Współosiowość ścian drewnianych zew. i ścian fundamentowych
Współosiowość ścian drewnianych zew. i ścian fundamentowych
Witam
Mam takie pytanie (może głupie) co do współosiowości ścian piwnicznych (fundamentowych) i ścian zew nośnych. Mianowicie przy ustawieniu ścian w jednej osi pojawia się problem zbyt dużej odsadzki (nawet przy wykończeniu ściany zew szkieletowej styropianem i tynkiem) fundamentu. Gdy jeszcze do tego dodamy 8-10 cm ocieplenia ściany fundamentowej i jakiś cokolik z ściankę osłonową z cegły bądź płytek elewacyjnych robi się całkiem spora różnica i estetycznie taki uskok nie wygląda najlepiej. Analizując problem przeglądałem materiały udostępnione na tej stronie i zauważyłem, że w przypadku ścian zew. stosowane jest zlicowanie konstrukcji ściany szkieletowej ze ścianą fundamentową (piwniczną). W tym przypadku pojawia się obciążenie na mimośrodzie ścianki fundamentowej i zginanie ściany wraz z fundamentem (próba przewrócenia fundamentu). Może dla małych domków jednokondygnacyjnych nie ma to dużego znaczenia ale co z większymi inwestycjami wielokondygnacyjnymi. Czy taki sposób opierania ścian nośnych jest do końca właściwy. Prosiłbym o odpowiedź znawców tematu.
Pozdrawiam
Marcin S.
Mam takie pytanie (może głupie) co do współosiowości ścian piwnicznych (fundamentowych) i ścian zew nośnych. Mianowicie przy ustawieniu ścian w jednej osi pojawia się problem zbyt dużej odsadzki (nawet przy wykończeniu ściany zew szkieletowej styropianem i tynkiem) fundamentu. Gdy jeszcze do tego dodamy 8-10 cm ocieplenia ściany fundamentowej i jakiś cokolik z ściankę osłonową z cegły bądź płytek elewacyjnych robi się całkiem spora różnica i estetycznie taki uskok nie wygląda najlepiej. Analizując problem przeglądałem materiały udostępnione na tej stronie i zauważyłem, że w przypadku ścian zew. stosowane jest zlicowanie konstrukcji ściany szkieletowej ze ścianą fundamentową (piwniczną). W tym przypadku pojawia się obciążenie na mimośrodzie ścianki fundamentowej i zginanie ściany wraz z fundamentem (próba przewrócenia fundamentu). Może dla małych domków jednokondygnacyjnych nie ma to dużego znaczenia ale co z większymi inwestycjami wielokondygnacyjnymi. Czy taki sposób opierania ścian nośnych jest do końca właściwy. Prosiłbym o odpowiedź znawców tematu.
Pozdrawiam
Marcin S.
Nie wiem jak u Ciebie będzie rozwiązany ten problem natomiast w mojej historii budowy domu możesz zobaczyć w jaki sposób jest to wykonane.
Są ławy fundamentowe następnie sciana z bloczków, potem przychodzi wieniec plus płyta zaizolowana od spodu 10 cm styropianu oraz siatka.
Przed zalaniem wieńca zostały zamontowane kotwy, które są zamocowane w środkowej osi wieńca czyli w środku sciany fundamentowej. W ten sposób pozbędziesz sie trapiacego problemu.
Do kotew zostanie przymocowana podwalina szerokosci 15 cm czyli wychodzimy 7,5 cm od osi fundamentu - zostaje nam jeszcze jakieś 13 cm - płyta osb - 1,2 cm plus ocieplenie zewnętrzne plus 5 - 8 cm zostaje nam ok 6 cm - to chyba zaden problem??
Są ławy fundamentowe następnie sciana z bloczków, potem przychodzi wieniec plus płyta zaizolowana od spodu 10 cm styropianu oraz siatka.
Przed zalaniem wieńca zostały zamontowane kotwy, które są zamocowane w środkowej osi wieńca czyli w środku sciany fundamentowej. W ten sposób pozbędziesz sie trapiacego problemu.
Do kotew zostanie przymocowana podwalina szerokosci 15 cm czyli wychodzimy 7,5 cm od osi fundamentu - zostaje nam jeszcze jakieś 13 cm - płyta osb - 1,2 cm plus ocieplenie zewnętrzne plus 5 - 8 cm zostaje nam ok 6 cm - to chyba zaden problem??
-
- Posts: 3841
- Joined: Thu 19 Aug, 2004
- Location: Gdańsk
- Contact:
sokmarcian - na Twoim miejscu nie przejmowałbym się takim zagadnieniem.
Po pierwsze- pod ścianą fundamentową masz szerszą od ściany ławę, która to ona ostatecznie przenosi obciążenia z budynku,
Po drugie - ściana fundamentowa zasypana jest gruntem, który w razie czego, ograniczy przechył ściany fundamentowej,
Po trzecie - budynek szkieletowy to jedna któraś tam ciężaru budynku stawianego w konstrukcji tradycyjnej.
Popatrz na jakie usytuowanie ściany zezwala National Housing Code of Canada; ścianę możesz w 1/3 swojej grubości wysunąć poza lico posadowienia. Zwróć też uwagę - podwalina pod strop leży w licu ściany fundamentowej.
![Image](http://img101.imageshack.us/img101/7954/66646105.png)
Po pierwsze- pod ścianą fundamentową masz szerszą od ściany ławę, która to ona ostatecznie przenosi obciążenia z budynku,
Po drugie - ściana fundamentowa zasypana jest gruntem, który w razie czego, ograniczy przechył ściany fundamentowej,
Po trzecie - budynek szkieletowy to jedna któraś tam ciężaru budynku stawianego w konstrukcji tradycyjnej.
Popatrz na jakie usytuowanie ściany zezwala National Housing Code of Canada; ścianę możesz w 1/3 swojej grubości wysunąć poza lico posadowienia. Zwróć też uwagę - podwalina pod strop leży w licu ściany fundamentowej.
![Image](http://img101.imageshack.us/img101/7954/66646105.png)
Dziękuję bardzo za odpowiedzi.
Drwonka: własnie chodzi mi oto by nie pozostał żaden cokolik na zewnątrz. Przy twoim rozwiązaniu należałoby zastoswać chyba obróbke by woda spływająca po ścianie łagodnie spłynęła na ścianę fundamentową. takie rozwiązanie niekoniecznie musi wyglądać estetycznie.
Dziękuję Panie Wojtku za odpowiedź, wiele wyjaśniła mi. Zaproponowane przez Pana rozwiązania są ciekawe, tylko pojawiła się pewna wątpliwość. Otóż podwalinę do ściany kotwimy do wieńca żelbetowego za pomocą śrub fundamentowych kotwionych w w wieńcu. Przyznam się, że takie rozwiązanie budzi moje obawy z powodu niedokałdności jakie mogą się pojawić (złe osadzenie kotew lub przesunięcie podczas nieuważnego betonowania). Zastanawiałem się nad zastąpieniem prętów zatapianych w fundamencie, kotwami osadzanymi na montażu np HILTI wklejane (rozwiązanie dość drogie ale możliwe do zastosowania, dla kotew średnicy d=16mm min. odległość od krawędzi betonu to około 60mm.) lub kotew hilti mechanicznych. Przy mechanicznych pojawia się problem z min. odległością od krawędzi betonu. Dlatego mam pytanie jaka wymagana jest minimalna średnica kotew do zamocowania podwaliny. Za odpowiedź z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
Drwonka: własnie chodzi mi oto by nie pozostał żaden cokolik na zewnątrz. Przy twoim rozwiązaniu należałoby zastoswać chyba obróbke by woda spływająca po ścianie łagodnie spłynęła na ścianę fundamentową. takie rozwiązanie niekoniecznie musi wyglądać estetycznie.
Dziękuję Panie Wojtku za odpowiedź, wiele wyjaśniła mi. Zaproponowane przez Pana rozwiązania są ciekawe, tylko pojawiła się pewna wątpliwość. Otóż podwalinę do ściany kotwimy do wieńca żelbetowego za pomocą śrub fundamentowych kotwionych w w wieńcu. Przyznam się, że takie rozwiązanie budzi moje obawy z powodu niedokałdności jakie mogą się pojawić (złe osadzenie kotew lub przesunięcie podczas nieuważnego betonowania). Zastanawiałem się nad zastąpieniem prętów zatapianych w fundamencie, kotwami osadzanymi na montażu np HILTI wklejane (rozwiązanie dość drogie ale możliwe do zastosowania, dla kotew średnicy d=16mm min. odległość od krawędzi betonu to około 60mm.) lub kotew hilti mechanicznych. Przy mechanicznych pojawia się problem z min. odległością od krawędzi betonu. Dlatego mam pytanie jaka wymagana jest minimalna średnica kotew do zamocowania podwaliny. Za odpowiedź z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
-
- Posts: 723
- Joined: Fri 02 Mar, 2007
- Location: Floryda/Poznan
Zatapianie kotew w fundamencie wymaga odpowiednich zabiegow tak by nie nastapilo zbyt duze ich przesuniecie podczas betonowania. drobne przesuniecia nie sa problemem. Oczywiscie podwaline mozna mocowac takze pozniej. jedna z metod jest zarowno uzycie specjalnych klejow. druga kotwy rozporowe.
W jakimkolwiek przypadku, minimalne osadzenie w fundamencie to 18 cm, minimalna grubosc kotwy to 13 mm (uwaga nie mylic z rozmiarem nakretki).
Przypominam o wymaganej liczbie mocowan podwaliny do fundamentu: min 2 kotwy na kazda pojedyncza deske podwalinowa, maksymalna odleglosc od koncow desek podwaliny to 30cm, rozstaw kote nie wiekszy niz 180 cm. Mam nadzieje ze to pomoze.
pozdrawiam
W jakimkolwiek przypadku, minimalne osadzenie w fundamencie to 18 cm, minimalna grubosc kotwy to 13 mm (uwaga nie mylic z rozmiarem nakretki).
Przypominam o wymaganej liczbie mocowan podwaliny do fundamentu: min 2 kotwy na kazda pojedyncza deske podwalinowa, maksymalna odleglosc od koncow desek podwaliny to 30cm, rozstaw kote nie wiekszy niz 180 cm. Mam nadzieje ze to pomoze.
pozdrawiam
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL
Dziękuję za odpowiedź.
Rozmiar kotwy podany przez ciebie jest jakiś nie typowy, są kotwy M12 lub M16, a M13 nie spotkałem. Nawet patrząc na pręty zbrojeniowe gwintowane to albo pręt o średnicy 12mm lub 16mm, wprawdzie są średnice pośrednie ale ich w praktyce się nie stosuje
Przez te 18 cm mam rozumieć głębokość kotwienia, tu również mam pewne wątpliwości bo np. kotwa wklejana HILTI HVU M12x110 + HAS M12x110/128 wymaga głębokości kotwienia hef=110mm przy nośności na wyrywanie 17kN, a na ścinanie 13,1kN. Zbliżoną głębokość kotwienia można uzyskać dopiero dla kotwy M20.
Pozdrawiam
Rozmiar kotwy podany przez ciebie jest jakiś nie typowy, są kotwy M12 lub M16, a M13 nie spotkałem. Nawet patrząc na pręty zbrojeniowe gwintowane to albo pręt o średnicy 12mm lub 16mm, wprawdzie są średnice pośrednie ale ich w praktyce się nie stosuje
Przez te 18 cm mam rozumieć głębokość kotwienia, tu również mam pewne wątpliwości bo np. kotwa wklejana HILTI HVU M12x110 + HAS M12x110/128 wymaga głębokości kotwienia hef=110mm przy nośności na wyrywanie 17kN, a na ścinanie 13,1kN. Zbliżoną głębokość kotwienia można uzyskać dopiero dla kotwy M20.
Pozdrawiam
-
- Posts: 723
- Joined: Fri 02 Mar, 2007
- Location: Floryda/Poznan
Nie podalem typowych rozmiarow kotew ale minimalne wymagania wg kodu ICC. minimalna srednica 13mm wynika z faktu iz ww kod wymaga pol inczowa grubosc czyli 12,7mm. nigdy nie zaokraglamy w dol wiec jesli nastepnym rozmarem jaki mozesz zdobyc jest 16mm to taki powinienes zastosowac.
Glebokosc osadzenia 18cm (7inch) dotyczy przede wszystkim kotew zalanych w fundamencie. Zawsze mozna stosowac rozwiazania alternatywne scisle wg wskazan producenta czy projektanta.
Podawanie parametrow kotew z pominieciem podania parametrow chociazby klasy uzytego betonu nie ma wiekszego sensu i moze doprowadzic do mylnych wnioskow. Co wiecej, parametry te powinny byc rozpatrywane w odniesieniu do konkretnego projektu domu i jego wymagan.
Glebokosc osadzenia 18cm (7inch) dotyczy przede wszystkim kotew zalanych w fundamencie. Zawsze mozna stosowac rozwiazania alternatywne scisle wg wskazan producenta czy projektanta.
Podawanie parametrow kotew z pominieciem podania parametrow chociazby klasy uzytego betonu nie ma wiekszego sensu i moze doprowadzic do mylnych wnioskow. Co wiecej, parametry te powinny byc rozpatrywane w odniesieniu do konkretnego projektu domu i jego wymagan.
Class-1 License, Building Construction (Comercial & Residential), St.Johns Co, Florida (USA)
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL
Class-2 License, Carpentry (Structural, Rough/Frame & Finish), St.Johns Co, Florida (USA)
NAHB (National Association of Home Builders)
obecnie: Poznań, PL