Wady i zalety domów szkieletowych

  • DSC00626
  • DSC02386

Zalety:

– krótki czas budowy : około trzech miesięcy (podobno można krócej); – teoretycznie powinny być tańsze od murowanych (w Polsce to się jednak nie potwierdza);

– bardzo dobra ochrona cieplna domu , trudna do uzyskania podobnym kosztem w innych technologiach (ściany w całej swojej grubości są praktyczne izolacją cieplną, podobnie dach);

– mały ciężar domu , dzięki czemu tańszy jest jego fundament, mniej kosztuje też transport materiałów na budowę i na budowie;

– technologia „sucha „; budowa konstrukcji domu sprowadza się do montażu elementów, łączonych na gwoździe i metalowe łączniki; nie potrzebne są przerwy technologiczne, co oczywiście skraca czas budowy;

– możliwość budowania domów nawet w zimie ; oprócz wykonania fundamentów dom drewniany nie wymaga żadnych prac mokrych, czyli betonowania i murowania, które można prowadzić jedynie w temperaturze dodatniej;

– łatwość przebudowy i modernizacji : technologia szczególnie godna polecenia, jeśli planujemy najpierw wybudować dom mały, a potem dopiero go rozbudowywać; również bez większych problemów można w domu szkieletowym instalacje wymienić na nowocześniejsze;

– mała grubość ścian zewnętrznych , dzięki czemu domy drewniane przy takich samych wymiarach zewnętrznych mają większą powierzchnię użytkową niż murowane. Dla przykładu: parterowy dom drewniany o powierzchni całkowitej 100 m2 jest od takiego samego z zewnątrz domu murowanego większy w środku o 10 – 12 m2! Łatwo policzyć, że ta dodatkowa powierzchnia użytkowa warta jest 10 000 – 20 000 zł.

DSC00626

Wady:

– ograniczone rozpiętości stropów (do 4,5 m), co – jeśli nie stosujemy podciągów lub specjalnych dźwigarów stropowych – w pewnym stopniu ogranicza wymiary pomieszczeń;

– mała bezwładność cieplna : po włączeniu ogrzewania dom szybko się nagrzewa, ale też – jeśli przestaniemy go ogrzewać – dość szybko się wychładza;

– technologia mało rozpowszechniona ; jest to poważna wada, ponieważ jest to sposób budowania wymagający bardzo dobrej znajomości jego zasad; tak naprawdę niewiele firm potrafi dobrze budować w tym systemie;

– technologia wysublimowana (jak na budownictwo), wymagająca wyjątkowo dużej dokładności i kultury technicznej (co, jak wiadomo, nie jest specjalnością rodzimych wykonawców); jest całkowicie nieodporna na głupotę: do podcięcia belek lub słupów w najmniej odpowiednim miejscu (np. dla poprowadzenia przewodów instalacyjnych) wystarczy jedna minuta i mała piłka do drewna;

– trudności z uzyskaniem odpowiedniego drewna : elementy, z których montuje się konstrukcję domu powinny być wykonane – tak jak w Kanadzie i Stanach – z drewna suszonego przemysłowo, mieć ostrugane (gładkie) powierzchnie i sfrezowane (wyokrąglone) krawędzie; takie drewno jest w Polsce produkowane, ale ze względu na wyższą cenę większość wykonawców stosuje drewno jedynie przetarte, o zbyt dużej wilgotności;

– konstrukcja drewniana słabo zabezpieczona przed niszczeniem; w Kanadzie i USA ze względu na to, że na konstrukcje budynków stosuje się wyłącznie drewno suszone przemysłowo, nie jest potrzebna jego impregnacja (zarodniki pleśni i owady zostają zniszczone w procesie suszenia). Wyjątek stanowią podwaliny impregnowane metodą ciśnieniową, ponieważ ułożone na fundamencie najbardziej narażone są na kontakt z wilgocią. U nas, mimo że wymagają tego przepisy, drewno konstrukcyjne bardzo często w ogóle nie jest chemicznie zabezpieczane przed biodegradacją lub też impregnuje się je przez powierzchniowe malowanie gotowej konstrukcji środkami solnymi, a więc metodą najmniej skuteczną;

– brak koordynacji wymiarowej pomiędzy materiałami: w Polsce ze względu na fabryczne wymiary wełny mineralnej najlepiej, żeby rozstaw słupów w ścianie wynosił 50 cm, natomiast ze względu na wymiary płyt gipsowo-kartonowych – 40 lub 60 cm; brak tej koordynacji to dodatkowy koszt robocizny na przycinanie i sporo odpadów. W Kanadzie i USA, gdzie technologia szkieletowa jest rozwijana i ulepszana od dziesiątków lat, taka koordynacja jest czymś oczywistym – wszystko do wszystkiego pasuje;

– szybko rosnące ceny przetartego drewna .

Wiesław Rudolf, Wydawnictwo Murator

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dziewiętnaście − 15 =