczenia drzwi te pierwsze od przedpokoju. Główna łazienka dla nas i tak jest na górze, ale na dole przynajmniej dobrze by było głowy sobie nie rozwalić.
I tez pootwieraliśmy ściany do salonu ile tylko można było.
Za to zamknelismy scianę kuchni tam gdzie były drzwi do spiżarni, i w tym pomieszczeniu zrobilismy kotłownię z wejściem z zewnątrz z "wiatrołapu". Na górze otworzyliśmy połączylismy te dwa pokoje z balkonem w jedną sypialnię.
Co do tego ogrzewania, to planujesz ogrzewać go piecem? Piętro też? Czy kominkiem z rozprowadzeniem? Bo jak bez rozprowadzenia to będzie ci ciężko ogrzać tę łazienkę, kuchnię i górę... Jeżeli bedziesz tam tylko od czasu do czasu, czy latem to ok, ale jeżeli chcesz go wybudowac i w nim stale - tzn.cały rok mieszać, to nie wiem czy to jest dobry pomysł, stawiać tylko na kozę, lub kominek, no chyba, ze normalnie robisz rozprowadzenie... Nie znam się, ale obawiam się, że wilgoć szybko może zjeść ci rogi i dół domu...
Ja też obecny domek ogrzewam tylko kominkiem. Ale on jest niewielki, parterowy, i mam wszystko oprócz łazienki pootwierane. Wkład jest mocny, więc jak się rozbucha, to nawet jest za ciepło, ale żeby to ciepło docierało wszędzie tak jak mówisz, to z tym jest kłopot - zwłaszcza za meblami od północnej strony, chociaż dom jest ocieplony i grawitacja działa. A przy tygodniowym wyjezdzie w zimie, po powrocie niestety temperatura jest mało przyjemna...
Przy dzieciach, to mało komfortowa sytacja.Zastanawiam się tylko czy ci się opłaca stawiać go jako letniskowy, bo na taki duży to i tak potrzebujesz pozwolenie na budowę, nie? wiec wszystko musisz załatwiać i tak. A jak chcesz w nim mieszkać np. w przyszłości na stałe, to ja bym już na etapie budowy pomyslała o naniesieniu i zrobieniu jakiegos ogrzewania całości.
Hej
Zgadzam się, że jednym piecem nie ogrzeję całości a szczególnie łazienki. Dlatego wymyśliłam sobie że zrobię ogrzewanie podłogowe w kuchni i łazience. (jest to kolejny mój pomysł na ogrzewanie) Nie ma nic gorszego jak wychodzenie po kąpieli na zimną podłogę. Oczywiście koszta rosną no i tu myślę o ogrzewaniu elektrycznym nie wodnym. Z tym wodnym to wydaje mi się za dużo problemów. Początkowo myślałam o wodnym. O rozprowadzeniu go z podkowy w kominku, ale jest to jednak za duży kłopot tym bardziej ze na razie to jednak planuję w okresie zimowym przebywać w nim tylko od czasu do czasu. A to z kolei pociąga za sobą przemyślenie jak spuszczać całą wodę z instalacji w łatwy sposób i do tego aby szamba nie zapełniać. Bo inaczej zimą nie da się wyjechać - ma się zagwarantowane popękane rury instalacji wodnej. (dom ma być w Bieszczadach) a tam albo leje albo jest zimno.
Niestety mam jeszcze szambo do zrobienia i nie wiem betonowe czy plastik. Najlepsze jest to ze mam zezwolenie na budowe a nie mam żadnego projektu na szambo [wtedy jeszcze nie wiedziałam ze to jest "teoretycznie" obowiązkowe].
I tak pewnie nie wszystko jestem w stanie przewidzieć co należy zrobić.
A słupki 15 jeszcze bardziej mi się podobają i takie sobie kaze zrobić.
Pozwolenie na budowe mam i jest ono nawet na dom całoroczny. (z możliwością zameldowania). Ale projektu niestety nic nie zmieniałam, więc teoretycznie stawiam to co mam w planach.
Człowiek w trakcie budowy uczy się cały czas a najgorsze jest to że z reguły już po fakcie postawienia czegoś dowiaduje się ze zrobił żle.
Z budowy to bardzo cieszy mnie ze mam już własną studnię - głębinową 27 m no i prąd.
Mam też już fundamenty - ale tu się już naszarpałam z majstrem okrutnie i raczej nie wspominam tego za dobrze. Bo co z tego ze wiem co chcę mieć zrobione jak oni robią i tak swoje. Ja im tłumaczę a ekipa swoje ? Z drugiej strony nie znam się na wszystkim i nie chcę aby zrobili mi jakiś syf gdy mnie nie ma na budowie i nie wiem za bardzo gdzie jset to granica. Jak ich wyrzucę to mam już umówione inne rzeczy choćby zamówiony beton i za bardzo nie mam wyjścia i muszę się godzić na to co oni robią.
Z ciekawostek budowlanych to geodeta, który wytyczał dla elektrowni trase i miejsce mojej skrzynki z prądem odmierzył się od płotu sąsiada a nie od kamienia. Jak to w Polsce sąsiad na moje nieszczeście jest źle ogrodzony w wyniku czego po przyjechaniu na działkę patrzę a moja skrzynka z prądem stoi na środku drogi gminnej 5 m od granicy mojej działki.
Pozostawiam to bez komentarza
pozdrawiam i życze stalowych nerwów
Beata
Zgadzam się, że jednym piecem nie ogrzeję całości a szczególnie łazienki. Dlatego wymyśliłam sobie że zrobię ogrzewanie podłogowe w kuchni i łazience. (jest to kolejny mój pomysł na ogrzewanie) Nie ma nic gorszego jak wychodzenie po kąpieli na zimną podłogę. Oczywiście koszta rosną no i tu myślę o ogrzewaniu elektrycznym nie wodnym. Z tym wodnym to wydaje mi się za dużo problemów. Początkowo myślałam o wodnym. O rozprowadzeniu go z podkowy w kominku, ale jest to jednak za duży kłopot tym bardziej ze na razie to jednak planuję w okresie zimowym przebywać w nim tylko od czasu do czasu. A to z kolei pociąga za sobą przemyślenie jak spuszczać całą wodę z instalacji w łatwy sposób i do tego aby szamba nie zapełniać. Bo inaczej zimą nie da się wyjechać - ma się zagwarantowane popękane rury instalacji wodnej. (dom ma być w Bieszczadach) a tam albo leje albo jest zimno.
Niestety mam jeszcze szambo do zrobienia i nie wiem betonowe czy plastik. Najlepsze jest to ze mam zezwolenie na budowe a nie mam żadnego projektu na szambo [wtedy jeszcze nie wiedziałam ze to jest "teoretycznie" obowiązkowe].
I tak pewnie nie wszystko jestem w stanie przewidzieć co należy zrobić.
A słupki 15 jeszcze bardziej mi się podobają i takie sobie kaze zrobić.
Pozwolenie na budowe mam i jest ono nawet na dom całoroczny. (z możliwością zameldowania). Ale projektu niestety nic nie zmieniałam, więc teoretycznie stawiam to co mam w planach.
Człowiek w trakcie budowy uczy się cały czas a najgorsze jest to że z reguły już po fakcie postawienia czegoś dowiaduje się ze zrobił żle.
Z budowy to bardzo cieszy mnie ze mam już własną studnię - głębinową 27 m no i prąd.
Mam też już fundamenty - ale tu się już naszarpałam z majstrem okrutnie i raczej nie wspominam tego za dobrze. Bo co z tego ze wiem co chcę mieć zrobione jak oni robią i tak swoje. Ja im tłumaczę a ekipa swoje ? Z drugiej strony nie znam się na wszystkim i nie chcę aby zrobili mi jakiś syf gdy mnie nie ma na budowie i nie wiem za bardzo gdzie jset to granica. Jak ich wyrzucę to mam już umówione inne rzeczy choćby zamówiony beton i za bardzo nie mam wyjścia i muszę się godzić na to co oni robią.
Z ciekawostek budowlanych to geodeta, który wytyczał dla elektrowni trase i miejsce mojej skrzynki z prądem odmierzył się od płotu sąsiada a nie od kamienia. Jak to w Polsce sąsiad na moje nieszczeście jest źle ogrodzony w wyniku czego po przyjechaniu na działkę patrzę a moja skrzynka z prądem stoi na środku drogi gminnej 5 m od granicy mojej działki.
Pozostawiam to bez komentarza
pozdrawiam i życze stalowych nerwów
Beata